POKAZY LOTNICZE NABIERAJĄ RUMIEŃCÓW
Niewiele czasu pozostało na decyzję. 13 i 14 czerwca to czas dla fanów śmigieł, skrzydeł i historii. Możemy zaspokoić wiele pragnień, będą też koncerty. Zapowiadanej gwiazdy wieczoru nie znamy, choć obiecywano.
Początkowa euforia nieco opadła, Aerofestival rzadziej pojawia się w mediach i to nie tylko lokalnych. Pozostało 49 dni do rozpoczęcia zmagań lotników i prezentacji statycznych. Ruszył program „ambasador” – To projekt skierowany głównie do uczniów i studentów. Mogą jednak pomagać wszyscy. Chodzi o to by mieć pełną wiedzę na temat festiwalu i być jego ambasadorem w miejscach, do których się uczęszcza. To jednak jedna z kilku ciekawostek, o innych dowiedzą się kandydaci – informuje Hubert Topoliński z firmy Aeropact.
Jeśli masz samolot i nigdzie nie lecisz to zapraszamy
To nie żart, dostaliśmy zaproszenie na Aerofestival dla każdego pilota i pilotki. - Jeśli jesteś pilotem/pilotką, masz swój samolot, chcesz go pokazać przed dziesiątkami tysięcy osób na wystawie statycznej, napisz do nas. Na każde zgłoszenie będziemy odpowiadać osobiście – poinformowali przedstawiciele organizatora zawodów. To szansa by posiadacze maszyn latających z całego świata zaprezentowali się w naszym mieście. Fantastycznie byłoby poznać ludzi, którzy swój samolot traktują jako zwykły środek transportu, ale też takich którzy chowają w starej stodole taki samolot jak znany zabytkowy płatowiec TS – 8 Bies. Wielkopolanie pamiętają, że na naszych ziemiach przetrwał jedyny ocalony PZL P – 11 z lat trzydziestych. Szkoda, że tego samolotu zabraknie na wystawie statycznej.
Gwiazda wieczoru
Próbowaliśmy dowiedzieć się kto jest gwiazdą wieczoru. Bezskutecznie. Najpierw jedna z osób powiedziała wprost, ze wystąpią te postaci, które są na stronie internetowej czyli Gooral, Kamil Bednarek i Farben Lehre.
Warto nadmienić, że 17 marca odbyło się spotkanie z przedstawicielami mediów. Na Ławicy usłyszeliśmy, że gwiazdę poznamy za dwa tygodnie, dzisiaj sugerowano, że są nimi przedstawieni artyści. Inna postać do kontaktu z mediami, czyli pan Hubert Topoliński podpowiedział coś więcej – Za półtora tygodnia lub dwa tygodnie poznamy gwiazdę wieczoru – zapewnił. Czyli jednak gwiazda się pojawi. Poczekamy.
Wśród samolotów nie ma zamieszania. Sytuacja jest stabilna niczym lot Mustanga. Obok niego pojawi się Spitfire i dwupłatowy Boeing. Dla fanów odrzutowców będzie De Havilland Vampire, a także SU – 31. Dla fanów lotnictwa z kraju kwitnącej wiśni objawi się Zero. Mitsubishi Zero. Naprawdę, wystawa statyczna i pokazy lotnicze zagranicznych grup będą unikatowe w skali Europy.
Jak dojechać? Zaparkować? Ile biletów się sprzedało?
Tu pojawiła się przysłowiowa łyżka dziegciu. Będą piękne maszyny i lotnicza przygoda, ale na 49 dni przed rozpoczęciem festiwalu na stronie internetowej są białe plamy. Kwestia parkingów nie jest jeszcze ustalona. Wejście na teren pokazów będzie od strony ulicy Dąbrowskiego, mapy jednak wciąż brakuje. Poniżej prezentuję zakładkę „Dojazd”
http://aerofestival.pl/dojazd/
Kto nie chce klikać to opiszę. Pod kategoriami „możliwości dotarcia na Aerofestival” widnieją zapisy: własny samochód – szczegóły wkrótce, pociąg PKP – szczegóły wkrótce, samolot – szczegóły niebawem.
Zapraszamy na Aerofestival komunikacją miejską. Bilety na imprezę są ciągle dostępne i można je kupić za pośrednictwem platform ebilet i ticketpro. Do dnia rozpoczęcia imprezy karnet jednodniowy kosztuje 40 złotych, dwudniowy 60 złotych, a kogo interesuje strefa vip musi uiścić 300 złotych. Pamiętajmy, że studenci mają taniej.
Ze swojej strony, na pokazy lotnicze zachęcam przyjechać rowerem. Rowery na samoloty.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
CO I GDZIE W PIĄTEK W POZNANIU?
