MEDYCZNA MARIHUANA LEGALNA? – TEN POMYSŁ CHYBA NIE PRZEJDZIE.
Marihuana stosowana do celów medycznych? Projekt posła Kukiz 15 choć nowatorski, może jednak utknąć w rządowych szufladach. Choć będzie pewnie dyskutowany.
Czemu ja nie mogę palić, a oni mogą wódę chlać? – Pyta retorycznie jeden z artystów. Te zdanie nie padło wcale z ust Liroya, który to właśnie kilka dni temu przedstawił projekte dotyczący legalizacji medycznej marihuany.
Pomysłodawca projektu zorganizował konferencję prasową, przedstawił na niej jasno i klarownie swoje plany i obawy, stojąc w charakterystycznych białych butach z niezawiązanymi sznurowadłami. Ów widok przykuł uwagę, a słowa dopełniły ten obraz. – Składamy na ręce marszałka sejmu projekt o medycznej marihuanie i przeciwdziałaniu narkomanii. Na ten projekt czekali od wielu lat ludzie śmiertelnie chorzy i cierpiący. W pracach wspierała nas rzesza ekspertów i mamy nadzieję, że nasza praca nie zawiera błędów i nic nie zatrzyma projektu w drodze do legislacji. Trzymaliśmy się prawa obowiązującego w kraju, aby nie było żadnych utrudnień na drodze do legalności. Wspominałem o tym podczas kampanii wyborczej i doprowadziłem do powstania projektu – zaznaczył Piotr Marzec z Kukiz 15.
Medyczna marihuana pomaga ludziom umierającym, uśmierza ból i spowalnia rozwój niektórych przewlekłych schorzeń, na przykład stwardnienia rozsianego. Tego wprawdzie poseł nie powiedział, zaznaczył jednak, że nie zamierza namawiać do działania niezgodnego z prawem. Towarzyszył mu Jędrzej Sadowski z Koalicji Medycznej Marihuany dowodząc, że cały projekt został przemyślany i napisany w taki sposób aby użycie medycznej marihuany było kontrolowane przez światłych lekarzy.
Poznań
Robert Banasiewicz z Centrum Psychoterapii Willa Arkadia wskazuje na inne aspekty konieczności zalegalizowania ustawy. – Marihuana lecznicza jest konieczna na przykład do pomocy w leczeniu przewlekłych dolegliwości u dzieci. Jak pan sobie wyobraża funkcjonowanie dziecka, które ma kilka ataków epileptycznych dziennie? – Odwraca sytuację fachowiec. – Proszę zauważyć, że odpowiednie uregulowanie prawne w tym zakresie jest koniecznie. Lekarze i tak codziennie używają „mocnych” specyfików. Przy medycznej marihuanie głównym czynnikiem wcale nie jest THC. Metadon uśmierza ból kilkukrotnie silniej niż morfina, a sama morfina także uzależnia. Jeśli lekarze mogliby używać medycznej marihuany, to z pewnością może to przynieść korzyści, szczególnie dla tych, którzy realnie jej potrzebują. Nie porównujmy więc medycznej marihuany do skręta. To zupełnie odrębna dyskusja - zakończył Banasiewicz.
Poznań – Sejm
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Szymon Szynkowski vel Sęk nie przekreśla pomysłu, zaznacza jednak, że – powinniśmy jasno oddzielić dyskusję na temat używania narkotyków do celów medycznych od dyskusji ideologicznych. Sądzę, że ten pomysł ma szanse na przedyskutowanie go i szersze konsultowanie, zaznaczam jednak, że jestem przeciwny legalizacji miękkich narkotyków i aktywnie walczę o to by poradzić sobie także z problemem dostępności do dopalaczy – podkreślił poseł PiS.
Waldy Dzikowski z Platformy Obywatelskiej do sprawy podchodzi bardziej otwarcie – Bez względu na to kto zgłosi projekt dotyczący zalegalizowania marihuany jesteśmy gotowi się nad nim pochylić. Swego czasu wprowadziliśmy nawet bardziej liberalne przepisy dotyczące posiadania marihuany. Tym razem jednak dyskusja dotyczy tej medycznej, a więc potrzebnej w walce o ludzkie życie – podsumował poseł.
Czy projekt ma szansę na uzyskanie aprobaty w Sejmie? Zdecyduje o tym partia rządząca. Oby tylko dyskusje były szerokie, a nie sprowadziły się do zatrzaśnięcia projektu w szufladzie.