JACEK JAŚKOWIAK PATRZY NA MEBLE
W Wadowicach było tak. - Zupełnej zmiany swojego gabinetu dokonał nowy przewodniczący Rady Miejskiej, bliski współpracownik poprzedniej burmistrz. Od razu po objęciu funkcji zakupił on meble za 16 tysięcy złotych.
Prezydent Jacek Jaśkowiak wymienia meble i być może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że inwestycja ta będzie kosztowała blisko 80 tysięcy złotych, a te pieniądze pochodzą z kieszeni podatników. By nie płynąć zgodnie z nurtem sprawdziliśmy kto jeszcze zdecydował się na zmiany w gabinecie, po wejściu na najwyższe stanowisko w urzędzie.
Papieskie Wadowice
Burmistrzem Wadowic jest doktor Mateusz Klinowski, zastąpił poprzedniczkę zajmującą to stanowisko od 2002 roku. Czy wchodząc do jej gabinetu po kilkudziesięciu dniach zarządził remont i sprowadził meble ze Skandynawii? - Gabinety wymagały odświeżenia i drobnych remontów. Wyprano dywany, rolety oraz odmalowano ściany w gabinecie (nie robiono tego od dawna). Żadnych mebli nie wymieniano, choć te umieszczone w gabinecie przez poprzedniczkę nie są zbyt praktyczne, noszą również ślady zużycia. – Dowiedziałem się w Biurze Prasowym. - Burmistrz nie planuje na razie dalszych zmian w gabinecie – usłyszałem jeszcze. Drążąc temat dalej, bo przecież każdy kiedyś coś wymienia, dowiedziałem się więcej - Zupełniej zmiany swojego gabinetu dokonał jednak nowy przewodniczący Rady Miejskiej, bliski współpracownik poprzedniej burmistrz. Od razu po objęciu funkcji zakupił on meble za 16 tysięcy złotych – podpowiedziała Oliwia Brzeźniak, współpracowniczka Burmistrza.
Wadowice to około 20 tysięcy mieszkańców. Poznań – 550 tysięcy. 16 tysięcy za gabinet, kontra 80 tysięcy za salonik, biuro i sekretariat w którym przyjmuje się gości. Tanio czy drogo?
Cyklinowanie i malowanie. Poznań
- Szlifowanie, polerowanie i lakierowanie lakierem podkładowym, a także trzykrotne lakierowanie lakierem nawierzchniowym to koszt od 40 do 45 złotych za metr kwadratowy. Z tego co widzę po zdjęciach nie jest to klepka, tylko regularny, przyjemny dla oka parkiet w wielu odcieniach – informuje pracownik firmy zajmującej się cyklinowaniem parkietów. Dość powiedzieć, że można znaleźć oferty już od 30 zł za metr, ale nie oszczędzajmy aż tak.
Do malowania można zatrudnić uczniów tylko, że ci nie mogą wystartować w przetargu. Zespół Szkół Budowlanych mógłby pomóc. Piotr Izydorski z Biura Prasowego Urzędu Miasta na łamach lokalnej telewizji zapewnił – Meble zostaną dostarczone ze Skandynawii. - Tymczasem, projekt mebli można było zlecić studentom Uniwersytetu Artystycznego w ramach konkursu. Byłoby lokalnie, ekonomicznie i przyjemnie. Tak dla Prezydenta jak i jego prasy.
Czy urzędnicy są zadowoleni ze swoich mebli?
Wśród zastępców prezydenta miasta, na wszelkie pytania dotyczące „mebli” reakcje są bardzo powściągliwe. Sekretariat prezydenta Macieja Wudarskiego odsyła natychmiast do rzecznika Urzędu Miasta. Kiedy podpowiadam, że przecież asystent mógłby udzielić takiej informacji to słyszę krótkie – Za kontakt z mediami odpowiada rzecznik. – Rzecznik Urzędu Miasta potwierdza niestety, że tylko on odpowiada na tego rodzaju pytania. Starosta Poznański nie zdecydował się opowiedzieć o swoich meblach, u Marszałka Województwa trwają skomplikowane prace nad odpowiedziami. – Pani która zajęła się tą sprawą jest na urlopie – usłyszałem w słuchawce. Poproszono o nowy termin odpowiedzi. Zrezygnowałem.
Problemów nie było za to w Płocku. Prezydent tego miasta Andrzej Nowakowski wyremontował swój gabinet za 52 tysiące złotych. W tej kwocie zawarł się także sprzęt. – Remont był konieczny i uczynił gabinet wygodniejszym do pracy oraz przyjmowania gości. Realizowany był za sprawą przetargu, wygrała najlepsza oferta – donosi biuro prasowe Prezydenta Płocka. Sprawa także odbiła się w mediach przez pryzmat kosztów.
Bez kompleksów na temat odświeżania pomieszczeń i wymian mebli wypowiedział się za to Przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz. – Pamiętam jak kilka lat temu, może sześć lub więcej, pewnym zabiegom został poddany mój gabinet. Wymieniono wówczas wykładziny pamiętające PRL na parkiet, meble zyskały nowe obicia, a firany zostały do nich dopasowane. Pamiętam, że było to pod kontrolą Miejskiego Konserwatora Zabytków. Zupełnie niedawno odświeżono zaś pokój wiceprzewodniczących Rady Miasta, było to między kadencjami – podpowiedział Przewodniczący Ganowicz. Na pytanie czy była to rewolucja, odpowiedział zdecydowanie. – Raczej ewolucja. Normalne działania jakie muszą mieć miejsce w każdym pomieszczeniu. Mój gabinet jako miejsce do pracy jest wystarczająco wygodny i reprezentacyjny – zakończył.
Prezydent Jacek Jaśkowiak mógł kwestie wymiany mebli zaaranżować w inny sposób i przekłuć w sukces. Niestety, ktoś chyba tego nie doplinował i w efekcie kwota remontu wzbudza wśród wielu osób bardzo mieszane uczucia.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
SPORNE RADY OSIEDLI
