W TVP INFO PROGRAM O ZANIECZYSZCZENIACH JEZIORA STRZESZYŃSKIEGO
W najbliższy poniedziałek o godzinie 17.30 program TVP „ To jest temat” zrealizowany zostanie nad jeziorem Strzeszyńskim. Tematem audycji będzie zanieczyszczenie jeziora, działania na rzecz oczyszczenia zbiornika oraz jego przyszłość.
Program odbędzie się „na żywo” na plaży przy okrągłym molo na brzegu jeziora Strzeszyńskiego. Chętni do wzięcia udziału w audycji proszeni są o pojawienie się w tym miejscu o godzinie 17. Do wzięcia udziału w programie zaproszono władze Poznania oraz gminy Suchy Las, z której terenu spływają do jeziora nieczystości. O tym czy zechcą przyjąć zaproszenie dowiemy się w poniedziałek podczas audycji.
Lepiej chronić niż płacić kary
Autorzy programu dotarli do sprawy zanieczyszczenia jeziora za sprawą Jerzego Juszczyńskiego, ekologa, który od wielu lat działa w sprawie jeziora i walczy o jego ochronę – Jest kilka kwestii, o których będę chciał powiedzieć w programie. Jest to np. kwestia ochrony wód w Polsce. Ponad 50% jezior i rzek w Polsce nie spełnia europejskich standardów. Polska zobowiązała się do 2015 roku poradzić sobie z tą sprawą. Grożą nam kary, które będziemy musieli zapłacić , zamiast zainwestować te pieniądze w ochronę wód. A my właśnie straciliśmy najczystrze jezioro w okolicach Poznania i jedno z bardziej czystych w regionie - tłumaczy ekolog.
Zanieczyszczenie jeziora spowodowały gwałtowne ulewy w 2011 roku gdy do akwenu w dużej ilości wpłynęły okoliczne ścieki. - Winne jest tu ukształtowanie terenu oraz utwardzenie gruntów, które stają się nie przepustowe. Nic nie wsiąka w ziemię, tylko spływa wprost do jeziora. (…) Jeśli jeszcze raz przydarzy się taka sytuacja jak w 2011 roku, jeziora nie będzie już można uratować – mówił w rozmowie z nami w lipcu ubiegłego roku Wojciech Bratkowski, członek Rady Osiedla Strzeszyn.
Nie płaci ten, kto powinien
Jezioro podlega procesowi rekultywacji od 2012 roku. Koszty rekultywacji zbiornika ponosi miasto Poznań oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Dopóki w Polsce nie będzie respektowane prawo to nic się nie zmieni. Prawo jasno mówi, że za rekultywację akwenu powinien płacić ten, kto go zanieczyścił - mówi Jerzy Juszczyński. I dodaje – Jeziora są tak wrażliwe na zanieczyszczenia a te niosą tak dalekosiężne skutki, że być może nigdy nie uda się doprowadzić jeziora do stanu sprzed 2011 roku.