ZAPOTRZEBOWANIE NA SUKCES JEST OGROMNE
Strzelił dwie bramki podczas Mistrzostw Świata. Znakomicie wie co znaczy zarówno słowo euforia po bramce, jak i nerwy przed ważnym meczem. O presji, radości i nadziei rozmawiamy z byłym reprezentantem Polski Bartoszem Bosackim.
Marcin Zawada: Grałeś w kadrze i przeżywałeś niejeden trudny mecz. Jaka była Twoim zdaniem atmosfera w szatni po meczu z Niemcami?
Bartosz Bosacki: Była radość, nie ma co ukrywać. Piłkarze na pewno ją manifestowali. Mieli czas, żeby się cieszyć z tego, co udało się osiągnąć na murawie. Tego czasu na radość nie było jednak wiele. Na następny dzień zaczęła się już akcja Szkocja.
Na Mistrzostwach Świata w 2006 roku strzeliłeś dwie bramki Kostaryce i zostałeś bohaterem całej kadry. Teraz bohaterem jest Milik i Mila – zdobywcy bramek z Niemcami. Co się dzieje w głowie strzelca bramki w tak ważnym meczu?
To jest wielkie przeżycie strzelić bramkę w takim spotkaniu. Takie coś się pamięta na zawsze. Wierzę, że Mila będzie miał jeszcze szanse zdobyć kolejne bramki dla kadry. Natomiast Milik to młody zawodnik, który jeszcze na pewno da nam wiele radości. To jest tak, jak powiedział po meczu Sebastian Mila – euforia jest po prostu ogromna.
Po takiej euforii da się na spokojnie wyjść na murawę i zagrać kolejny mecz 3 dni później?
Ja wierzę w to, że uda się to zrobić chłopakom. Po takich ważnych i dobrych meczach czasem nie jest to łatwe. Chociaż trzeba też przyznać, że ta gra z Niemcami nie wyglądała idealnie, ale najważniejszy jest wynik. Nie będzie to proste, żeby o tym meczu zapomnieć. Wierzę, że ten zespół jest mocny i że będzie w stanie dzisiaj wykorzystać też doświadczenie z sobotniego spotkania. Chociaż musimy pamiętać, że presja będzie ogromna.
Piłkarze dadzą sobie z nią radę?
Dzisiejszy mecz jest bardzo ważny, ale jestem dobrej myśli i wierzę, że ten mecz z Niemcami dał bardzo dużo. Tę dobrą atmosferę trzeba wykorzystać. Oby ta dobra atmosfera w szatni trwała jak najdłużej. Przy okazji sobotniego meczu widać jeszcze jedno – jak ogromne jest zapotrzebowanie na sukces. I to w każdym sporcie.
Gdybyś był dzisiaj wieczorem w szatni polskiej reprezentacji, to co byś powiedział piłkarzom wychodzącym na murawę?
Że głęboko wierzę w to, że jest to dobry zespół i jest w nim znakomity potencjał, który można i trzeba wykorzystać.
Jaki wynik typujesz?
Na pewno zwycięstwo naszej kadry.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
P. REISS: CHCIAŁOBY SIĘ ZOBACZYĆ PIŁKARZY LECHA W KADRZE
