MIASTO DOFINANSUJE IN VITRO
Program dofinansowania zabiegów in vitro realizowany przez rząd potrwa tylko do czerwca. Pary, które biorą udział w programie nie muszą się jednak martwić. Miasto Poznań podjęło decyzję o dofinansowaniu zabiegu dla osób już nim objętych, które do czerwca nie zdążą go zrealizować.
- Tak naprawdę tematem nie powinno zajmować się miasto, tylko rząd. Program in vitro powinien być programem rządowym i co do tego nie mamy żadnych wątpliwości – mówił wczoraj na konferencji prasowej radny PO , Marek Sternalski. Program rządowy zdaniem radnego nie został do końca zrealizowany przez rząd i obowiązkiem samorządowców jest to, aby się z tego zobowiązania wywiązać.
Jest wstępny kompromis
Gorąca dyskusja wokół tematu in vitro trwa już w Poznaniu od pewnego czasu. Sam proces zapłodnienia pozaustrojowego jest elementem polityki prorodzinnej, którą propaguje miasto. W sprawie in vitro powołano specjalny podzespół, który debatował dwa dni temu na temat dofinansowania procesu z miejskiego budżetu. Jego członkowie to m.in radni oraz lekarze ze szpitala przy ulicy Polnej, gdzie leczą się pary nie mogące doczekać się potomstwa naturalnymi siłami.
Na dzień dzisiejszy część zarodków pozyskanych od par będących w programie czeka na transfer. - I tu i liberałowie i konserwatyści są jednego zdania: Proces ten należy zakończyć - informował Marek Sternalski. I to sfinalizowanie procesu zapłodnienia pozaustrojowego miasto zamierza wesprzeć finansowo, a konkretnie trzy próby.
W Poznaniu jest 116 par, które dostanie dofinansowanie do zabiegu. Obecnie 71 par jest po pierwszej próbie, 35 par po drugiej, pozostałe po trzeciej.
Radna Lisiecka Pawelczak - To nie zrujnuje budżetu
Przechowywanych zarodków jest 108. Koszt jednego transferu zarodka to 1500 zł. Łączny koszt dofinansowania dla par wyniesie miasto ok. 160 tys. – Nie jest to suma, która zrujnuje budżet miasta. Zaznaczamy również że to nie są końcowe dyskusje na ten temat. Będziemy kontynuować rozmowy ze specjalistami, którzy będą nas informować o zainteresowaniu par procedurą dofinansowania zabiegów in vitro przez miasto – poinformowała radna PO Maria Lisiecka-Pawełczak.
Podzespół do spraw in vitro będzie pracował cały czas. - Nie można zamykać się tylko na pary, które już uczestniczą w projekcie. Uważam, że temat należy dalej pociągnąć. W tej chwili ratujemy pary, które zostały zdegradowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości ponieważ nie chcemy ich zostawić na lodzie. Ważnym jest teraz aby zająć się priorytetowo parami, które zostały potraktowane niesprawiedliwie, aby potem móc dyskutować o rozszerzeniu projektu. Wymaga to jednak zdecydowanie szerszej dyskusji i konsultacji społecznej, również z mieszkańcami – podkreśliła radna Lisiecka- Pawełczak.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
PiS: BRAK DEKLARACJI WŁADZ MIASTA NIE SŁUŻY WSPÓŁPRACY Z INNYMI GMINAMI
