WYŁĄCZENIE SYGNALIZACJI ŚWIETLNEJ POPRAWI PŁYNNOŚĆ RUCHU?
Jeden pas ruchu w stronę Solnej na odcinku od ulicy Podgórnej do placu Wolności zostanie zamknięty w dniach 25-31 lipca, a sygnalizacja świetlna wyłączona, także ta u wylotu ulicy 27 Grudnia. Sytuację w tym czasie będą monitorować służby miejskie i policja.
Stworzy się azyl dla pieszych, przejście dla pieszych będzie bezpieczniejsze. Będziemy sprawdzać jak to wpływa na ruch samochodów, tramwajów i pieszych . Jeżeli się okaże po tygodniu, że to się sprawdziło, zwrócimy się do Rady Osiedla Stare Miasto o zaopiniowanie tego miejsca. W trakcie testu będziemy także obserwować ruch samochodów, mamy nadzieję, że dzięki wyłączeniu sygnalizacji świetlnej poprawi się płynność – opowiadał na dzisiejszej konferencji prasowej Maciej Wudarski.
Wiemy, że teraz w wakacje ilość samochodów jest znacznie mniejsza, chcemy jednak by kierowcy uczyli się, że takie zmiany mogą mieć miejsce. Możliwe, że przeprowadzimy jeszcze jeden taki tekst, ale w warunkach powakacyjnych – dodał wiceprezydent.
W czasie trwania testu, a także po nim, wszyscy chętni będą mogli w ankiecie internetowej wyrazić swoją opinię na temat tego rozwiązania. Na placu Wolności stanie też punkt konsultacyjny, w którym będzie można uzyskać dodatkowe informacje na temat tego rozwiązania, a także podzielić się swoją opinią.
Zgodnie z postulatami społeczników, radnych osiedlowych i innych mieszkańców Poznania, Urząd Miasta planuje także czasowe wyłączenia sygnalizacji świetlnych na innych skrzyżowaniach w centrum miasta. Od 15 sierpnia do 21 sierpnia będą wyłączone światła na skrzyżowaniu ulicy Kościuszki z Fredry oraz Kościuszki z Libelta, a w listopadzie tego roku testowane będzie skrzyżowanie ul. Święty Marcin z Gwarną, Ratajczaka i Piekarami. Członkowie zespołu monitorującego, w skład którego wejdą między innymi przedstawiciele policji, Nadzoru Ruchu MPK, MIR, ZTM i ZDM, będą sprawdzać, czy brak działającej sygnalizacji poprawi bezpieczeństwo oraz płynność poruszania się pieszych, rowerzystów i aut.
Starajmy się zmienić centrum krok po kroku, żeby uzyskać akceptację Rad Osiedla oraz organizacji społecznych, a nie powodować zmian szokowych – podsumował Maciej Wudarski.