OPŁATY NIE MA ALE OBOWIĄZKI POZOSTAŁY
Od nowego roku zgodnie z uchwałą Rady Miasta Poznania nie ponosimy już opłaty za psa. Ale obowiązki z nim związane - czyli m.in. wyprowadzanie na smyczy i sprzątanie po nim nadal pozostały. Tym bardziej, że Straż Miejska zamierza ten obowiązek zdecydowaniej egzekwować.
Strażnicy miejscy rozpoczęli kolejną akcję przypominającą właścicielom psów o ich obowiązkach - rozdając im specjalne woreczki na psie odchody. Akcja rozpoczęła się na początku lutego, a strażnicy najpierw odwiedzili wildeckie parki i skwery najchętniej odwiedzane przez czworonogich poznaniaków.
Każdy z napotkanych właścicieli psów dostał pakiet worków na psie odchody, a wręczający go strażnicy upewniali się, czy wie, że powinien sprzątać odchody swojego pupila, wyjaśniając, że woreczek z odchodami można wyrzucić do każdego kosza na śmieci, o ile jest on wyłozony workiem foliowym.
- W Poznaniu od lat przybywa psich toalet oraz specjalnych pojemników z woreczkami. Nie ma zatem usprawiedliwienia dla braku szanowania czystości naszych chodników czy skwerów - komentuje zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski. - Problem psich odchodów w przestrzeni miasta, to jeden z często przekazywanych sygnałów od mieszkańców Poznania - przywiązanych do porządku. Osoby przyłapane przez Straż Miejską na gorącym uczynku, muszą liczyć się z karami nawet do 500 zł, które będą teraz częściej nakładane, aby działać prewencyjnie. Trzeba pamiętać, że koszty sprzątania ulic i skwerów ponosimy wszyscy - dodaje.
Właściciel psa ma jednak też całkiem sporo jeszcze innych obowiązków: pies powinien być oznakowany, zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, a na spacerze prowadzany w obroży i na smyczy. Pies rasy uznawanej za agresywną lub pies w inny sposób zagrażający otoczeniu powinien mieć nałożony kaganiec.
Zwolnienie ze smyczy psów bez kagańca jest dozwolone wyłącznie na terenie nieruchomości należycie ogrodzonej, w sposób uniemożliwiający jej opuszczenie przez psa i wykluczający dostęp osób trzecich, odpowiednio oznakowanej tabliczką ze stosownym ostrzeżeniem. Zwolnienie psa ze smyczy, ale z nałożonym kagańcem, jest dozwolone jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i tylko w sytuacji, gdy posiadacz ma możliwość sprawowania kontroli nad jego zachowaniem.
źródło: poznan.pl