PREZYDENT JAŚKOWIAK DZIĘKI KUMULACJI LOTTO CHCE RATOWAĆ MIEJSKI BUDŻET
Jacek Jaśkowiak polecił wszystkim swoim urzędnikom kupić na rachunek Urzędu Miasta po 10 losów Lotto. Dlaczego? Dzięki kumulacji można wygrać 40 mln zł. Prezydent chce z tych pieniędzy uratować miejski budżet. - Za tę kwotę można wyremontować nie tylko gabinet, ale i cały urząd. Albo też zrealizować marzenie Prezydenta, program „Rower dla każdego mieszkańca” – mówi bliski współpracownik Jacka Jaśkowiaka.
– Jak wiadomo Prezydent remontuje sobie gabinet, gdyby udało się wygrać tych 40 mln zł, to szef być może zarządziłby remont całego magistratu – tłumaczy nam jeden z urzędników. – Jacek do nowego gabinetu ściąga sobie meble ze Szwecji, gdyby któryś z kupionych przez Urząd kuponów był tym szczęśliwym, to być może udałoby się w Urzędzie stworzyć pokoje tematyczne – mówi wieloletni pracownik Urzędu Miasta – Gabinet Prezydenta byłby Pokojem Szwedzkim, można by jeszcze urządzić Pokój Angielski, Włoski czy Egipski. Ja osobiście chciałbym pracować w Pokoju Greckim. Jadłbym winogrona i z leżanki dyktował sekretarce – rozmarzył się urzędnik.
- To bzdura i wyrzucanie pieniędzy w błoto! – komentuje te rewelacje osoba dobrze zorientowana w plotkach z Urzędu. – Prezydent Jaśkowiak z tej wygranej chciałby zrealizować swój najważniejszy pomysł, o którym jednak nie mówił podczas kampanii wyborczej. Chodzi o program „Rower dla każdego mieszkańca”. 40 mln zł, to odpowiednia kwota, żeby zakupić kilkaset tysięcy porządnych rowerów. Jeśli zostałby pieniądze, to każdy mieszkaniec dodatkowo otrzymałby pompkę, pokrowiec na rower i pelerynkę, które są niezbędne podczas złej pogody – dodaje.
Pojawiają się jednak kolejne pomysły. – Ta kwota mogłaby pomóc przy budowie nowej hali sportowej. Arena jest już wysłużona a kwota z kumulacji mogłaby zasilić budowę nowego obiektu – mówi nam jeden z radnych. – Prezydent złożył tyle obietnic, że teraz nie wiadomo na co mógłby wydać tych 40 mln zł. I tak nie wystarczy nawet na połowę jego planów– ironizuje przedstawiciel opozycji. – Ta kwota powinna wystarczyć na rozpoczęcie remontów na głównych trasach dojazdowych do Poznania, pieniądze szybko by się skończyły a remonty przedłużały. W ten sposób udałoby się zrealizować pomysł Prezydenta dotyczący zwężenia tras dojazdowych do Poznania dla mieszkańców okolicznych gmin – radzi inny poznański polityk. – Może dzięki tym pieniądzom udałoby się w końcu zrobić całość obiecanego przejścia dla pieszych przy dworcu – zastanawia się natomiast jeden ze społeczników.
Na co sam Prezydent najchętniej wydałby pieniądze z kumulacji? Tego niestety nie udało nam się dowiedzieć. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że najbliżsi współpracownicy Prezydenta dostali polecenia przeglądania folderów z zagranicznymi meblami oraz rowerami.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
LECH ZATRUDNI STRAŻAKÓW. BĘDĄ GRAĆ W PIERWSZYM SKŁADZIE. „SKORO W STARGARDZIE MOGĄ”
