WROCŁAWCY SAMORZĄDOWCY CZERPIĄ WZORCE Z POZNANIA
Radni miejscy z Wrocławia odwiedzili Poznań, aby posłuchać i zobaczyć jak funkcjonują u nas jednostki pomocnicze. - W środowiskach samorządowych w Polsce mówi się o tym, że tutaj ta reforma była jedną z lepiej przeprowadzonych, a my chcemy pozyskiwać dobrze przygotowane rozwiązania, które się już sprawdziły – mówi Piotr Uhle, radny Wrocławia.
Spotkanie, które odbyło się w środę w Urzędzie Miasta Poznania dotyczyło funkcjonowania jednostek pomocniczych. - Przede wszystkim były omawiane kwestie związane z technologią wydzielania kompetencji do rad osiedli, czyli w jaki sposób rady decydują o poszczególnych zadaniach związanych z utrzymaniem danego terenu – opowiada Piotr Uhle. - Pojawiły się również pytania dotyczące kwestii finansowych, czyli sposób, w jaki te dość spore środki, którymi dysponują osiedla, są im przydzielane – dodaje.
Poznań może być dumny z samorządu pomocniczego
- My jesteśmy na nieco ponad rok przed upływem kadencji naszych jednostek pomocniczych i już od dłuższego czasu trwa dyskusja na temat tego, jak powinny one funkcjonować. Widzimy cały szereg przestrzeni do tego, aby ten aspekt poprawić – stwierdza radny z Wrocławia. - Jest powszechna obiegowa opinia o tym, że w Poznaniu ta forma była bardzo udana. Teraz, jak jesteśmy po pierwszych rozmowach, to wygląda na to, że tutaj znajduje się wiele wzorców, z których warto byłoby czerpać – uzupełnia. - W środowiskach samorządowych w Polsce mówi się o tym, że tutaj ta reforma była jedną z lepiej przeprowadzonych, a my chcemy pozyskiwać dobrze przygotowane rozwiązania, które się już sprawdziły – przekonuje Uhle.
Spotkanie pozytywnie ocenia również Arkadiusz Bujak, dyrektor Wydziału Jednostek Pomocniczych Miasta Poznania. - Mieliśmy przygotowaną bardzo dużą prezentację, natomiast ona szybko przekształciła się w dyskusję. Goście z Wrocławia mieli całe mnóstwo pytań – mówi, dodając, że możemy być dumni z naszego samorządu pomocniczego.
Wycieczka na Piątkowo
Po części teoretycznej gospodarze zaprosili gości na teren jednej z rad osiedlowych. - Organizatorzy chcą nam pokazać osiedle, którego opiece zostały powierzone fragmenty gruntu i obiekt sportowy. Chcemy zobaczyć jak to funkcjonuje w praktyce – mówił tuż po spotkaniu Piotr Uhle. - Przyznam, że doświadczenia z powierzeniem osiedlom innego mienia niż lokali, to jeszcze we Wrocławiu nie mamy – uzupełnia.
Teren, który odwiedzili goście jest zarządzany przez osiedle Piątkowo. - Jest on położony na os. Batorego, który był przez lata nieużytkowany, a osiedle wybudowało tam przepiękny obiekt sportowo-rekreacyjny – dowiadujemy się od Arkadiusza Bujaka. - Chcemy pokazać osiedlom wrocławskim, w jaki sposób funkcjonuje w Poznaniu mechanizm przekazywania osiedlom terenów do zarządzania i korzystania – przekonuje.
Prezentowany obszar został zatem wybrany nieprzypadkowo. - To jest świeża inwestycja, rozwojowa i jeszcze niezakończona – dodaje Bujak.
- Jeżeli któryś samorząd ma bogatsze doświadczenia w danej dziedzinie, to należy z tego czerpać – uważa radny Piotr Uhle. - Tutaj współpraca z samorządem Poznania jest fantastyczna i oby tak dalej. Z drugiej strony może kiedyś Wrocław przyda się Poznaniowi – dodaje z uśmiechem i zaprasza do swojego miasta. - Mamy nie tylko Afrykarium, ale także Hydropolis i Narodowe Forum Muzyki, mógłbym długo wymieniać. Zapraszamy serdecznie do nas – zachęca.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
NIE MA ZGODY NA TARAS WIDOKOWY NA RATUSZU. DLACZEGO PROJEKT ZOSTAŁ ZAAKCEPTOWANY W BUDŻECIE OBYWATELSKIM?
