TO NIE CZAS BY MÓWIĆ O KOALICJACH
Wczoraj wieczorem rozmawialiśmy z Katarzyną Kretkowską. O to jak komentowała wyniki wyborów.
Mikołaj Stanek: Trzecie miejsce Tomasza Lewandowskiego z pierwszych wyników nie jest takie pewne. Czy Pani zdaniem będzie inaczej?
Katarzyna Kretkowska: Trzecie miejsce będzie na pewno. W ostatnich tygodniach poparcie dla Tomka Lewandowskiego ciągle skakało. Stał się bardziej rozpoznawalny dla Poznaniaków na ogół niezainteresowanych polityką.
W chwili obecnej wiemy o 4 mandatach dla SLD do Rady Miasta. Sądzi Pani, że jeden z nich będzie należał do Pani?
Te 4 mandaty to jest na razie gdybanie. Martwię się o swój wynik pomimo tego, że jestem radną dosyć długo. Zwłaszcza ż e w tej kampanii bardziej skupiałam się na pracy na rzecz całego poznańskiego SLD i Tomka Lewandowskiego niż samej siebie.
Czeka nas w Poznaniu koalicja PO-SLD?
To nie czas by mówić o koalicjach. Chcemy zmienić miasto m.in. z przyczyn czysto higienicznych. Oczywiście najlepiej byłoby gdyby do II tury wszedł Tomek Lewandowski. W przeciwnym razie wiele wskazuje na to, że poprzemy kontrkandydata Ryszarda Grobelnego.
Ostatnimi czasy mówi się o prawyborach prezydenckich w SLD. Widziałaby Pani Tomasza Lewandowskiego jako kandydata na prezydenta Polski?
Tomek Lewandowski to inteligentny człowiek i uczciwy. Jest także doskonałym materiałem na prezydenta miasta. Mówił zresztą, że polityka krajowa go nie interesuje. Wątpię zatem czy będzie kandydował.
Wstępne wyniki wyborów samorządowych są dla poznańskiego SLD pozytywne. Tomasza Lewandowskiego zaczynającego w początkowych sondażach z 4% można już wstępnie nazywać czarnym koniem poznańskiego wyścigu. Młody kandydat dotrzymał kroku starszemu politycznemu weteranowi jakim jest Tadeusz Dziuba. Z kolei jeśli chodzi o wynik 13% do Rady Miasta to mówią one o SLD na pewno jedno – kto chce Poznaniem rządzić ten nie może tej partii traktować obojętnie.