STREFA PARKINGOWA W NASZYM MIEŚCIE JEST DZIURAWA

Mapa przedstawiona przez IdP jest żartem, ale porusza ważny problem. źródło: materiały organizatora
W Poznaniu istnieje problem ze znalezieniem darmowych miejsc postojowych. I skarżą się na to kierowcy, bo choć galerii i centrum handlowych u nas nie brakuje, to znajdujące się w nich parkingi wielopoziomowe są często zbyt oddalone od celu podróży, a i trzeba za nie zapłacić. Sytuacja nie ułatwia także Strefa Płatnego Parkowania.
Z inicjatywą wyszło Stowarzyszenie „Inwestycje dla Poznania”. Na swoim fanpejdżu poinformowali, że przygotowali mapę około 1000 darmowych miejsc postojowych. - Okazuje się, że w centrum jest mnóstwo miejsc, w których można zostawić samochód za darmo na cały dzień. Są to szerokie chodniki, obszary wyłączone z ruchu, klepiska czy okolice skrzyżowań. Nie są to zwykle miejsca legalne, ale zapewniamy, że szansa na otrzymanie symbolicznego mandatu od Straży Miejskiej w tych miejscach jest znikoma, a ewentualny mandat w dłuższym terminie zrekompensują nam zaoszczędzone na parkowaniu pieniądze - czytamy. - Kierowców zachęcamy do regularnego korzystania z mapy i wysyłania nam informacji o darmowych miejscach postojowych, które nie są zlokalizowane na mapie - widzimy też taki napis.
Żart wyróżnił problem
Post na Facebooku został opublikowany w Prima Aprillis. - Zbiegło się to z datą 1 kwietnia, faktycznie opublikowaliśmy mapę, widać na niej takie miejsca. W ten nieco humorystyczny sposób, chcieliśmy zwrócić uwagę na poważny problem. Bo on istnieje i to nie jest żart. Strefa parkingowa w naszym mieście jest dziurawa - wyjaśnia Marek Muszyński ze Stowarzyszenia „Inwestycje dla Poznania”.
Żarty, żartami. Są kierowcy, którzy właśnie w ten sposób szukają oszczędności. Ostrzega przed tym Maciej, który pracuje w centrum miasta. - Parkowanie w tych tzw. miejscach darmowych nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie polecam, sam tam nie parkuję. Wiem jakie jest podejście do takich kierowców, można łatwo przewidzieć dalszy scenariusz - przekonuje. - Uruchamia się wtedy lawina mieszkańców, którzy zwykle parkują na tych miejscach. Wracając z pracy, zakupów, można bardzo się zdziwić i zastać porysowania, uszkodzenia, urwane lusterko. To standard - komentuje.
Wybieram przystanek
Innym rozwiązaniem jest dołączenie do coraz szerszego grona użytkowników komunikacji publicznej. Ten styl podróżowania staje się coraz modniejszy, docenia się jego komfort. - Nie muszę martwić się o parking, a na przystanek trafię. Spóźnienia owszem, zdarzają się, ale najczęściej wynikają z korków. Gdybym była samochodem, też bym w nim utknęła - twierdzi Joanna, studentka farmacji.
Zatłoczone ulice, zatłoczone, wcale nie takie tanie parkingi. Strefa Płatnego Parkowania, którą objęte jest ścisłe centrum wynosi 70 gr. Pierwsza godzina to koszt 3 zł, przy regularnym korzystaniu i całodziennym parkowaniu wychodzi całkiem duża suma. Do tego dochodzi cena paliwa. Warto sprawdzić co bardziej się kalkuluje, podróż samochodem czy transportem publicznym.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
IGNACY JAN PADEREWSKI STANIE W POZNANIU
