NIE BĘDZIE PLACU LUDWIKA WARYŃSKIEGO? TAK CHCE KOMISJA KULTURY I NAUKI.
Temat zmiany nazwy placu na Ogrodach wrócił na ostatnim posiedzeniu Komisji Kultury i Nauki. Ostateczną decyzję podejmie na najbliższej sesji Rada Miasta.
O sprawie pisaliśmy ostatni raz prawie dokładnie rok temu (tekst tutaj: http://www.miastopoznaj.pl/wydarzenia/3441-warynski-czy-blenska-czy-plac-na-ogrodach-ostatecznie-zmieni-nazwe). Inicjator pomysłu, Zbigniew Skibiński tak wtedy w rozmowie z nami tłumaczył chęć zmiany - Miałem tę ogromną przyjemność znać panią doktor Wandę Błeńską osobiście, bywałem u niej w domu i wiem o niej bardzo dużo. Była człowiekiem niezwykłym; przez 43 lata prowadziła szpital dla trędowatych w Ugandzie, tam też założyła od podstaw do dzisiaj działający ośrodek Buluba w Ugandzie nad jeziorem Wiktoria. Pomysł, aby nazwać ten plac imieniem Wandy Błeńskiej powstał w mojej głowie dużo wcześniej, już wtedy, kiedy pani doktor skończyła 100 lat. Wtedy owiedziałem się jednak, że nie można nazywać ulic, placów czy skwerów imionami osób żyjących. Gdy pani doktor zmarła, następnego dnia napisałem pismo, wówczas poparło mnie trzech czy czterech byłych rektorów Uniwersytetu Medycznego i jeszcze kilka innych osób. W ten sposób to się zaczęło – wspominał.
Do sprawy wróciła komisja Rady Miasta Poznania. - Waryński nawoływał do światowej rewolucji robotniczej, był przeciwnikiem niepodległości Polski i z tego powodu należy usunąć go z przestrzeni publicznej - argumentowała radna Frankiewicz. - Proszę nie zakłamywać historii - protestowała radna Katarzyna Kretkowska. - Waryński w tamtym czasie nie wierzył w możliwość odzyskania niepodległości, co oznacza, że jej nie chciał. - Zaczynamy prowadzić dyskusje na życiorysy - ocenił przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz. - Próbuje się usunąć Ludwika Waryńskiego z przestrzeni miejskiej w ramach dekomunizacji, choć z komunizmem nie miał on nic wspólnego. Znałem panią Wandę Błeńską i wiem, że byłaby taką sytuacją zażenowana. Niedobrze, że jej postać używana jest to takich działań.
Radni mogli poprzeć propozycję Rady Osiedla Ogrody, która chcąc znaleźć kompromis zaproponowała by na patrona ulicy Paszty ustalić Michała Sobeskiego, jednego z twórców Uniwersytetu Poznańskiego. Natomiast na placu Waryńskiego zaproponowano wygospodarowanie skweru i nazwanie go imieniem Wandy Błeńskiej. Rada Osiedla uznała, że będzie to rozwiązanie kompromisowe pozwalające na uhonorowanie Wandy Błeńskiej, pozostawienie Ludwika Waryńskiego, a mieszkańcy placu nie będą mieli zmienionych adresów.
W głosowaniu większość członków komisji nie poparła stanowiska Rady Osiedla Ogrody, a zagłosowała za wnioskiem radnej Frankiewicz, aby nazwę placu Waryńskiego zmienić na Wandy Błeńskiej. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do Rady Miasta.