JEDZENIE NA KÓŁKACH
Żyjemy coraz aktywniej, mniej czasu poświęcając np. na jedzenie. Wybierając posiłek często decydujemy się na szybkość. Stąd wzrost popularności między innymi takich mobilnych miejsc.
Pierwsza w Polsce mobilna kawiarnia Bike Cafe wyjechała na ulicę Poznania w czerwcu dwa lata temu. Ten nietypowy rower codziennie przemierza ulice Poznania, aby serwować kawę w centrum miasta. Przy okazji aktywnie uczestniczy w promocji jazdy na rowerze i wspiera akcje mające na celu budowanie infrastruktury dla użytkowników jednośladów. Niektóre z tych miejsc oferują zdrową żywność. Czyżby w Poznaniu pojawiło się zjawisko zwane modą na zdrowie? Maria Kukla-Król z Biura Marchewkowe Pole nie jest o tym przekonana. - Co do zdrowej żywności to, pomimo deklaracji, że jest ona bardzo ważna dla naszych klientów, niestety nadal zauważamy tendencję do podejmowania wyborów przy podstawowym kryterium cenowym. Nie zmienia to jednak faktu, ze marchewki które stoją na stołach znikają codziennie. – dodaje.
- Wydaje mi się, że tu chodzi przede wszystkim o to, że ludzie chcą zjeść lub wypić coś szybciej. Niekoniecznie zdrowo, jak jest coś po prostu po drodze, a nie ma się czasu na pójście do kawiarni czy restauracji, to zamawia się coś w takich mobilnych punktach- mówi Marta, mieszkanka Poznania. W Polsce Food Truck najpopularniejszy staje się w wakacje. Pomysł pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, gdzie hodowcy bydła podróżujący z Teksasu na północ kraju jedli posiłki gotowane bezpośrednio na wozach. Pod koniec XIX w. mobilne bary stały się popularne w dużych miastach. Idea nie zmieniała się przez lata. Jedyne, co przechodziło metamorfozę to modele pojazdów.
Poznaniacy polubili jedzenie z budki. Stało się to modne. Nie tylko z punktu widzenia konsumenta. To także dobry pomysł na biznes. Takie mobilne punkty największy zysk przynoszą w szczycie sezonu letniego, nie oznacza to jednak, że jesienią należy biznes zamknąć. Poznaniacy chcą z punktów mobilnych korzystać także wtedy, gdy temperatury są nieco chłodniejsze. - Budki z jedzeniem nie znikają jesienią. Przynajmniej nie wszystkie. I dobrze, bo tam jest i taniej, i szybciej. A tak samo smacznie – komentuje Adam, student UAM. – Mobilne punkty gastronomiczne cieszą się coraz większą popularnością i pewnie w przyszłym roku latem powstanie ich jeszcze więcej - dodaje. Na pewno w okresie jesienno-zimowym nie zniknie też Food Patrol. – Nasze trzy auta działają przez cały rok bez zmian – zapewnia załoga.
Food Truck popularny jest nie tylko w Poznaniu. Coraz więcej takich punktów powstaje również między innymi w Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie i Warszawie. Wszystko wskazuje na to, że ten świeży trend zadomowi się w naszym kraju.
O INNYCH WYDARZENIACH W MIEŚCIE PISZEMY TUTAJ.