WĄTPLIWOŚCI PRZY ZBIERANIU GŁOSÓW DO BUDŻETU OBYWATELSKIEGO
Głosowanie w Poznańskim Budżecie Obywatelskim trwa od 1 października tymczasem część osób zgłasza pewne zastrzeżenia co do systemu głosowania. Czy jest on jednoznaczny i przejrzysty?
Teoretycznie zasady są proste – głosować może każdy mieszkaniec Poznania, który ukończył 16 rok życia oraz studenci uczący się na poznańskich uczelniach. Głosować można albo przez internet, albo w punktach wskazanych przez Urząd Miasta. Problem zaczyna się, kiedy zaczynamy myśleć o tym, w jaki sposób zbierać głosy.
Przedstawiciel jednego z projektów, który bierze udział w głosowaniu – Nie jest jasne czy możemy nawet promować swojej projekty. Urząd Miasta po kilku godzinach głosowania 1 października wysłał nam informację o tym, że jako organizator głosowania, nie upoważnia żadnych osób trzecich do zbierania głosów, poza ankieterami obsługującymi miejskie punkty do głosowania.
Spytałem urzędników czy jest tak naprawdę. Odpowiedzi udzieliła Sylwia Stec, zastępca dyrektora Gabinetu Prezydenta - Puste karty można odbierać w ilości maksymalnie 20 sztuk - po to, by móc je przekazać rodzinie czy bliskim znajomym lub sąsiadom. Jest to zdroworozsądkowa liczba kart, umożliwiająca przekazanie komuś pustych formularzy, a jednocześnie niepowodująca nadużyć przy wydawaniu kart do głosowania. Sylwia Stec potwierdziła jednak, że wprowadzony został limit kart wydawany głosującym – Było to reakcją na niepokojące sygnały o hurtowym zabieraniu kart do głosowania z punktów w delegaturach UMP, możliwych nieprawidłowościach w sposobie zbierania wypełnionych kart oraz na informacje o organizowaniu przez osoby trzecie punktów do głosowania bez stosownych upoważnień.
Jest jeszcze jeden element, czyli ochrona danych osobowych. W emailu wysłanym do twórców projektów przedstawiciele PBO zwracają uwagę, że „Do głosowania na swoje projekty można jak najbardziej zachęcać w pobliżu ww. punktów (chodzi o wyznaczone przez UM punkty do głosowania – red) , natomiast gromadzenie głosów przez osoby trzecie bez zgody na zbieranie danych osobowych jest sprzeczne z prawem.” To co w takim razie jeżeli ktoś przyniesie do punktu zbierania głosów np. 5 kart do głosowania? Odpowiedź urzędników jest niejednoznaczna - Czym innym jest zbieranie głosów wśród osób najbliższych, których dane są nam znane, a czym innym jest zbieranie danych od przypadkowych osób. Ideą limitu wydawanych kart w PBO16 nie jest ograniczanie możliwości oddawania głosów, a jedynie wyczulenie Wnioskodawców na sposób, w jaki zamierzają te głosy pozyskiwać. Z założenia liczymy na uczciwość Wnioskodawców w tym zakresie i grę fair – podkreśla Sylwia Stec.
Zespół ds. Budżetu
Wszystko dobrze, ale w momencie, w którym mowa jest o naprawdę dużych funduszach wszelkie możliwości nieuczciwego i nieprawidłowego zbierania głosów powinny być ograniczone do minimum. W tym przypadku, nad przebiegiem głosowania czuwa Zespół ds. Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego. W jego skład wchodzą przedstawiciele organizacji pozarządowych i urzędnicy. – Jeżeli któryś z Wnioskodawców będzie drukował karty w ilościach hurtowych, a następnie dostarczał je w takich ilościach do punktów do głosowania, to takie sytuacje zostaną poddane rozpatrzeniu przez Zespół ds PBO16, jako sytuacje sporne i budzące wątpliwości etyczne – zaznacza przedstawiciel Urzędu Miasta. Czy to jednak będzie wystarczające?
A tak na marginesie. Przedstawiciel innego projektu zauważa, że urzędnicy pisząc @ na temat ochrony danych osobowych sami tego nie zrobili, wysyłając email do wszystkich odbiorców i ich nie ukrywając. Niby szczegół, ale faktycznie potwierdza to co mówią sami urzędnicy - Tegoroczny Budżet Obywatelski - ze względu na odmienną formułę od poprzednich edycji - jest projektem, w którym pojawiają się problemy i zagadnienia, jakie do tej pory nie miały miejsca w poprzednich edycjach. Dlatego też tak istotną kwestią jest możliwie szybkie reagowanie na sygnały o nieprawidłowościach - nie możemy udawać, że nie dostrzegamy takich kwestii.
Mam nadzieję, że głosowanie (notabene przedłużone o jeden dzień w internecie, w związku z wczorajszym dużym obciążaniem na stronie) przebiegnie w pozytywnej atmosferze, a na koniec nie będzie mowy o tym, kto przynosił głosy „w paczkach” i co za tym idzie uzyskał więcej głosów.