GWIAZDY PLANUJĄ KONCERTY POD TERMIN WYMIANY MURAWY W POZNANIU „ROZUMIEMY TO - DLA WIELU MUZYKÓW TRAWA TEŻ JEST NAJWAŻNIEJSZA”
Jak się nieoficjalnie dowiadujemy wiele gwiazd światowego formatu jest wzruszonych troską włodarzy poznańskiego stadionu o… trawę. – Dla mnie i mojego zespołu trawa też jest niezwykle istotna, szczególnie przed występem – mówi nam jeden z bardzo znanych rockmanów. – Miasto, gdzie taką troską otacza się trawę musi być bardzo szczęśliwe. Chciałbym tam zamieszkać a na pewno zagrać koncert – dodaje gwiazda muzyki reggae.
Wszystko dzięki polityce prowadzonej przez władze stadionu miejskiego w Poznaniu. Jacek Jaśkowiak stanowczo odniósł się do braku wydarzeń muzycznych przy Bułgarskiej - Raczej trudno oczekiwać od wytwórni płytowych i artystów, by dostosowali terminy swoich koncertów do terminu wymiany trawy na stadionie w Poznaniu – zauważył prezydent. Następnie, za pośrednictwem agencji managerskich, te słowa trafiły do wielu gwiazd.
- Każde miasto chce sprowadzić do swojego miasta gwiazdy największego formatu. Niektórzy dopłacają do koncertów, inni specjalnie budują obiekty, na których mogłyby występować zespoły. A u was jest inaczej! Nie dość, że miasto nie chce dopłacać, to jeszcze właściciele stadionu wolą dbać o trawę niż zapewnić wielkie wydarzenia tysiącom ludzi. To wzruszające. Świadomie albo nie, ale kupiliście sobie przychylność wielu gwiazd – mówi manager kilku zespołów światowego formatu.
- Mamy bardzo podobny styl myślenia – gitarzysta znanego zespołu - Mój manager wie, że musi dbać o dwie rzeczy: o instrumenty i właśnie o trawę. Odkąd wiem, że w Poznaniu też jest podobna hierarchia, to czuję się mentalnym mieszkańcem tego miasta – dodaje.
Wielu managerów, z którymi rozmawialiśmy zgodnie przyznaje, że strategia przyjęta przez Poznań jest bardzo dobra i co najważniejsze skuteczna. - Pokazaliście, że ważna jest dla was trawa, tym kupiliście sobie przychylność wielu gwiazd, które mają podobny system wartości – mówi przedstawiciel dużej firmy fonograficznej i dodaje – Ważne jest również to, że umiecie ją uprawiać. Wiem od pewnego frontmana znanej kapeli rockowej, że chciałby kupić od was te lampy, które nasłoneczniają trawę na stadionie. Mówił, że jemu też się przydadzą. Nie wiem czy to była akcja PR-owa prowadzona przez jakąś znaną agencję, ale teraz prawie wszystkie gwiazdy chcą u was zagrać. Gratuluję! – kończy.
Czy przełoży to się jednak na koncerty na stadionie w Poznaniu? – O trawę trzeba dbać. W tej chwili pierwszeństwo do niej mają sportowcy, nie muzycy. Od początku, kiedy zostaliśmy operatorem stadionu kładliśmy nacisk na wydarzenia sportowe – słyszymy z ust osoby powiązanej z zarządzeniem stadionem. - Wcale nie jest więc powiedziane, że udostępnimy ją innym.
Jak nam udało się nieoficjalnie ustalić, operator stadionu rozważa zaproszenie w 2016 roku jednej z gwiazd amerykańskiego hip-hopu. – Planujemy teraz wymianę trawy na stadionie na najbliższe 4 lata, tak by móc już teraz określić, kiedy będzie dostępna. Wiele zależy jednak od graczy, którzy z niej teraz korzystają. To oni mają pierwszeństwo i pod nich trzeba podporządkowywać inne wydarzenia.
Cóż, może nadszedł też czas na próbą zmiany kolorów promocyjnych miasta? Co myślicie o zielonym?
Przeczytaj poprzedni artykuł!
PREZYDENT JAŚKOWIAK DZIĘKI KUMULACJI LOTTO CHCE RATOWAĆ MIEJSKI BUDŻET
