OSIEDLE, KTÓRE MA SWOJE LOGO
Osiedle Chartowo ma swoje logo. Wydaje także kwartalnik, który dostarczany jest mieszkańcom. W nim zawarte są sprawy dotyczące osiedla. O tym, a także o innych działach Rady Osiedla Chartowo rozmawiałam z Przewodniczącym Wojciechem Chudym.
Anna Kowalewska: Co udało się zrobić podczas kadencji?
Wojciech Chudy: Przede wszystkim Rada Osiedla Chartowo skupia się na zachowaniu ładu przestrzennego na osiedlu. Przez to, że nasze osiedle silnie się rozbudowuje, my mamy problem z zachowaniem estetyki przestrzennej. Te budynki miały powstawać na terenach zielonych. Chcemy także pokazać nasze działania na zewnątrz. Na osiedlu działa także Rada Spółdzielni Mieszkaniowej. Niektórzy mylą ją z Radą Osiedla. Dlatego, aby rozwiać wątpliwości, kładziemy nacisk także na promocję i informację. Mamy swoje logo osiedla, kwartalnik, który dostarczany jest do skrzynki pocztowej każdego mieszkańca naszego osiedla. Inwestujemy także w placówki oświatowe. To są różnego rodzaju remonty szkół, przedszkoli, żłobka. Na ten cel przeznaczamy pół miliona złotych rocznie. Dodatkowo wspieramy sport i rekreację. Na naszym osiedlu powstało osiem siłowni zewnętrznych w ciągu ostatnich lat, place zabaw i boiska. Mamy też dwa kompleksy do gry w piłkę plażową i obiekty sportowe na terenie szkół, z których mogą korzystać również mieszkańcy. Inwestujemy też w seniorów. Organizujemy np. wyjścia do teatru. Mógłbym jeszcze wiele rzeczy wymienić. Urządzamy rozgrywki sportowe, turnieje, a także zajęcia dla osób niepełnosprawnych. Organizujemy również półkolonie letnie i zimowe dla dzieci. W szczególności dla rodzin, które mają cięższą sytuację. Inwestujemy także w sprawy prozaiczne, ale bardzo ważne typu oświetlenie czy chodniki.
Rada Osiedla Chartowo działa aktywnie na wielu polach.
Możemy sobie na to pozwolić z racji tego, że budżet przeznaczany jednostkom pomocniczym miasta jest teraz wyższy. Kiedyś było to 280 tysięcy zł, od nowej kadencji 550 tysięcy zł, a na przyszły rok otrzymamy 700 tysięcy zł. Widoczny jest ten zastrzyk finansowy, ale nie możemy mówić, że na wszystko wystarczy.
Jak Pan ocenia współpracę z Radą Miasta?
Dobrze. Tu należy mówić o współpracy Rady Osiedla z jednostkami miejskimi np. ZDM, ZTM, które rozpatruje nasze wnioski np. o nowe wiaty przystankowe. Bardziej liczbą się z naszym zdaniem niż kiedyś. Mamy faktycznie od nich wsparcie. Trzeba też zaznaczyć, że my nie mamy całościowego spojrzenia na daną sprawę. Patrzymy lokalnie. Mimo wszystko jednak współpracę oceniam bardzo pozytywnie.
A mieszkańcy interesują się losami osiedla? Przychodzą na spotkania organizowane przez Radę?
Najczęściej interesują się, gdy dzieje się coś negatywnego np. gdy pojawi się informacja, że ma powstać kolejny blok na boisku. Wtedy na spotkaniu pojawia się nawet 200 osób. Mniejsze jest zainteresowanie sprawami ogólnymi. Jakiś czas temu odbyło się u nas spotkanie z Rzecznikiem Praw Konsumenta, przyszło zaledwie kilkanaście osób. Podsumowując ludzi nie interesuje, gdy ma się pojawić coś dodatkowego.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
JAK LICZYĆ GŁOSY W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH?
