NA CHROBREGO PARKU BRAK, A PERSONALNE KONFLIKTY TRWAJĄ
Ponad interesy mieszkańców został wzniesiony konflikt między członkami Rady Osiedla. Uporządkowanie terenu zapewni komfort i bezpieczeństwo – teraz trwa jednak niepotrzebna przepychanka.
Dyskusja, dyskusje i po dyskusjach. Tak w skrócie można podsumować ostatnią sesję Rady Osiedla Piątkowo. W kuluarach mówi się o konflikcie osiedlowego radnego Krzysztofa Kłoskowskiego z przedstawicielką Piątkowa w Radzie Miasta, czyli Ewą Jemielity, która łączy działania w strukturach osiedlowych i pracę dla całego miasta.
Konflikt jest. Parku brak
Wyczuwalne animozje na linii Jemielity – Kłoskowski uniemożliwiają sprawne działanie Rady Osiedla Piątkowo. Tę informację akurat łatwo potwierdzić, patrząc na członków organizacji, która ma działać na rzecz mieszkańców. Dwanaście osób popiera Ewę Jemielity, cztery osoby wspierają Stowarzyszenie Kernwerk, czyli stoją po stronie Krzysztofa Kłoskowskiego, a pięć postaci to osoby, które pracują w Radzie Osiedla jeszcze od poprzedniej kadencji. Większość mają więc zwolennicy Radnej Jemielity.
Sprawa parku na Osiedlu Bolesława Chrobrego jest istotna. – W tym rejonie brakuje terenów zielonych. Jedyne, z których mogą korzystać mieszkańcy to te w proponowanym miejscu. Są one oceniane m.in. przez Straż Miejską, jako miejsca szczególnie niebezpieczne. Tym bardziej szokuje mnie blokowanie przez niektórych radnych tego tematu – zaznacza Kłoskowski. Niebezpieczeństwo potwierdza Straż Miejska, która zmuszana jest do interwencji w rejonie „za garażami”, czyli pomiędzy Fortem Va, a trasą PST. Jest to po prostu teren niezagospodarowany, o dużym potencjale i możliwościach.
Park ma zapewnić bezpieczeństwo i komfort życia na południowej stronie Osiedla Chrobrego, które ma problem nawet z komunikacją miejską. Bo co z tego, że można dojechać tramwajem na przystanek „Lechicka”, skoro by dostać się na osiedle trzeba przebiec przez ulicę?
Urzędnicy nie zawiedli!
Idea przekazania funduszy na park miała być przegłosowana na ostatniej sesji Rady Osiedla, tak się nie stało, pomimo spełnienia wymogów formalnych. – Udało się uzyskać zgody: Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, Zarządu Zieleni Miejskiej, Miejskiego Konserwatora Zabytków czy Komisji Rewitalizacji. Zgodę i to w bardzo szybkim czasie wyraziły wszystkie miejskie jednostki. Każdy z członków Rady Osiedla otrzymał plik kilkunastu kartek z pismami, które potwierdzały wyrażone opinie. Problemem dla pani Jemielity było jednak to, że mieli za mało czasu by zapoznać się z projektem. To jest dziwne, bo wizję tego parku przedstawiałem im dwa tygodnie wcześniej – podsumowuje Kłoskowski.
Radna Jemielity komentuje sprawę inaczej – Niczego nie odrzucono. Projekt może zostać przegłosowany do końca lutego i do sprawy z pewnością wrócimy. Radny przedstawił dokumenty w ostatniej chwili, a obecnych na sesji było dwanaście osób uprawnionych do głosowania. W związku z tym jedenaście z nich musiałoby zagłosować za projektem – zaznaczyła Ewa Jemielity.
Radna powiedziała także, że teren ten graniczy z Fortem Va i tu jest pewien konflikt bo za pieniądze Rady Osiedla Piątkowo Krzysztof Kłoskowski chce „uporządkować” teren wokół obiektu wojskowego. Potem usłyszałem w słuchawce kilka zdań potwierdzających konflikt na linii Jemielity – Kłoskowski.
Radna miasta z Prawa i Sprawiedliwości zapewniła, że – projekt nie został odrzucony, tylko jego procedowanie zostało przełożone – usłyszałem na koniec w uspokajającym tonie.
Najważniejszy powinien być cel
Trwa wewnętrzna wojna w sercu Rady Osiedla Piątkowo, oprócz prywatnych zagrywek i złośliwości możemy zobaczyć zwyczajną, wzajemną niechęć. To przykre, bo niezależnie od prywatnych przekonań, teren, który mieszkańcy uważają za niebezpieczny powinien zostać uporządkowany. Ludzie! Reprezentujecie swoich mieszkańców i działacie na ich rzecz. Oczekujemy, że przykład idei dobra wspólnego popłynie z góry, a nawet na dole nie potrafimy się dogadać.
Najważniejsze to uporządkować teren. Prywatne spory można rozwiązać później. Ja tylko z subiektywnej oceny rozmów mogę uznać, że gdyby projekt złożył kto inny, to zostałby przegłosowany bez przeszkód.