FIGURA CHRYSTUSA NA PL. MICKIEWICZA W ŚRODKU WAKACJI?
- Pragniemy by Chrystus stanął na placu Mickiewicza od sierpnia do początku listopada. Złożyliśmy wniosek spełniający wymogi formalne – zapewnia profesor Mikołajczak.
Hasło Pomnik Wdzięczności elektryzuje Poznaniaków. Nie ma tym nic dziwnego, wszystko dotyczy przecież ścisłego centrum miasta i kluczowego dla wizerunku, placu Mickiewicza.
Komitet złożył wniosek, o zgodę na postawienie pomnika. Trzeci raz zresztą. – Pragniemy by Chrystus stanął na placu Mickiewicza od sierpnia do początku listopada. Złożyliśmy wniosek spełniający wymogi formalne, zmieściliśmy się w trzydziestu dniach i wszystko jest już dopracowane – potwierdza profesor Stanisław Mikołajczak, szef komitetu.
- Cieszymy się, że dotarła do szerszej publiczności informacja o tym jak Chrystus został wywleczony z tego miejsca przez wojska okupanta. Coraz więcej osób interesuje się prawdziwą historią pomnika i to nas cieszy. Ze spraw technicznych, przy trzecim wniosku poprawiliśmy nieco cokół i wizualizacje – kończy profesor.
Dalsze losy walki o pomnik przypominają walkę bokserską. Z jednej strony komitet odbudowy, z drugiej Urząd Miasta z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem na czele. – Czekamy na decyzję Zarządu Dróg Miejskich i Plastyka Miejskiego – uzupełnia Stanisław Mikołajczak. – Mamy nadzieję, że otrzymamy ją wcześniej niż w ciągu trzydziestu dni – kończy profesor.
Dwa poprzednie wnioski zostały odrzucone z powodu nieścisłości formalnych. Teraz nie ma już tego problemu.
Zadzwoniliśmy do Zarządu Dróg Miejskich. Specjalista do spraw informacji publicznej, Tomasz Libich potwierdził. – W dniu wczorajszym (rozmawialiśmy w piątek - red.) wpłynął wniosek ze strony Komitetu Odbudowy. Jest rozpatrywany – zakończył przedstawiciel ZDM.
Przeciwnicy pomnika na portalach społecznościowych odnieśli się do trzeciego podejścia zwolenników tegoż. Oto niektóre z komentarzy – Nikt nie porusza kwestii jakości kopii samej figury. Oryginalna figura Jezusa miała twarz pełną dobroci, natomiast kopia przedstawia twarz niemalże diaboliczną – brzmi jeden z komentarzy. Kolejny jest bardziej brutalny – Tę maszkarę niech na swoim ogródku postawi ten artysta od siedmiu boleści. Bezguście totalne – podpowiadają przeciwnicy pomnika.
Rzeczywiście. Może się wydawać, że dyskusja na temat estetyki pomnika to sprawa drugorzędna. Zwolennicy walczą o ustawienie figury na placu Mickiewicza, przeciwnicy wyciągają działa coraz większego kalibru. A Adam Mickiewicz z pomnika patrzy i gdyby mógł, z pewnością chwyciłby się za głowę.