SPECJALNIE DLA NAS JACEK GMOCH: GRUZJA POTRAFI GRAĆ TWARDO

Jacek Gmoch, fot. screen z youtube.com: sporttvppl: "Brazylia 2014: Jacek Gmoch "Thomas Mueller jak Pinokio"
To ważne, wręcz fundamentalne spotkanie dla całego cyklu eliminacji. Polakom zwycięstwo jeszcze niczego nie zapewni, choć szeroko otworzy drzwi do wygrania grupy i wyjazdu do Francji. O jutrzejszym spotkaniu reprezentacji Polski i Gruzji , rozmawialiśmy z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski – Jackiem Gmochem.
Anna Kowalewska: Jak ocenia Pan szansę reprezentacji Polski z Gruzją w piątkowym meczu? Polacy są w formie, ale Gruzinom zależy. Dla nich to mecz ostatniej szansy.
Jacek Gmoch: Dosyć dobrze znam trenera drużyny Gruzji. To dobra drużyna i nie wolno jej lekceważyć. Najważniejsze to nie przegrać tego meczu. Najważniejszy będzie dobry rezultat, czyli zwycięstwo. Obecnie trener reprezentacji Polski i kapitan współgrają ze sobą. I to dało dobre rezultaty w meczu z Niemcami. Powracając do meczu z Gruzją, my nie powinniśmy tracić punktów. Oni nie mogą przegrać z Polską. Szanse na ich wyjście z grupy są minimalne. Ważne jest to, że reprezentacja Gruzji potrafi grać twardo. Do tego dochodzi jeszcze ich sytuacja- oni nie mogą pozwolić sobie na przegraną. To czyni z nich drużynę zdeterminowaną.
Polscy kibice są chyba jednak dobrej myśli.
To już zależy od kibiców. Są tacy na „tak” i tacy na „nie”. Po zwycięstwie z Niemcami kibice byli w euforii. Z jednej strony Polska reprezentacja wygrała i z tego się cieszymy, z drugiej natomiast kibice mogą narzekać na to, aby piłkarze nie stracili tej pozycji. Żeby to zwycięstwo nie okazało się jednorazowym wypadkiem. Myślę, że większość kibiców z nadzieją oczekuje na mecz.
Jak Pan ocenia pracę Adama Nawałki?
Właśnie mija rocznica jego pracy. I oceniam ją bardzo pozytywnie. To jedyny trener w kraju, który wie jak poprowadzić naszą kadrę. Udało mu się stworzyć zgrany zespół. Świadczą o tym chociażby dwa ostanie mecze. Zawodnikom udziela dobrych wskazówek, daje pomyślne strategie. Powtórzę, że jego pracę oceniam naprawdę bardzo pozytywnie. Adam Nawałka to mój wychowanek, zadebiutował w mojej reprezentacji. Warte wspomnienia jest to, że w swoim debiucie strzelił bramkę w meczu z Węgrami.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
POBIEGNĄ W DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI
