NA ŚWIĘTA SAMOCHODEM CZY POCIĄGIEM? A MOŻE SAMOLOTEM?
Podróż samochodem bywa dłuższa i droższa niż autobusem czy pociągiem. Daje jednak komfort, intymność i wolność, co w przypadku rodzinnego wyjazdu z bagażnikiem pełnym prezentów jest bezcenne.
Koniec przygotowań, czas wyruszać. Tylko czy opłaca się jechać kilkaset kilometrów na święta własnym samochodem? Może warto skorzystać z komunikacji kolejowej albo spędzić noc w autobusie i dojechać na święta rano, po nocy przespanej w niezbyt wygodnej pozycji w autokarze?
Świąteczne dylematy podróżnych
Poznaniacy, sądząc po przedświątecznych korkach korzystają jednak z własnych pojazdów. Oczywiście komunikacja miejska także jest popularna, obserwując jednak przedświąteczny zgiełk na parkingach pod galerami handlowymi samochody wydają się popularniejsze.
Często wyjeżdżamy z Poznania na święta. Te rodziny, które posiadają samochód korzystają z komfortu jakim jest niezależność, płacą jednak za to cenę – Podróż samochodem bywa dłuższa i droższa niż autobusem czy pociągiem. Daje jednak komfort, intymność i wolność, co w przypadku rodzinnego wyjazdu z bagażnikiem pełnym prezentów jest bezcenne.
Starsi i młodsi, którzy nie maja samochodu kierują swój wzrok na kolej. Tu jest kilka niespodzianek.
Spółki PKP Express InterCity i Tanie Linie Kolejowe na okres świąteczno-noworoczny uruchomiły 22 nowe połączenia, te jednak dotyczą głównie podróżnych kierujących się w góry. - Łatwiej dojechać do Zakopanego, Krynicy czy Szklarskiej Poręby. Z tych 22 połączeń, 16 jest realizowanych przez TLK. Wchodząc na stronę internetową http://www.intercity.pl/pl/site/dla-pasazera/informacje/frekwencja.html możemy określić czy pociąg, którym pojedziemy jest już przepełniony czy jest szansa na podróż w komfortowych warunkach. Warto z tego korzystać. Te połączenia oznaczone ciemniejszą barwą są popularniejsze i tam podróżnych możemy być naprawdę wielu. – Zaznacza spółka w komunikacie skierowanym do mediów.
W tej chwili najbardziej oblegane są pociągi dalekobieżne. „Siemiradzki” jadący do Zamościa, „Bałtyk” i „Pomerania” pędzące do Gdyni, a nawet „Centaurus” jadący do Krakowa. Warto korzystać z tej podpowiedzi. Przynajmniej nie będzie zaskoczenia.
Skoro pociąg to z głównego
Ciepła aura sprzyja punktualności. Kolejny raz nie będzie białych świąt, ma to jednak swoje atuty. Dodatnie temperatury i brak śniegu to argumenty na rzecz ewentualnej punktualności PKP i szansa na bezproblemowy przejazd autokarem czy samochodem.
PKS Poznań na stronach internetowych informuje, że komunikacja w wigilię będzie prowadzona według sobotniego rozkładu jazdy z ograniczeniami. W Boże Narodzenie i 26 grudnia autobusy jednak wcale nie wyjadą z zajezdni. To może utrudnić przyjazd z i do Poznania tym wszystkim, którzy chcieliby dojechać do Gostynia, Śremu czy Lwówka.
Polskim Busem możemy w święta jeździć – Wyjazd do Gdańska z Poznania jest możliwy bez przeszkód 23 grudnia. Podróż zajmie prawie pięć godzin, a bilet kosztuje około 35 złotych – dowiedziałem się za sprawą formularza kontaktowego. Do Wrocławia pojedziemy za 25 złotych i zajmie to o wiele mniej czasu.
Rodzinnie samochodem
Jeśli jednak chcemy być niezależni i mamy własny samochód to wątpliwości nie ma. Dlatego, że wyjazd, nawet kilkaset kilometrów w więcej niż dwie osoby już jest opłacalny i sensowny. Kierowca jednak nie odpocznie, bo koncentracja z kółkiem jest kluczowa. Malejące ceny paliw, znacząco wpływają na opłacalność takiej podróży. Skoro w Poznaniu możemy zatankować olej napędowy za 3 złote i 79 gorszy, a benzyna także jest dostępna za mniej niż cztery złote, to wiele osób wybierze własne cztery kółka. Na tym właśnie polega wolność.
Samolotem już ciężko
Większość lotów na święta jest już zarezerwowana, w końcu przelotu nie wymyśla się z dnia na dzień. Połączenia kolejowe są dostępne mają jednak liczne wady. Nie każdemu chce się przesiadać i biegać z tobołkami pełnymi prezentów między peronami. Polskim Busem można pojechać tani i szybko. Siatka połączeń z naszego miasta niekoniecznie pasuje jednak tym, którzy pragną dojechać do mniejszych miejscowości. Pozostaje więc samochód. Pogoda sprzyja. Ruch będzie jednak bardzo duży. Proponuję uzbroić się w cierpliwość, szczególnie wyjeżdżając z miasta.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
OJCIEC JAN GÓRA BĘDZIE POCHOWANY NA LEDNICY
