CZY NOWELIZACJA USTAWY O POLICJI JEST DLA NAS ZAGROŻENIEM?
Ustawa o policji, zwana też inwigilacyjną, nad którą pracuje obecnie rząd wzbudza wiele kontrowersji. Oburza społeczeństwo, ostro o niej wypowiada się rządowa opozycja. Dziś o zmianach w ustawie mówił w Poznaniu poseł partii Kukiz 15, Bartosz Józwiak.
- Nowelizacja ustawy o policji zmienia nie tylko sposób działania tego organu, ale również wszystkich służb mundurowych, w których zakresie działań leży gromadzenie informacji - zaczął Bartosz Józwiak. - Będzie ona rzutować również na pracę sądów powszechnych – dodał.
Ustawę o policji próbowała znowelizować Platforma Obywatelska. Dziś z tą inicjatywą wychodzi partia Jarosława Kaczyńskiego.
Wokół ustawy gromadziły się do tej pory czarne chmury. Została zaskarżona przez rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że ustawa jest niekonstytucyjna. Zakres w jakim była rozpatrywana dotyczył m.in. kwesti ochrony danych zawodowych. Nie rozpatrywano jej pod kątem danych internetowych. - Nie oznacza to jednak, że ze nie były one gromadzone - mówił Bartosz Józwiak.
Za słaby kaganiec
Prace nad ustawa nie przyniosły do tej pory rezultatu na tyle skutecznego, że godził był wszystkie strony sceny politycznej i Trybunał Konstytucyjny. Jak twierdzi Bartosz Józwiak, z nową formą ustawy również nie można się zgodzić - Dla PiS ustawa stała się pilną. Choć były pilniejsze jak np. ustawa medialna. PiS tak naprawdę skopiowała propozycję PO, w kilku punktach ją rozszerzono. Rozszerzenie to m.in. możliwości gromadzenia danych „na wszelki wypadek”. Do ustawy dołączono również nowelizację na temat danych internetowych.
O ustawie zaproponowanej przez PiS poseł Józwiak mówi - Z jednej strony pobieranie danych internetowych przez służby nie były kontrolowane, to była wolna amerykanka. Założenie „kagańca” służbom w tej materii było konieczne. Jednak ten kaganiec jest za słaby i dziurawy.
Czas
Problemem stał się czas. Jeśli zmiany nie wejdą w życie 7 lutego, działanie służb zostanie sparaliżowane - Kluczowe stało się przepchnięcie tej ustawy. Protestowała PO choć sama nie za wiele zrobiła. Naszym zdaniem obecna ustawa i ta, nad którą pracuje teraz rząd jest błędna. I obie pokazują prawdziwe oblicze polityków III RP. Widzę w tym skrzywienie w kierunku państwa totalitarnego- powiedział Bartosz Józwiak. Zdaniem posła, w ustawie znajduje się wiele nieścisłości, np. nie jest określone, ze nie można czytać korespondencji internetowej - Nie zabezpieczono również tego, że dane będą zniszczone. Uwzględniono tajemnicę spowiedzi i tajemnicę adwokacką. Nie chroni się tajemnicy zawodowej w przypadku lekarzy, radców prawnych, dziennikarzy– informował.
B. Józwiak – Ta ustawa to bubel prawny
Kolejną rzeczą, której nie poprawiono w nowym projekcie, to prowadzenie nadzoru przez sądy. Sąd będzie miał prawo skontrolować po pół roku czy dane były gromadzone prawidłowo. Kontrola sądu będzie fakultatywna, co oznacza, że sąd może ale nie musi dokonać kontroli. Bartosz Józwiak zwrócił również uwagę na to, że dane , które otrzymują sędziowie do kontroli to dane statystyczne. Nie odzwierciedlają dokładnie zakresu inwigilacji.
- Nie ma również określenia kiedy te dane można gromadzić. Wcześniejszy zapis mówił, że wtedy, gdy inne czynności służb okazały się nie wystarczające. Teraz tego zapisu nie ma. Doprowadzić to może do tego, ze służby które inwigilują np. grupę przestępczą będą mogły rozpocząć od inwigilacji jako pierwszego kroku i na podstawie tego będą mogły eliminować osoby podejrzane. Nie mniej dane służby będą mogły zachować choć pod adresem osób inwigilowanych nie zostaną sformułowane żadne zarzuty – mówi przedstawiciel Kukiz 15.
- Wnosiliśmy o to, aby wyłączyć dane informatyczne spoza ustawy i żeby ona przeszła. Potem moglibyśmy usiąść i ją dopracować Nie udało się. Niebezpieczeństw związanych z tą ustawą jest kilka. Nikt nie może się czuć całkowicie bezpieczny i pewny tego, że nie jest kontrolowany przez służby- stwierdził Józwiak. I dodał - Ustawa pozostawia służbom wszelkie możliwości inwigilacyjne. Nie będą niszczone dane, nie będziemy wiedzieć o tym, ze jesteśmy inwigilowani. Zasób zbieranych informacji będzie większy niż informacje potrzebne do danej sprawy.
A co na to Kukiz 15?
- Żądamy od PiS tego, żebyśmy mogli usiąść i dopracować tę ustawę. Jeśli PiS nie spełni naszych żądań, zaskarżymy ją do Trybunału Konstytucyjnego. Choć w obecnej sytuacji może być trudno o wyrok. Ewentualnie będziemy się domagali protestu społecznego. Ustawa proponowana przez PiS jest niedopracowana, jest to bubel prawny. Jest to kolejna próba usankcjonowana prawnie, grzebania w naszych osobistych sprawach - zakończył poseł Kukiz 15.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
K. BARTOSIAK: „RAMA KOMUNIKACYJNA PODZIELI NASZE OSIEDLE”
