PIERWSZY PARKING PARK&RIDE JESZCZE W TYM ROKU?
Prezydent Jaśkowiak chce aby pierwszy taki parking powstał na osiedlu Sobieskiego. Koszty budowy miałoby pokryć miasto a opłatą za miejsce parkingowe powinna stać się PEKA lub bilety na komunikacje miejską.
Park
Tak ambitne plany zaprezentowano podczas omawiania dokumentu „Spójna polityka parkingowa obszaru funkcjonalnego aglomeracji poznańskiej” w urzędzie miasta. Oprócz prezydenta obecni byli Violetta Babińska-Chmielewska dyrektorka biura transportu i zieleni, Jacek Thiem z Biura Inżynierii Transportu oraz Rafał Janowicz odpowiedzialny za konsultacje społeczne dotyczące parkingów Park&Ride.
- Parkingi to temat budzący sporo emocji – Jacek Jaśkowiak – Tak jak zapowiadałem w kampanii są one bardzo ważne. Zamierzamy jak najszybciej podjąć działania dotyczące uruchomienia na terenie Poznania pięciu parkingów buforowych oraz sześciu, które powstać mają na terenie podpoznańskich gmin – dodaje.
Prezydent zasugerował, że w obecnych czasach nie można skupiać się wyłącznie na terenie miasta lecz trzeba myśleć o całej aglomeracji. W połowie tego roku Jaśkowiak zamierza wnieść propozycję nowelizacji budżetu.
- Chcę by ten projekt nie pozostał tylko w formie dyskusji – zapewnia – Powinniśmy zacząć to konkretyzować. Natomiast, nie wiemy jeszcze jakie będą koszta takiego przedsięwzięcia, a do połowy roku powinno się nam udać ustalić przybliżone sumy, które pozwoliłyby nam na podjęcie stosownych decyzji – zaznacza.
Według obecnych szacunków prezydenta, pierwszy parking, który miałby powstać na osiedlu Sobieskiego to koszt mniej, więcej dwóch milionów złotych. Jacek Jaśkowiak nie potrafił stwierdzić o jak duży parking chodzi oraz czy miałby być piętrowy.
Ride
W projekcie bierze udział osiemnaście miast, gmin i powiatów, których Poznań jest naturalnym liderem. - Wszystkie gminy ościenne, po za kilkoma wyjątkami, dążą do tego aby polityka parkowania mieszkańców aglomeracji była wspólna - Violetta Babińska-Chmielewska – Ma to na celu ograniczenie ruchu samochodów w mieście, szybsze poruszanie się, zmniejszenie szkód środowiska, zmniejszenie hałasu oraz zwiększenie udziału mieszkańców w transporcie komunikacją miejską – wylicza.
Twórcy dokumentu dotyczącego wspólnej polityki parkingowej podkreślają, że najważniejszy w projekcie jest głos mieszkańców gmin i miast. Dlatego bardzo mocny nacisk położono na konsultacje społeczne. Każdy może wyrazić swoją opinie przez internet, a także przychodząc na spotkania organizowane w ramach projektu. Do tej pory przepytano siedem i pół tysiąca osób.
- Jak dotąd wskazano osiemdziesiąt dwie lokalizacje dla potencjalnych parkingów - Jacek Thiem z Biura Inżynierii Transportu – Co daje około siedmiu tysięcy sześćset miejsc parkingowych. Gdyby udało nam się to wszystko wybudować, to bylibyśmy liderem Park&Ride na świecie – półżartem dodaje.
Wyniki dotychczasowych badań są zachęcające. Co drugi ankietowany chce w przyszłości skorzystać z systemu Park&Ride. Ale równocześnie, mieszkańcy Poznania i okolic zwracają uwagę, że takie rozwiązanie będzie miało sens tylko wtedy, gdy komunikacja miejska będzie działać sprawnie. To oznacza punktualność, szybkość oraz zwiększenie częstotliwości przejazdów autobusów i tramwajów.
- Respondenci chcieliby aby parkingi te były bezpłatne, z łatwymi warunkami parkowania. Deklarowali, że restrykcje nie przyniosą skutku, to znaczy, że nie zmienią swoich przyzwyczajeń nawet jeśli ceny parkingów w centrum Poznania wzrosną. Ale trzeba sobie otwarcie powiedzieć, iż największy wpływ na zmianę zachowań komunikacyjnych na świecie mają właśnie restrykcje, a nie różnego rodzaju zachęty – zaznacza Jacek Thiem.
Zdjęcie ze spotkania, fot. M.Mikulski
End
Na zakończenie konferencji prezydent zwrócił się do mediów aby nagłaśniały idee Park&Ride. Równocześnie zaznaczył, by odbywało się to bez antagonizacji środowisk kierowców, rowerzystów i osób korzystających z komunikacji miejskiej. Jaśkowiak zdaje sobie sprawę, że całe przedsięwzięcie będzie miało sens pod warunkiem usprawnienia działalności transportu miejskiego. Nie bez znaczenia są również różnego rodzaju zachęty ekonomiczne, które w jego opinii będą najprostszym i najlepszym instrumentem zachęcającym do tego rodzaju zmian zachowań.
- Im więcej osób przesiądzie się na komunikację publiczną, tym lepiej i sprawniej będą poruszać się po mieście ci ludzie, którzy z różnych powodów nie mogą zrezygnować z samochodu – podsumował prezydent.