KOZIOŁKI Z CZEKOLADY W POZNANIU
Święto czekolady na Placu Wolności. Będą słodkie koziołki i inne przysmaki od Wedla. - Pojawią się w okolicy hostessy, rozdające „czekoladowe” naklejki. Posiadając jedną z nich, wystarczy podejść do słodkich koziołków i wymienić papier na słodką pyszność - informują organizatorzy.
Czekoladowy zawrót głowy na Placu Wolności. Co łączy pełen betonu teren z podziemnym parkingiem i słodkie smakołyki uwielbiane przez dzieci i dorosłych? Od 11:00 w najbliższy piątek poznaniacy będą mogli oglądać na wspomnianym placu… koziołki. Ich waga rzędu sześciuset kilogramów budzi respekt i kusi, by ugryźć, odłamać, wręcz urwać kawałek i popędzić gdzieś w dalej, by spokojnie zjeść czekoladę pochodzącą od uznanego Wedla.
Dla wytrwałych przewidziano konkurs. Od godziny 20:00 będzie można „podzielić czekoladę na koziołku” czyli jej po prostu spróbować zjeść kawałek koziołka. - Warto przy tym zrobić zdjęcie z czekoladową rzeźbą lub podczas jej zjadania, wrzucić je na swój profil na Instagramie i oznaczyć je w mediach społecznościowych #gryzekoziolki. Autor najpyszniejszego zdjęcia dostanie zapas słodkości od Wedla na cały rok – informuje Olga Wółkiewicz z Wedla.
Trzy miasta w kraju
Warto wspomnieć, że Poznań będzie świętował Międzynarodowy Dzień Czekolady w trzech miastach równocześnie. Warszawa będzie miała czekoladową syrenkę, Kraków smoka, a my rogacze.
Wszyscy, którzy obawiają się o własne bezpieczeństwo, będą mogli czuć się bezpiecznie. Czekoladowe patrole będą w pobliżu. Każdy łasuch będzie mógł znaleźć wsparcie, kiedy znajdzie się w sytuacji bez wyjścia i będzie musiał skosztować słodkości teraz, zaraz. Wiemy doskonale, że tak, czasami miewa niemal każdy.
- Pojawią się w okolicy hostessy, rozdające „czekoladowe” naklejki. Posiadając jedną z nich, wystarczy podejść do słodkich koziołków i wymienić papier na słodką pyszność – potwierdza Olga Wółkiewicz.
Historyczny smak
W Poznaniu Wedel świętuje pierwszy raz, Międzynarodowy dzień czekolady jest jednak popularnym dniem w kraju. Możemy sobie przypomnieć wówczas smak ulubionej czekolady, która jest w starej klasycznej formie „tabliczki”. Sam Karol Wedel otworzył drogę dla rodzimej czekolady w roku 1845 w jednej z cukierni w Warszawie. Jeszcze przed drugą wojną fabrykę przeniesiono i rozbudowano, a szczególnie czekolady cieszyły się międzynarodowym uznaniem. Interesująca była też sieć sklepów Wedla: Lwów, Wilno, Zakopane, Kraków, Gdynia, Poznań i… Paryż. By sprostać wymaganiom zmieniającego się rynku zdecydowano, by producent czekolady zakupił samolot. W ten sposób RWD – 13 od 1936 roku latał z logo firmy na kadłubie po wielkim kraju służąc jako środek lokomocji i nowoczesna reklama.
Ten lotniczy smaczek na koniec to tylko smaczek. Nie mamy w redakcji czekolady, dlatego pójdziemy w piątek, 4 września już o godzinie 11:00 na Plac Wolności.
