FUTBOL AMERYKAŃSKO-POZNAŃSKI
Piłka nożna, siatkówka i koszykówka. Te sporty znamy wszyscy – oglądanie ich z pewnością może być przyjemne. Jeżeli zapragniemy odmiany znaleźć ją możemy w stolicy Wielkopolski wśród sportów niszowych, do których z pewnością należy futbol amerykański.
Najpopularniejszy w Ameryce, a prawie nieznany w Polsce – to właśnie futbol amerykański. Spotkać się z nim możemy w filmach, na zdjęciach, czy w książkach – zwłaszcza tych zza oceanu. Jednak w ostatnich latach pojawia się w Polsce coraz więcej okazji, by podziwiać ten sport na żywo. Ta dyscyplina sportu rozwija się także w Poznaniu. Działają tu dwie drużyny: założone w 2005 roku Kozły Poznań oraz drużyna Patrioci powstała w roku 2012. O rosnącą popularność futbolu w naszym kraju, a zwłaszcza w Poznaniu, zapytaliśmy menedżerkę zespołu Patrioci Poznań – Joannę Roszyk:
- Ostatnie lata to zdecydowany rozkwit futbolu amerykańskiego w naszym kraju. Na mapie Polski pojawia się coraz więcej miast których drużyny startują w rozgrywkach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego, powstają nowe drużyny juniorskie, ewoluuje również nasza liga, jako organizacja. Finały Top Ligi PLFA rozgrywane są na pięknych stadionach, stają się medialnymi sukcesami, Polacy mają coraz większą świadomość sportu jakim jest futbol amerykański.
Stolica Wielkopolski jest w tej dziedzinie miastem z tradycjami: - To właśnie w Poznaniu i Warszawie powstały pierwsze drużyny futbolu amerykańskiego w naszym kraju. Od tamtej pory losy poznańskich drużyn układały się przeróżnie, ale myślę, że na spadek zainteresowania tą dyscypliną nie możemy narzekać – dodaje Joanna Roszyk.
W Ameryce rozgrywki futbolu to wielkie widowisko. Każdy kojarzy choćby jeden film, w którym przystojni nastolatkowie zdobywają punkty dla drużyny szkolnej, a piękne cheerleaderki wykonują bajeczne układy. Jest to niezapomniany widok, jednak wciąż mało znany w naszym kraju. - Futbol amerykański nigdy nie był sportem, który gościł w domach przeciętnych Polaków, nie było go na zajęciach wychowania fizycznego czy podwórkach. Rozgrywki NFL śledziło grono pasjonatów. Myślę, że problem polega na narodowości futbolu, na tym, że nie jest tylko sportem ale częścią amerykańskiej kultury, i nie do końca potrafimy tę kulturę docenić czy przenieść na polski grunt – ubolewa menedżerka zespołu.
W zeszłym roku Poznaniacy mieli szansę wesprzeć futbol, biorąc udział w głosowaniu na budżet obywatelski. Inicjatywa „Sportowy Golaj” zorganizowana została między innymi przy współpracy grupy Patrioci Poznań. Projekt zakładał powstanie na Golęcinie obiektu sportowego, który mógłby służyć zarówno futbolistom, żużlowcom jak i cyklistom. O wynikach działań opowiedziała nam ponownie Joanna Roszyk - W głosowaniu mieszkańców zajęliśmy trzecie miejsce, to oznacza, że Poznaniacy zaufali dyscyplinom, które mają pojawić się na Golęcinie. To dla nas, wszystkich trzech stowarzyszeń występujących jako Sportowy Golaj , wielkie wyróżnienie. Oczywiście realizacja projektu to proces czasochłonny, wiążą się z tym również kwestie formalne, co znacznie wydłuża okres oczekiwania na jego efekt finalny. Roszyk wierzy, że efekt końcowy spodoba się - Mamy jednak nadzieję, że wszyscy którzy w zeszłym roku oddali głos na Sportowy Golaj z dumą i radością będą stałymi bywalcami nowego obiektu - dodaje.
Jak zatem wyglądają możliwości finansowania tego typu sportów przez miasto lub instytucje publiczne? Z pewnością dotacji na futbol jest znacznie mniej, niż choćby na piłkę nożną – jest to ściśle związane z popularnością tych dyscyplin w Poznaniu. Jednak wydaje się, że to właśnie w tego typu działaniach polscy zawodnicy mogą odnosić prawdziwe sukcesy. Zapytaliśmy Joannę Roszyk o perspektywy rozwoju dla Patriotów Poznań: - Jesteśmy bardzo młodą drużyną, ale już teraz możemy powiedzieć o znacznym postępie. Nie sądziliśmy, że w pierwszych latach istnienia klubu uda nam się zebrać tak duże grono przychylnych nam osób jak nasi sponsorzy, partnerzy i kibice. Mając takie zaplecze już w tej chwili, myślę, że możemy śmiało patrzeć przed siebie.
Nieoceniona dla klubu okazała się także pomoc miasta, gdyż – jak deklaruje menedżerka – bez niej niewiele udałoby się zdziałać. - Mamy nadzieję, że swoimi działaniami przekonamy nie tylko władze ale i mieszkańców miasta, że warto inwestować w futbol. Pod okiem naszych trenerów młodzi ludzie spędzają aktywnie i pożytecznie swój czas, jako klub uczestniczymy w życiu społeczno–kulturalnym Poznania, mamy kontakt z wieloma szkołami i ośrodkami dzięki którym możemy pokazać kim jesteśmy, czym jest futbol i że warto grać, kibicować i wspierać ten sport razem z nami.
Nie pozostaje nam nic innego, jak dalej obserwować poczynania drużyn i mieć nadzieję, że sporty niszowe w Poznaniu szybko wejdą na podium.