W POZNANIU JEST WIELE BARIER DLA RODZIN Z DZIEĆMI. RADNI CHCĄ TO ZMIENIĆ
Na ulicach Poznania widać coraz więcej rodzin z dziećmi. Miasto powinno zrobić wszystko, aby jak najlepiej przygotować infrastrukturę, która ułatwi im funkcjonowanie w przestrzeni miejskiej – pisze w swojej interpelacji Karolina Fabiś-Szulc (PO). O więcej udogodnień dla rodziców i ich pociech, apelują także inni radni.
- Niestety barier i problemów dla rodzin poruszających się z dziećmi jest wiele. Jednym z nich jest trudność z zaparkowaniem w strefie płatnego parkowania. Auta z rodzinami potrzebują więcej miejsca na zaparkowanie. Wiąże się to z koniecznością wożenia dzieci w fotelikach. Rodzice muszą otwierać szeroko drzwi, pomagając dzieciom wsiadać i wysiadać z auta. Dlatego też zwykłe miejsca postojowe są często za wąskie i otwarcie auta bardzo utrudnione, a nawet niemożliwe – uważa radna Fabiś-Szulc.
- Czy miasto rozważa wprowadzenie w strefie płatnego parkowania miejsc dla rodzin z dziećmi, szerszych niż standardowe, które pozwoliłyby w sposób bezkolizyjny i wygodny wsiadać i wysiadać dzieciom z samochodów? - pyta w swojej interpelacji. - Myślę, że powstanie takich miejsc byłoby kolejnym krokiem do stworzenia w Poznaniu klimatu przyjaznego rodzinie – przekonuje.
Problematyczne Rondo Śródka
Beata Urbańska zwraca natomiast uwagę na dostosowanie przejścia podziemnego Ronda Śródka dla osób niepełnosprawnych, starszych i matek z dziećmi. - To jeden z najważniejszych węzłów przesiadkowych w mieście Poznaniu, aktualnie niestety również jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc i jedyne z przejściem podziemnym – stwierdza, przekonując dalej, iż jest ono wyjątkowo nieprzyjaźnie zaprojektowane dla wyżej wspomnianych. Radna Zjednoczonej Lewicy dostrzega również problem braku alternatywnych przejść naziemnych.
- Apeluję o dostosowanie tego przejścia dla osób niepełnosprawnych, osób starszych oraz matek z dziećmi w wózkach. Kiedy wszyscy mieszkańcy będą mogli korzystać z węzła przesiadkowego, jakim jest Śródka? - pyta. - Zwracam również uwagę na porządek i częstsze sprzątanie oraz wymianę koszty. To przejście odstrasza – uzupełnia.
Dodatkowa atrakcja w ZOO: drewniane wózki dla dzieci
Grzegorz Jura (PO) sugeruje pewne udogodnienia na terenie Nowego ZOO. - Dla uatrakcyjnienia oraz ułatwienia wizyty, wiele ogrodów zoologicznych i parków w kraju, jak i zagranicą przystosowało ofertę wypożyczania drewnianych wózków. W wózkach tych można przewozić dzieci, a także cały ekwipunek przygotowany na taką wizytę w ZOO – twierdzi.
- Wózek taki w znacznym stopniu sprawia, że zwiedzanie ogrodu jest łatwiejsze i przyjemniejsze, zarówno dla dzieci, jak i rodziców. Dla samych dzieci przemieszczanie się takim wózkiem może być dodatkową atrakcją samą w sobie. To szczególnie ważne, kiedy dzieci nie chcą korzystać z tradycyjnego wózka dziecięcego – zauważa radny.
- Przedstawione przeze mnie rozwiązanie – drewniane wózki dla dzieci, zaczerpnąłem z gdańskiego ogrodu zoologicznego. Nadmienię, że cieszyły się one bardzo dużym zainteresowaniem – przekonuje. - Ukształtowanie terenu ZOO w Gdańsku cechuje się większą deniwelacją niż w Nowym ZOO w Poznaniu. Różnica wysokości pomiędzy najwyższym i najniżej położonym punktem na trasie turystycznej w gdańskim ZOO jest większa niż w poznańskim ogrodzie. To znaczy, że teren gdańskiego ZOO cechują podobne pagórki, a zjazdy mogą być bardziej strome niż w poznańskim ZOO – czytamy w interpelacji.
- Kolejka w poznańskim ogrodzie cieszy się dużym zainteresowaniem i w sezonie jest mocno oblegana. Nagminny jest w sezonie fakt, że częstotliwość kursów kolejki nie wystarcza do obsłużenia wszystkich zainteresowanych. Moja propozycja jest uzupełnieniem i zróżnicowaniem obecnie funkcjonującej oferty – dodaje Jura.
Nie ma takiej potrzeby?
Zastępca prezydenta Poznania Arkadiusz Stasica nie jest jednak przekonany do tego pomysłu. - Przy analizie możliwości wdrożenia proponowanego rozwiązania na terenie Nowego ZOO, w pierwszej kolejności winny być brane pod uwagę kwestie bezpieczeństwa wszystkich zwiedzających ze względu na zróżnicowany charakter ukształtowania terenu. Nadmieniam jednocześnie, że poznański Ogród Zoologiczny nie odnotował dotąd uwag od zwiedzających w zakresie potrzeby zwiększenia oferty przewozu po terenie ZOO – odpowiada.
Stasica dodaje ponadto, iż inicjatywę wdrożenia drewnianych wózków w sezonie 2016 warto pozostawić do rozważenia nowo powołanego dyrektorowi ogrodu – Leszkowi Antkowiakowi.
Zagadką wciąż pozostaje kwestia rozwiązań zaproponowanych przez radne: Karolinę Fabiś-Szulc i Beatę Urbańską. Ich interpelacje, we wcześniej wspomnianych sprawach, wciąż oczekują na odpowiedź.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
ADWOKACI Z POZNANIA SPRZECIWIAJĄ SIĘ PROJEKTOM PIS
