POMNIK GROBELNEGO
Włodzimierz Nowak, jeszcze pełen emocji opowiadał nam w Meskalinie o pierwszych powyborczych wrażeniach oraz o zadaniach jakie czekają nowego prezydenta Poznania.
Marek Mikulski: Czy jest Pan zadowolony z wstępnych wyników wyborów?
Włodzimierz Nowak: Tak, oczywiście bardzo się cieszę! To był ważny wynik dla mieszkańców Poznania, dla nas wszystkich. Test tego czy mamy już oczy otwarte, jako otwarte społeczeństwo. I uważam, że tak! Przełamaliśmy coś bardzo cennego, my Wielkopolanie od stu lat ufaliśmy władzy. Czy to była władza zaborców, mogliśmy jej nie lubić ale wiedzieliśmy, że działa. Potem nasza władza w dwudziestoleciu międzywojennym. Czy PRL, w większości byliśmy przeciw ale jednak zaufanie do władzy było. Jeżeli chodzi o podstawowe funkcjonowanie, o to jak się rozwijamy, to jest pewien pragmatyzm, który nakazuje dobre rządy. Było trudno otworzyć Poznaniakom oczy. Poznaniakom przyzwyczajonym do dobrych rządów, że teraz tych dobrych rządów nie ma. Staraliśmy się to wykazać ale to bardzo trudne, merytoryczne, fachowe sprawy. Przeciętnemu mieszkańcowi Poznania trudno było je w przystępny sposób przekazać. Wiele lat do tego dochodziliśmy i nasza podstawowa praca polegała na budzeniu tej świadomości wśród mieszkańców. Pokazywaliśmy, że rządy prezydenta Kaczmarka były o wiele lepsze od Grobelnego. I w końcu nam się udało! To nie jest sukces nas działaczy, tylko całego Poznania.
Czy według Pana, „Mity Ryszarda Grobelnego”, zbiór informacji dotyczących prezydentury jeszcze urzędującego prezydenta miały wpływ na wynik drugiej tury wyborów?
Mam gorącą nadzieję, że tak właśnie było. Po to nad tym pracowaliśmy. Jeżeli nie, to trudno. Natomiast, ponad pięć tysięcy razy odwiedzano naszą stronę, gdzie te „mity” były zamieszczone. I to w ciągu raptem czterech dni. To mówi o zainteresowaniu tym tematem. Także, mam nadzieję, że mitologia przyniosła efekt.
Jakimi kwestiami powinien zająć się w pierwszej kolejności nowy prezydent Poznania?
Jedną konkretną rzecz jaką musimy zrobić i to stawiam Jackowi Jaśkowiakowi jako zadanie numer jeden, to zrewidować obecną politykę. Spojrzeć gdzie i w jakim stopniu można by skorzystać z polityki prezydenta Kaczmarka. Ponieważ to był bardzo dobry kierunek, nowoczesny kierunek rozwoju miasta europejskiego. My go przez szesnaście lat zaniechaliśmy. Może pierwsza kadencja prezydenta Grobelnego nie była taka zła. Ale już od 2002 roku nie można było mieć wątpliwości, że to jest cofanie miasta w rozwoju. Rozumienie rozwoju jako wydawanie pieniędzy na jakieś nowe obiekty, to jest najbardziej archaiczne podejście do miasta jakie można sobie wyobrazić. Nowoczesność europejskiego miasta od lat ’70 określana jest jako sposób organizacji miasta, a nie wydawanie pieniędzy na infrastrukturę tu, czy tam. Na tak zwane pomniki Grobelnego. Mam nadzieję, że to się właśnie skończyło!