Wydarzenia

Źródło: poznan.pl

W poznańskim szpitalu po raz pierwszy w Wielkopolsce podano osobie chorej na Covid-19 osocze ozdrowieńca oraz remdesiwir. Nowatorska terapia jeszcze się nie zakończyła, lekarze cały czas walczą o zdrowie i życie pacjentki.

Szpital im. J. Strusia był pierwszą placówką w regionie, w której lekarze podjęli się leczenia pacjentki z koronawirusem osoczem ozdrowieńca. Z doniesień naukowców wynika, że przeciwciała, znajdujące się w takiej surowicy, pomagają wzmocnić odpowiedź immunologiczną chorych, a w ten sposób mogą przyczynić się do zaniku infekcji. W Poznaniu lekarze zdecydowali się na ten krok w piątek, 22 maja, podając osocze poważnie chorej osobie.

Poznański szpital jest też pierwszym w Wielkopolsce, w którym rozpoczęto leczenie remdesiwirem - lekiem, który wcześniej stosowany był w leczeniu gorączki krwotocznej Ebola, a po wybuchu pandemii okazało się, że sprawdza się też w walce z koronawirusami typu SARS i MERS. Podano go w środę, 27 maja, tej samej pacjentce, będącej nadal w poważnym stanie.

Remdesiwir można stosować wyłącznie w precyzyjnie określonych przypadkach: u hospitalizowanych pacjentów, którzy są w ciężkim stanie klinicznym, z ostrą niewydolnością oddechową. Lek nie jest zarejestrowany w Polsce, ale o możliwości jego zastosowania w walce z koronawirusem w ramach tzw, programów pilnej pomocy zdecydowała Europejska Agencja Leków. Terapia remdesiwirem trwa 10 dni i jest ściśle kontrolowana i raportowana.

W maju Komitet ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi (CHMP) Europejskiej Agencji Leków wydał rekomendację poszerzenia grupy docelowej pacjentów, nadal jednak obejmuje ona osoby poważnie chore. Dodano też możliwość skrócenia leczenia do 5 dni.

(źródło: poznan.pl)

Przeczytaj poprzedni artykuł!

RUSZA REKRUTACJA NA UNIWERSYTET