OKIENNA PODUSZKA I OBSERWACJE SENIORA
Czy starszy człowiek oczami młodych, to zawsze plotkujący okienny obserwator albo też kościelny dewota? Niekoniecznie. Mawia się, że młodość ma swoje prawa, a seniorzy niezbyt przychylnym okiem patrzą na swoje dzieci i wnuki. O różnicy pokoleń, odmiennych poglądach i wzajemnym niezrozumieniu rozmawiałam z młodymi mieszkańcami Poznania.
- Uważam, że osoby starsze w dzisiejszych czasach nie mają najlepszej opinii np. w komunikacji miejskiej. Kiedy ustąpiłam miejsca starszej pani, ta oznajmiła mi, że wcale nie jest taka stara i takie ustępowanie miejsca jest po prostu bezczelne. Skorzystała jednak z tego przywileju, kładąc na drugie i jedyne już wolne siedzenie swoją torebkę – opowiada Ola, uczennica klasy 1a w X Liceum Ogólnokształcącym. – Ponadto wracając ze szkoły, często mijam plotkujących staruszków na ulicy, co również zaliczamy do kategorii osiedlowego monitoringu. Już niejednokrotnie zostałam zmierzona od góry do dołu – dodaje. Nie wszystkich Ola ocenia tak surowo. – Są osoby starsze godne podziwu, a mianowicie seniorzy aktywni fizycznie. Podziwiam ich zawziętość, a także zapał do pracy. I jeśli mają w sobie tyle energii, to wykorzystują ją w najbardziej odpowiedni sposób –dodaje.
Podobnego zdania jest dwudziestoletnia Laura, która dzieli seniorów na dwie grupy. I mimo, że do wszystkich stara się odnosić z szacunkiem, jest zdecydowaną zwolenniczką pierwszej z grup. – Ta grupa to ludzie zazwyczaj o wysokiej kulturze osobistej, będący skarbnicą życiowej, pożytecznej wiedzy, a także opowieści wojennych, komunistycznych, słowem żywe podręczniki historii. Druga grupa jest dużo bardziej ograniczona poglądowo, niestety kieruje nią głównie roszczeniowość i koncentracja na samym sobie – dodaje – Zwykle to panie spędzające dużo czasu w kościele, których głównymi rozrywkami są: praktykowanie ostracyzmu, walka wręcz o miejsce w tramwaju lub tworzenie sztucznego tłoku w placówkach medycznych – uzupełnia.
Seniorzy powinni inwestować w siebie
Z czego może wynikać wścibskość u niektórych, stara się wyjaśnić 24-letni Piotrek. - Smutne jest to, że wielu starszych ludzi zapomina, że mają jeszcze swoje życie. Że warto zainwestować w siebie. Podziwiam tych seniorów, którzy zapisują się na różne zajęcia, chodzą na basen, do teatru, do kina, są z wieloma rzeczami na bieżąco. A najbardziej podziwiam tych, którzy orientuję się w technice i informatyce. Szacunek! - podsumowuje Piotr.
Monika, uczennica liceum przekonuje, że takie roszczeniowe podejście do życia nie wynika z wieku, lecz z charakteru. - Plotki, pomawianie, chodzenie do kościoła, aby zobaczyć kto z kim przyszedł i jak się ubrał. Albo spędzanie całych dni przed oknem w celu podglądania sąsiadów. Ale w sumie to nie od wieku zależy a od charakteru człowieka. Wiadomo, czym skorupka za młodu przesiąknie, tym na starość trąci. - Dziewczyna również uważa, że do ludzi starszych należy odnosić się z szacunkiem. - Wiele razy usprawiedliwiam także ich brak cierpliwości czy marudzenie. Z wiekiem pewne cechy się nasilają i trzeba to rozumieć. Nie lubię jednak i mówię o tym otwarcie - tych jeszcze stosunkowo nie najstarszych, a już zachowujących się jak typowe babinki w wiadomych odzieniach na głowie – dodaje.
Aktywnych seniorów popiera Kasia, studentka pedagogiki. – Ja jestem jak najbardziej za. Często druga młodość przychodzi na emeryturze, wtedy ma się więcej czasu na rozwijanie pasji, na które wcześniej nie mieli czasu, bo praca, rodzina czy praca – wspomina.
Kochać babcie to wstyd?
Czy młodzi ludzie wstydzą się miłości do własnych babć i dziadków? Takiej sytuacji nie wyobraża sobie Kuba, student z Poznania. – Jak mógłbym nie odwiedzać babci czy dziadka albo co gorsze, jak mógłbym się ich wstydzić? Nieraz to my powinniśmy wstydzić się przed nimi. Wielu ludzi młodych jest mniej aktywnych od niejednej babci czy dziadka, którzy tu pójdą, tam coś zrobią. I aktywni i mający apetyt na życie. A młodzież co? Komputer, chipsy i ewentualnie jakiś mało wartościowy program w telewizji. – Podobnego zdania jest jego młodszy kolega, Mikołaj. – Człowiek jest stworzeniem w dużej mierze irracjonalnym. Znaczna część naszych wyborów dokonywana jest nieświadomie, pod wpływem impulsów. Odpychamy ludzi starych, bo przypominają nam o tym, o czym boimy się myśleć – uważa. – Odpychając ich, tracimy okazję do wielu spotkań, do wymiany doświadczeń. A przecież tak ważna jest rozmowa. A z kimś kogo cenimy, bo mamy za co cenić, rozmowa powinna być jeszcze ważniejsza – dodaje.
Tym młodszym i tym starszym polecamy obejrzeć skecz kabaretu Neo-nówka I wszystkim grupom wiekowym polecamy dystans i zdrowe podejście do żartu!
Przeczytaj poprzedni artykuł!
POZNAŃ DLA SENIORÓW
