POZNANIACY GUBIĄ NIE TYLKO TELEFONY
Portfele, telefony komórkowe, ale również kolekcja znaczków pocztowych czy generator prądotwórczy - do Biura Rzeczy Znalezionych urzędu miasta trafiają przeróżne przedmioty.
- Tendencja popularności biura jest zauważalna - rokrocznie odnotowuje się jej wzrost, a to przekłada się na zwiększenie liczby zarówno zgłoszeń o poszukiwaniu rzeczy, jak i samych przedmiotów znalezionych przekazywanych zgodnie z właściwością - mówi Natalia Nowak, starszy specjalista ds. Biura Rzeczy Znalezionych. - Jednocześnie wskaźnik depozytów zwracanych właścicielom utrzymuje się na poziomie ok. 30%.
Oddanie przedmiotu jego prawowitemu właścicielowi nie jest bowiem łatwe. Czasami trudno go ustalić - np. w przypadku zgubionych telefonów. Biuro prosi operatorów o powiadomienie właściciela, że dany telefon został znaleziony i czeka na odbiór - ale operator nie zawsze taką informację przekazuje. Podobnie sytuacja wygląda np. w przypadku kart lojalnościowych. Pracownicy biura zawsze jednak robią wszystko, co w ich mocy, by zwrócić przedmiot. W przypadku dokumentów sprawa jest prostsza - są odsyłane do jednostki, która je wydała. Urząd Miasta występuje wówczas z prośbą o udostępnienie danych adresowych, aby skontaktować się z właścicielem.
Najczęściej gubionym przedmiotem jest telefon - tylko w tym roku zarejestrowano ich blisko 200. To nowoczesne smartfony i iPhone'y, a także starsze modele. Często do biura trafiają także portfele z zawartością - w tym roku było ich około 180. Zdarza się również - wcale nierzadko - że do biura odnoszona jest sama gotówka. W tym roku była jej rekordowa ilość. Na odbiór w biurze czekają również rowery (tylko w 2024 roku przybyło ich 12), biżuteria, słuchawki, a nawet okulary korekcyjne. Wśród ciekawszych przedmiotów, jakie znaleziono w 2024 roku była np. piłka z autografami czy też flet poprzeczny.
Więcej na poznan.pl
Przeczytaj poprzedni artykuł!
NIEMIECKIE TRAMWAJE DO POZNANIA
