CZY NA GOLĘCINIE POWSTANIE HALA DLA LEKKOATLETÓW?
Dyskusja nad tytułowym tematem odbyła się podczas ostatniego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki. To już kolejne podejście do budowy takiej hali. I tym razem – jak przekonują inicjatorzy – ma być udane.
Podczas posiedzenia Komisji Lidia Dudziak (PiS) pytała – Kiedy powstał ten pomysł? Pierwszy raz o nim słyszę. Sprawę wyjaśniła dyr. Wydziału Sportu Urzędu Miasta Ewa Bąk – O projekcie rozmawiamy już jakiś czas. Polski Związek Lekkiej Atletyki deklarował, że przekaże nam taki projekt, który może współfinansować. Obecnie ten przedstawiony przez PZLA kosztuje 24 miliony złotych – dodała.
Ta deklaracja jest o tyle ważna, że w dyskusji na temat hali padają różne kwoty od tej powyższej zaczynając, kończąc nawet na astronomicznych 100 milionach złotych. Patrząc jednak realnie Poznania na tak duże koszty nie stać. Jak tłumaczył Artur Kujawiński, prezes Wielkopolskiego Związku Lekkiej Atletyki pieniądze nie muszą być tak duże – Ministerstwo Sportu może sfinansować halę w 30-40 procentach. Dodatkowo należy pamiętać, że cała kwota nie musi być wyłożona od razu, ale rozłożona na 3-4 lata. Powstająca hala miałaby być obiektem strategicznym dla całej Wielkopolski.
Pomysłu bronił również obecny na posiedzeniu nasz mistrz olimpijski, Szymon Ziółkowski – Obecna, rozpadająca się hala jest wykorzystywana nie tylko przez lekkoatletów. Czasami wykorzystują ją np. piłkarze. I chciałbym podkreślić, że nie chodzi tutaj o wybudowanie hali widowisko sportowej, z trybunami, ale miejsce typowo treningowe. Taka hala byłaby też dobrym elementem motywującym młodych sportowców do rozpoczęcia studiów w Poznaniu. Jak dodał Ziółkowski, na hali miałaby być bieżnia o długości 200 metrów.
Radni byli jednak sceptyczni, szczególnie, jeżeli chodzi o koszt przedsięwzięcia. Grzegorz Ganowicz (PO) – Wariantów jak wyglądać ma hala jest kilka. Z tego co rozumiem lokalizacja i kwestie własności gruntu są w porządku, ale nie ma tam odpowiedniej infrastruktury, ani cieplika. Trzeba pomyśleć nad sposobem ogrzewania. I najtrudniejsza rzecz – dodał przewodniczący Rady Miasta – w jaki sposób utrzymać taką halę? Kto będzie tym zarządzał? POSiR, WZLA, Miasto? Jest jeszcze wiele tematów do przemyślenia w tym temacie. Podobnie uważał radny Dariusz Jaworski (PRO), który zwrócił uwagę na jeszcze jeden element – Kolejnym kosztem będzie stworzenie odpowiedniego rozwiązania komunikacyjnego. Omawiany projekt tego nie obejmuje.
W toku dyskusji, mimo zastrzeżeń radnych dotyczących wielu szczegółów, trudno jednak było znaleźć kogoś, kto byłby negatywnie nastawiony do budowy hali.
Czy hala powstanie? Dlaczego jest potrzebna? Jak wygląda obecna hala? Rozmawialiśmy z prezesem Wielkopolskiego Związku Lekkiej Atletyki, Arturem Kujawińskim.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
FUNDACJE ZRZESZAJĄCE STUDENTÓW I ABSOLWENTÓW
