ZIMA NIE ZASKOCZY DROGOWCÓW, ALE ZDM ZASKAKUJE KONSEKWENCJĄ
Podczas wczorajszej konferencji zorganizowanej przez ZDM, przedstawiono koncepcję dotyczącą odśnieżania i działań mających na celu przystosowanie ulic do ich bezpiecznego użytkowania w zimie. ZDM podkreśla również swoje zaangażowanie w sprawy ekologiczne, choć jego działanie zdaje się tę kwestie omijać.
A nam solić nie kazano
Poznański ZDM chlubi się, że jako jeden z nielicznych zarządców dróg w Polsce, montuje specjalne maty słomiano- foliowe mające służyć zabezpieczeniu przydrożnej zieleni przed nadmiarem spływającej mieszanki solnej. W ubiegłym roku dodatkowo drogowcy zabezpieczyli 1500 przydrożnych drzew, aby przetrwały zimę z jak najmniejszym uszczerbkiem. Dodatkowo od kilku lat poznański ZDM prowadzi akcję informacyjną skierowaną do mieszkańców pod hasłem „Nie solę! Czyli jak bezpiecznie przetrwać zimę nie szkodząc środowisku”, Ma ona uczulić poznaniaków na negatywny wpływ soli na środowisko i zachęcić do stosowania piasku na przydomowych ścieżkach i chodnikach.
ZDM swój apel kieruje również do dzieci. Dla najmłodszych przygotowana jest gra edukacyjna dostępna na stronie internetowej Zarządu „Nie solę! Kiedy nie jest to konieczne”. Dzięki niej dzieci mają okazje zapoznać się z zagadnieniami związanymi ze stosowaniem soli zimą i jej zgubnym działaniem na przyrodę.
A tymczasem
W tym roku ZDM dysponuje 28 pługoposypywarkami, 21 pługami samochodowymi i 2 pługopiaskarkami. W gestii drogowców leżeć będzie odśnieżanie ulic, zniwelowanie śliskości na jezdniach, oczyszczanie jezdni, chodników, przejść podziemnych, kładek oraz ścieżek rowerowych. Łącznie prawie 854 km poznańskich ulic i dróg. Do zabezpieczenia ich i odśnieżenia ZDM zamierza zastosować środki uszorstniające jezdnie, piasek oraz sól drogową.
Może jak klimat się zmieni…
Co może ZDM, nie powinien poznaniak. Akcja „Nie solę!” uświadamiająca mieszkańców Poznania nie do końca uświadamia samych drogowców. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że klimat się zmieni.
- Chcemy ograniczyć mieszankę zawierającą sól , ale wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Wszyscy mówią o ociepleniu klimatu w Europie czy na świecie i zimy będą coraz łagodniejsze, tym samym będzie mniejsze zużycie soli. Póki co nie ma odpowiedniego zamiennika - informuje Ireneusz Woźny, zastępca dyrektora ZDM.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Lecha Merglera, działacza poznańskiego stowarzyszenia Prawo do Miasta - Brakuje w tym wypadku konsekwencji. ZDM stosuje sól, co jest tańszą metodą a z drugiej strony zniszczą zieleń i drzewostan, który będą później reaktywować. Myślę, że wynika to z tego, że większą siłą głosu operują w ZDM drogowcy, niż pracownicy służby zieleni. Kpiną jest stwierdzenie, że ZDM będzie stosował sól do momentu, kiedy w Polsce i w Europie nie zmieni się klimat. W tym momencie należałoby się zwrócić z tym do prezydenta. Rozumiem gdyby w tej sprawie ZDM przedstawił argumenty, ze mają jeszcze zapasy soli, że nie maja pieniędzy. Sól stosowana na drogach oprócz zieleni niszczy również buty, karoserię samochodów. Uważam, że jest to pewnego rodzaju schizofrenia i kompromitacja autorytetu władzy publicznej, która domaga się od mieszkańców przestrzegania pewnych reguł, a które sama programowo odrzuca.
Jak twierdzi Ireneusz Woźny, Zastępca Dyrektora ds. Zarządzania Drogami, nie grozi nam również niedrożność studzienek kanalizacyjnych spowodowana nadmiarem spływającego do nich piasku - Firmy, które obsługują piaskarki odpowiadają również, za letnie utrzymanie ulic. Jak jeszcze nie ma śniegu wykonujemy już sprzątanie ulic wyprzedzająco, tak ,aby jak najmniej użytej mieszanki dostało się do kanalizacji. Jeśli nie będzie ostrej zimy, to na pewno firmy te będą sprzątały w międzyczasie. Już w latach ubiegłych, gdy nie było warunków zimowych, zamiatarki jeździły po mieście.
współpraca Marek Mikulski
Przeczytaj poprzedni artykuł!
MALTA CZY KORFU - GDZIE POLECIEĆ Z POZNANIA W 2016 ROKU?
