O BRUTALNYM ISLAMIE NA UNIWERSYTECIE PIĄTKOWSKIM
W czwartkowy wieczór odbyło się drugie spotkanie Uniwersytetu Piątkowskiego. Gościem był prof. UAM dr hab. Radosław Fiedler, który opowiedział o Islamie i jego funkcjonowaniu w ostatnich latach.
"Co jest w tej chwili siłą „Państwa Islamskiego”? – Kilkanaście tysięcy ochotników, oraz utrzymywanie zdobytego terenu mimo walk na kilku frontach – komentował prowadzący. I dodał – Nie pokona się ISISu działaniami lotniczymi, tutaj potrzeba działań lądowych. - Jakie warianty rozważa się w walce z ISISem? Najbardziej prawdopodobna jest inwazja lądowa, zapewne wojsk USA. - To i tak jednak będzie tylko rozwiązanie tymczasowe, bo nie rozwiąże przyczyn – komentował profesor.
Al-Kaida i ISIS (slamic State of Iraq and Sham) od 2014 w wielu tematach ze sobą w tej chwili współpracują. Jak jednak zauważył profesor Fiedler, ta druga organizacja jest znacznie bardziej brutalna. Dodatkowo bardzo profesjonalnie wykorzystuje media społecznościowe, zarówno w rekrutacji nowych członków jak propagowaniu swoich treści.
Widać, że Uniwersytet Piątkowski ma duży potencjał. Na drugim spotkaniu było dwa razy więcej osób niż na pierwszym wykładzie. Na rok 2015 zaplanowano jeszcze 8 spotkań UP, kolejne 24 marca i wysłuchać będzie można Sławomira Pietrasa, byłego dyrektora Teatru Wielkiego w Poznaniu. Organizatorem jest Instytut Edukacji Obywatelskiej oraz Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Po spotkaniu prof. Radosław Fiedler znalazł chwilę by z nami porozmawiać:
Czy to dobrze, że Uniwersytet przychodzi do ludzi?
Tak. Ważny jest też dobór tematów. Np. współczesny temat dotyczący brutalnego Islamu może ludzi zainteresować pod względem pokazania tego z innej strony. Widać było, że dzisiaj osoby obecne na sali były zainteresowane i dlatego jest potrzeba takich spotkań.
Dlaczego, mimo że na tą chwilę nie doszło u nas do takiego ataku terrorystycznego ta tematyka nas interesuje?
Lęk przed terroryzmem jest. I atak może nastąpić w Polsce. Ale na tą chwilę nie mamy takich problemów kulturowych, nie mamy tak dużej mniejszości religijnej, która odrzucałaby nas system wartości i jest w kontrze wobec niego. Nadal możemy być celem ataku, zagrożenie jest realne, więc się tym interesujemy.
Czy wizyta w tych islamskich państwach przez Pana zmieniła sposób postrzegania na sam problem Islamu?
Staram się patrzeć z szacunkiem i wyrozumiałością na muzułmanów. Przerażony byłem biedą i rozpaczą i ludzi wykształconych i takich prosty. Nie widzą nadziei, że będzie lepiej. Trzeba też pamiętać o jednym – ci umiarkowani muzułmanie to nie dżihadyści. Jest ich cała większość, ponad 98%. Nie może być jednak tak, że ta mniejszość robi zakładników, z tych bardziej umiarkowanych.