„BOJĘ SIĘ TU PRZYJEŻDŻAĆ”. CZY NA STARYM MIEŚCIE JEST BEZPIECZNIE?
W ostatnich dniach w internecie pojawił się filmik z brutalnej bójki, jaka miała miejsce na ul. Wrocławskiej. Mieszkańcy okolic Starego Rynku mówią wprost, to niestety norma. Co zrobić, żeby w ścisłym centrum Poznania było bezpieczniej?
Na filmiku, który zarejestrował jeden ze świadków widać, jak dwóch mężczyzn się kłóci a następnie dochodzi do rękoczynów. W czasie regularnj bijatyki polała się krew. Bójkę zauważyli także strażnicy miejscy przez kamery monitoringu. Wezwana na miejsce policja przyjechała jednak dopiero, kiedy uczestnicy bójki się rozeszli.
Wydarzenie zarejestrowane przez przypadkowego świadka nie jest niestety wydarzeniem odosobnionym. Osiedlowi radni przyznają wprost - do takich sytuacji dochodzi notorycznie. Efektem jest to, że lokale wokół Starego Rynku pustoszeją.
W ich miejscu powstają hostele, w których często zatrzymują się obcokrajowcy. To, co widzą na ulicy Wrocławskiej nie jest najlepszą wizytówką Poznania. Paolo z Włoch, który dwukrotnie podczas wizyty w stolicy Wielkopolski zatrzymywał się w hostelu przy ul. Wrocławskiej, nie wspomina tych wizyt najlepiej. „Miasto jest bardzo ładne, położenie hostelu też, ale wieczorami baliśmy się z niego wychodzić” – mówi 24-latek. Zaznacza, że podczas obu wizyt w stolicy Wielkopolski był świadkiem bójek na ulicy Wrocławskiej. „Raz biło się dwóch mężczyzn, raz doszło do spięcia między grupami mężczyzn. Chętnie bym wrócił do Poznania, ale boję się tu przyjeżdżać” – mówi Paolo.
Student zaznacza, że podobne wrażenia ma kilku innych jego znajomych, którzy odwiedzili Poznań i również zatrzymali się w hostelu blisko Starego Rynku.
Zdaniem Policji w centrum Poznania jest bezpiecznie. W ubiegły weekend służbę na Starym Rynku i w jego okolicach pełniło 50 policjantów. Ci wylegitymowali w sumie 140 osób, nałożyli 13 mandatów.
Czy można zrobić coś więcej, żeby Stary Rynek nie kojarzył się z bójkami, które od wizyty na starówce odstraszają zarówno turystów, jak i mieszkańców Poznania?