CZY W POZNANIU POJAWI SIĘ SKWER IM. WANDY BŁEŃSKIEJ I ULICA IM. GEN. ANDRZEJA BŁASIKA?
Na ostatnim posiedzeniu Komisji Kultury i Nauki dyskutowano o zmianach nazw poznańskich ulic. Jedną z najnowszych propozycji, która trafiła do poznańskiego Geopozu jest ta dotycząca ul. Silniki na Głuszynie. Trzy stowarzyszenia chcą, aby jej część zmienić na nazwę aleje gen. Andrzeja Błasika. Radna Kretkowska z kolei przypomniała, iż pewien czas temu złożyła propozycję uwzględnienia w nazwach znanych i zasłużonych Wielkopolanek.
- Przekazałam kilkadziesiąt propozycji. W związku z tym, że uchwalamy różne nazwy, chciałabym zapytać, kiedy doczekamy się uwzględnienia tych zasłużonych dla naszego miasta kobiet? - pyta radna Katarzyna Kretkowska.
Jedną z propozycji, będących niejako odpowiedzią na to zapytanie, przedstawiła rada osiedla Ogrody. - Chcielibyśmy upamiętnić zasłużoną dla naszego rejonu Wielkopolankę doktor Wandę Błeńską, która niestety rok temu odeszła od nas w wieku 103 lat. Mieszkała przy ul. Miłej, a została pochowana na cmentarzu przy Nowinie – usłyszeliśmy. - Myślimy, że nikogo nie trzeba przekonywać, że była to wybitna osoba, która rozsławiła nie tylko Poznań, ale także Polskę – dodali przedstawiciele rady osiedla Ogrody.
Wanda Błeńska
W czasie wojny była podporucznikiem AK, członkiem organizacji Gryf Pomorski, komendantką oddziału kobiecego w obwodzie toruńskim AK. W 1946 roku wyjechała do Hanoweru, gdzie skończyła kursy medycyny tropikalnej. Dwa lata później ukończyła podyplomowe studia w Instytucie Medycyny Tropikalnej i Higieny na Uniwersytecie w Liverpoolu. Od 1951 roku pracowała w ośrodku leczenia trądu w Bulubie nad Jeziorem Wiktorii w Ugandzie, była także lekarzem naczelnym. W ośrodku poza szkoleniami dla lekarzy, dr Błeńska zainicjowała i zorganizowała kursy opiekunów nad trędowatymi. Jej długoletnia praca sprawiła, iż dorobiła się przydomku „Matki Trędowatych”. W 1993 roku wróciła do Polski i osiedliła się w Poznaniu. Najbardziej związana była z Ogrodami, gdzie mieszkała.
- Chcielibyśmy, aby plac przy pętli Ogrody przemianować na plac Błeńskiej. Po pierwsze, w okolicy ludzie ją znali, a my mamy już plany jak konkretnie zagospodarować ścieżki i ławeczki. W tym miejscu pojawiłaby się również tablica upamiętniająca panią doktor – uzasadniają przedstawiciele rady osiedla.
Zgadza się z tym radny Przemysław Alexandrowicz. - Pani doktor szczęśliwie cieszyła się dobrym zdrowiem do bardzo sędziwego wieku, bo jeszcze w ostatnim roku życia, z pomocą ludzi poruszała się pieszo. Bardzo często chodziła do kościoła na Nowinie i właśnie przechodziła przez teren pętli na Ogrodach. Sam na tej drodze spotykałem charakterystyczną postać pani doktor – mówi. - Najwłaściwsze wydaje się uczczenie jej tam, gdzie od powrotu z Afryki mieszkała. To właśnie z Ogrodami była związana najbardziej – dodaje.
Szczegóły radni omówią na posiedzeniu komisji 17 marca. Wówczas zostanie poruszona także kwestia, którą poruszyła radna Kretkowska – dotycząca innych zasłużonych Wielkopolanek.
Aleje gen. Andrzeja Błasika
Jedną z najnowszych pomysłów, który trafił do poznańskiego Geopozu jest to, aby część ul. Silniki na Głuszynie zmienić na: aleję generała *Andrzeja Błasika. To inicjatywa trzech stowarzyszeń: Miłośników Lotnictwa Wojskowego „Krzesiny”, Aeroklubu im. W. Modlibowskiej i Byłych Pilotów 62(3). Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. - To ulica, która prowadzi do bram lotniska – wyjaśnia Andrzej Krygier, dyrektor Geopoz. - Na razie nie konsultowaliśmy się z radą osiedla – dodaje.
Członkowie Komisji Kultury i Nauki zgodzili, aby Geopoz zajął się tą propozycją. Oznacza to, że o zdanie należy teraz zapytać radę osiedla Głuszyna (choć jej pozytywna opinia nie jest konieczna). Potem sprawa trafi do komisji kultury i ostatecznie będzie głosowana na sesji rady miasta.
*Andrzej Błasik był dowódcą Sił Powietrznych, pośmiertnie awansowany do stopnia generała. Zginął w katastrofie smoleńskiej.