TRAMWAJ Z RADNYM
Na autobusach, w tramwajach, a może na jakimś budynku? Formy reklamy są różne i w różny sposób kandydaci do wyborów samorządowych mogą zaprezentować się lokalnej społeczności. Postanowiliśmy sprawdzić kilka możliwości.
Autobus a na nim zdjęcie polityka? A może lepiej i dyskretniej w środku pojazdu? Wszak tramwaj lub autobus przejedzie, a reklama w środku może towarzyszyć pasażerom przez całą podróż. Chociaż apolityczni mieszkańcy Poznania póki co powinni być spokojni. – Jeszcze nie ma wizerunków polityków w pojazdach komunikacji publicznej – dowiedzieliśmy się od przedstawicielki CM System. – Umowa jest zawierana na tydzień. Cennik znajduje się na stronie internetowej – dodała. Cena netto przy tygodniowej ekspozycji to 15 zł plus VAT. Przy kampanii powyżej 100 sztuk doliczany jest dodatkowy rabat 5%. Do ceny tej należy doliczyć jednorazową opłatę w wysokości 1,5 zł netto. Jest to koszt reklamy w formacie A3 w pionie. Pozioma ekspozycja natomiast jest o 5 zł. tańsza.
Popularną formą kontaktu z potencjalnym wyborcą jest także przystanek autobusowy lub tramwajowy. - Koszt jest zależny od miesiąca, ilości i od samej reklamy – enigmatycznie odpowiada Agnieszka Szlaska z Clear Channel. Istnieje jednak obawa, że w sytuacji znacznego opóźnienia pojazdu, wizerunek polityka, na którego ów pasażer/wyborca zerka, może nie przynieść mu najlepszych skojarzeń. Nie można jednak zakładać najgorszego, w szczególności, że taka reklama, jak każda inna, ma na celu przypominanie wizerunku kandydata. Nie ma bowiem nic gorszego od pozostania anonimowym.
Znaleźć swój target
Na stronie internetowej Clear Channel można także stworzyć własne audytorium i przygotować tym samym wstępną ofertę. Jest to tzw. komunikacja out of home, czyli miejsce, gdzie marka bezpośrednio trafia do odbiorcy. W ten sposób, jak przekonuje przedstawicielka firmy, budowana jest lojalność grupy docelowej. Do wyboru są: młodzi, kobiety, przedsiębiorczy menedżerowie oraz bezdzietne pary. Na jakiej grupie powinni skupić się politycy?
Megabordy i bilboardy
Politycy na pewno nie przedstawią swojego wizerunku poprzez agencję reklamową Kolaż. – Nie specjalizujemy się w kampaniach wyborczych – wyjaśnia Marcin Rembowski. W naszym mieście nie brakuje jednak firm o tym profilu działalności. Outdoor specjalizuje się w rozwiązaniach biznesowych opartych o outsourcing. W swojej ofercie posiada także specjalne nośniki. – Średniej wielkości tablice to koszt 1500 zł netto za miesiąc. Do tej ceny należy doliczyć wydruk – tłumaczy Karolina Borkowska-Pelc, sales director. Na pytanie czy z usług firmy skorzystali już jacyś kandydaci w tegorocznych wyborach samorządowych, pani dyrektor odpowiedziała, że tak. – Ceny, które podałam są cenami komercyjnymi, nie mają związku z kampanią wyborczą – dodaje. Powierzchnie reklamowe oferowane przez agencję znajdują się między innymi na ul. Baraniaka, Naramowickiej, Przybyszewskiego czy Górnej Wildzie.
Tramwaj w środku, tramwaj z zewnątrz, przystanek autobusowy, nieruchomości- wszystko może być traktowane jako powierzchnia reklamowa. Tam, gdzie pojawiają się ludzie, skuteczność nawet jeśli nie stuprocentowa, wydaje się być w wyższym stopniu prawdopodobna. I tym sposobem wszyscy są zadowoleni… może za wyjątkiem odbiorców.