S. SZYNKOWSKI VEL SĘK: NIE MA MOWY O ŁATWEJ WSPÓŁPRACY
Tuż po ogłoszeniu wyników do Rady Miasta, pod tablicami z listami nazwisk przy Miejskiej Komisji Wyborczej rozmawialiśmy z Szymonem Szynkowskim vel Sękiem. Szefem klubu radnych PiS, który w nowej kadencji Rady Miasta powiększy się aż o 5 osób.
Marcin Zawada: Patrzy Pan na listy z wynikami i co Pan myśli? Sukces?
Szymon Szynkowski vel Sęk: Sukces pełen byłby, gdyby nasz kandydat był w II turze wyborów prezydenckich. Jeśli chodzi o wynik do Rady Miasta, to jesteśmy zadowoleni. Zawsze może być lepiej, ale 12 mandatów to jest historyczny wynik dla poznańskiego PiS.
To będzie lepszy klub PiS od tego z poprzedniej kadencji?
Zdecydowanie. Mimo tego, że my do tej pory mieliśmy dobry klub. Przy zwiększeniu liczby radnych prawie dwukrotnie siłą rzeczy ten klub z dobrego stanie się klubem świetnym.
Ale cześć radnych z poprzedniego klubu nie uzyskała teraz mandatu. Kogo Panu najbardziej żal?
Żal Krzysztofa Grzybowskiego, który był solidnym radnym. A teraz nie znajdzie się w nowej Radzie Miasta. Szkoda.
Największe zaskoczenie wyborów samorządowych w Poznaniu dla Pana, to…
To bardzo niski wynik radnych prezydenckich. Ja wiedziałem, że ich ambicje są rozbudzone ponad miarę, natomiast aż tak surowej recenzji ze strony mieszkańców się nie spodziewałem.
Jak zachowa się PiS i Tadeusz Dziuba przed II tura wyborów prezydenckich?
Podstawą naszych rozważań jest chęć realizacji naszych postulatów programowych. Myślę, że ten z kandydatów, który będzie w stanie więcej tych postulatów zrealizować może liczyć nie tyle na nasze poparcie, co na poparcie naszych wyborców. To popieranie oficjalne to jest jedna rzecz a tutaj jeszcze jest kwestia tego, kogo będą popierać wyborcy PiS. To oni będą musieli zdecydować, kto ich zdaniem jest bliższy kandydatowi Prawa i Sprawiedliwości.
A Pana zdaniem kto jest bliższy?
Moim zdaniem obaj kandydaci są dalecy.
Ale trzeba wybrać.
To prawda, trzeba wybrać. I to póki co zostawiam wyborcom.
A sama partia nie podpowie swoim wyborcom?
My będziemy bliżej mówić o naszych refleksjach i decyzjach na konferencji prasowej w najbliższy piątek.
A decyzja już zapadła? Czekacie tylko na jej ogłoszenie?
O tym powiemy w najbliższy piątek.
Myśli Pan, że po tym wyniku PiS w Radzie Miasta będzie telefon z Warszawy ze słowami „gratulujemy”?
Zobaczymy. Chyba jest powód do gratulacji. Nie czekamy na gratulacje, zabieramy się do pracy.
No to odnośnie pracy – jaki jest najważniejszy cel dla nowego klubu PiS?
Taką rzeczą, która wymaga pilnej reakcji i naprawy jest usprawnienie transportu publicznego i jego potanienie. Po prostu lepsza dostępność dla mieszkańców.
A łatwiej w tej kwestii by Wam się pracowało z prezydentem Grobelnym czy prezydentem Jaśkowiakiem?
Jak się pracowało z prezydentem Grobelnym, to wiemy. Pracowało się źle. Z prezydentem Jaśkowiakiem.. trudno powiedzieć, bo to jest hipotetyczne rozważanie. Z radnymi PO w tej kwestii pracowało nam się różnie. Tutaj tak czy inaczej nie ma mowy o łatwej współpracy.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
NOWE RADNE NA FB: „CZARNA KLACZ”, „JEST TO DLA MNIE DUŻE ZASKOCZENIE”
