LOKOMOTYWA PRZED INEA STADIONEM
Jej zakładana waga: prawie 150 ton, pochodzenie: Wielkopolska, przewidywana stacja docelowa: przed INEA Stadionem. To lokomotywa, która ma przypominać o kolejarskiej historii Lecha Poznań i symbolizować jego wartości: siłę, niezłomność i determinację. Dzięki zaangażowaniu się w projekt sponsora, Lecha Pilsa, wspólne marzenie Klubu i kibiców na jej uzyskanie i postawienie w Poznaniu ma szansę na realizację.
W dniu wczorajszym Lech Poznań poinformował, że zabiega o przekazanie klubowi lokomotywy TY51-183. Została ona wyprodukowana w 1956 roku w zakładach Hipolita Cegielskiego. Wcześniej woziła poznaniaków nad morze. Chcemy, aby w efekcie naszych działań z Lechem Pilsem i kibicami, odremontowana, prowadziła naszą drużynę do kolejnych zwycięstw. Lokomotywa, podobnie jak "Kolejorz", choć jest żywą legendą, nie przeszła do historii - wciąż ją tworzy - mówił prezes Lecha, Karol Klimczak.
Zanim prawdziwa lokomotywa stanie przy ul. Bułgarskiej, symbol poznańskiej drużyny można już zobaczyć na puszkach i etykietach Lecha Pilsa, sponsora głównego Klubu. Piwo z logo lokomotywy i hasłem akcji "Stawiamy legendę na stacji Bułgarska" trafiło do sklepów z końcem maja. Lech Pils w niekonwencjonalny zainicjował komunikację projektu, aby każdy kibic "Poznańskiej Lokomotywy" mógł poczuć przedsmak czekającego go wielkiego wydarzenia
- Odrestaurowanie i sprowadzenie lokomotywy pod INEA Stadion to wspólny pomysł Klubu, kibiców i Lecha Pilsa. Podeszliśmy do niego z entuzjazmem - mówi Karolina Kulinek-Łatka, Dyrektor marki Lech Pils. - To pierwsze na taką skalę przedsięwzięcie w Polsce, a zarazem hołd dla drużyny i kibiców, z którymi nie raz już wspólnie nadawaliśmy realny kształt różnym ideom. Ta zaś, ze względu na rozmach i jej zakorzenienie w tradycji Lecha i w naszym wielkopolskim rodowodzie, ma wyjątkowy wymiar.
- Cieszymy się, bo to nie pierwszy projekt, który wspólnie realizujemy - mówi Radosław Majchrzak, prezes SKLP. - Partnerstwo Klubu, Kibiców i Sponsora przynosi owoce. Mamy wiele pomysłów na przyszłość i już teraz mogę powiedzieć, że to nie nasze ostatnie słowo.
fot. źródło: Lech Poznań/lechpoznan.pl/Adam Ciereszko
Przeczytaj poprzedni artykuł!
CO I GDZIE W ŚRODĘ W POZNANIU?
