„CAŁE PIĘKNO I RADOŚĆ JEST WTEDY, KIEDY MOŻEMY SIĘ Z KIMŚ PODZIELIĆ TYM, CO MAMY”
Na Ostrowie Tumskim został zainaugurowany projekt pomocy dla Polaków mieszkających na Litwie - „Dobra Energia Ponad Granicami”. - Widziałem potrzebę, żeby pomagać i nie zapominać o Polakach, których historia zatrzymała się na terenach wschodnich – podkreśla Andrzej Kojro, prezes zarządu Enei Operator. W akcję zaangażowane jest także Caritas Archidiecezji Poznańskiej.
Pomysł na powstanie projektu zrodził się w głowie Andrzeja Kojro zaraz po objęciu funkcji prezesa zarządu Enei Operator. - Potem ta idea rozszerzyła się na oświatę, a sam projekt jest przede wszystkim skierowany do młodego pokolenia, który jest fundamentem i przyszłością – przyznaje. - Cieszę się, że ta pomoc oparta jest o wartości, które wynikają z naszej wiary – z chrześcijaństwa i cieszę się, że dostałem inspirację, aby menedżerowie spółek państwa dzielili się z innymi. Całe piękno i radość jest wtedy, kiedy możemy się z kimś podzielić tym, co mamy – przekonuje prezes.
- Chciałbym, aby wszystkie spółki energetyczne objęły patronatem jedno państwo z dawnych kresów, tam gdzie są Polacy. Aby polska energia ponad granicami docierała do naszych rodaków. Aby polskość na wschodzie nie wygasła i oby była silna, pozytywna energia by to kontynuować – dodaje.
W projekt zaangażowane jest także Caritas Archidiecezji Poznańskiej. - Gdy usłyszeliśmy, że jest taka potrzeba i możliwość, żeby wyruszyć z pomocą na Wileńszczyznę, przyjęliśmy to z wielką radością. Przygotowujemy się do tego całego przedsięwzięcia – mówi ks. Waldemar Hanas, dyrektor Caritas Archidiecezji Poznańskiej.
„To Polacy, którzy nigdy nie wyjechali z Polski. To wydarzenia historyczne spowodowały, że przesunęły się granice”
Pieczę nad Polakami zagranicą od okresu międzywojennego sprawuje Senat RP. Maria Koc, wicemarszałek senatu oraz honorowy patron projektu podkreśla, iż jest to piękna misja. - Staramy się ją wypełniać w sposób szczególny, docierając do naszych rodaków rozproszonych po całym świecie. Znając ich potrzeby oraz problemy wiemy, że jest inna specyfikacja tych, którzy żyją na zachodzie, a inna tych, którzy mieszkają na wschodzie – mówi. - Musimy o nich pamiętać, bo są to osoby, które z pokolenia na pokolenie żyją w tym samym miejscu. Oni nigdy z Polski nie wyjechali, to wydarzenia historyczne spowodowały, że przesunęły się granice – zaznacza.
- Nasi rodacy kultywują polskość, mają ją w swoich sercach i uważają za wielką wartość. Za to jesteśmy im wdzięczni. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że nie jest łatwo być Polakiem na Litwie, Białorusi czy Ukrainie, bo może prościej byłoby z tej polskości zrezygnować. Wtedy może to życie wyglądałoby trochę inaczej. Jednak nasi rodacy podejmują decyzję w sposób przemyślany. To są na pewno emocje, ale i wewnętrzna potrzeba serca – słyszymy od wicemarszałek senatu.
Wiele problemów dotyczy w szczególności polskich szkół, a największym zagrożeniem jest akredytacja, którą bardzo ciężko polskim placówkom osiągnąć. - Nie dlatego, że poziom nauczania jest niski, bo wręcz przeciwnie, ale cały czas piętrzone są trudności, aby te szkoły zdegradować. Młodych ludzi trzeba wspierać, aby tę polskość zachowali i by pokazali ją swoim dzieciom. Kolejnemu pokoleniu – podsumowuje Maria Koc.
„Chcemy przyczynić się do poprawy atrakcyjności polskich szkół”
W tym roku akcja ma przede wszystkim odpowiedzieć na problem, w której polskie szkoły na Wileńszczyźnie niekoniecznie wytrzymują konkurencyjność. Wynika to z faktu, że młodzi ludzie na Litwie mają swoje zawodowe plany na przyszłość. - To bardzo często leży w innym obszarze językowym. Język polski bardzo często staje się pięknym, wspaniałym i ciekawym wspomnieniem z domu, trochę jak te pierogi, które babcia świetnie robiła. Młodzi natomiast niekoniecznie widzą tę polszczyznę jako element życia dorosłego i zawodowego. Chcemy przyczynić się do poprawy atrakcyjności polskich szkół – wyjaśnia prezes zarządu Fundacji Enea Sławomir Krenczyk.
Projekt będzie opierał się na trzech działaniach. Pierwszych z nich jest budowa mostu pomiędzy ludźmi w Wielkopolsce i Litwie. - Chcemy stworzyć platformę spotkań bezpośrednich – podkreśla prezes Krenczyk, a ks. Hanas dodaje, iż gościom z Litwy warto pokazać miejsca ważne dla historii i dla naszego kraju oraz to, jacy tak naprawdę jesteśmy.
Pozostałe kwestie dotyczą zaangażowania w szkolenia dla polskich uczniów i nauczycieli w Wilnie oraz zorganizowania odpowiednio dobranej literatury dla młodych ludzi. Chodzi o to, aby włączyć przekonanie, iż warto się także uczyć fizyki czy chemii w języku polskim.
Na spotkaniu obecny był także sympatyk projektu poseł Tadeusz Dziuba. - Wydaje mi się, że każdy Polak mieszkający tu w Polsce, ma przed sobą misję by w miarę możliwości wspierać rodaków poza granicami kraju – podsumowuje.