JAKA DEMOKRACJA? CZYJA DEMOKRACJA? DEBATA W TEATRZE 8 DNIA
Słowo demokracja odmieniane jest ostatnio przez wszystkie przypadki i tak też było na wczorajszej dyskusji. Czym jest demokracja, jak ją postrzegamy, czy żyjemy w państwie demokratycznym i jakie są nasze oczekiwania wobec tego faktu? Na te pytania próbowali wczoraj odpowiedzieć uczestnicy debaty „Jaka demokracja? Czyja demokracja?”
Debatę zorganizowały i poprowadziły kobiety - Izabela Kowalczyk (Otwarta Akademia), Aleksandra Sołtysiak-Łuczak (Stowarzyszenie Kobiet KONSOLA), Anna Wachowska-Kucharska (Społeczna Inicjatywa Wyborcza Poznaniacy), Ewa Wójciak (Teatr Ósmego Dnia), Agnieszka Ziółkowska (Pracownia Demokracja). Jak zapewniły na początku spotkania, nie ma to większego znaczenia bo w trakcie debaty wypowiedzieć się będą mogli wszyscy. Dlatego też poniżej głosy w dyskusji bez podania kto jest ich autorem.
- Jak możemy rozmawiać o wolności skoro nie każdy z nas ma te same prawa? Pojawia się pytanie jak demokracja powinna być zredefiniowana. Czy walczymy o te samą demokrację uczestnicząc w demonstracjach KODu lub nie? Czy walczymy może o własną wizję demokracji. Wywołuje to spory i odmienne zdania na ten temat. Chciałybyśmy wywołać na ten temat dyskusję - tytułem wstępu zaczęła Agnieszka Ziółkowska. I dyskusje wywołać się udało.
Wolność i prawo głosu
- Jestem sympatykiem partii Razem. Kluczowe dla mnie są sprawy socjalne, emerytury. Trudno jest mówić o demokracji mając nad sobą 30 lat kredytu mieszkaniowego. Ciężko w tej sytuacji o poczucie bycia wolnym.
- Na demonstracjach Kodu brakuje głosu który dopomina się o młodych, brakuje głosu ludzi młodych, wypowiadają się tam osoby, którym nie wiedzie się najgorzej.
- Demokracja jest rzeczą, która broni się sama, nie potrzebuje pomocy. Każdy może swoje zdanie wygłosić. Jeśli nie spotyka się ono z obiorem ludzi, to znaczy ze nie jest ono warte uwagi.
Jak ulepszyć demokrację?
- Jest uznana za najlepszy system, ale nie jest doskonała. Należy się zastanowić, jak ją udoskonalić. Poznałam demokracje jako system życzeniowy ale nie do końca skuteczny. Może należałoby się zastanowić, co zrobić aby demokracje udoskonalić?
- Za mało mówi się o gospodarce. Wszyscy obiecują pieniądze , socjal, a nikt nie myśli o tym, że dokładamy nieustannie do górnictwa. Cały czas powinno się mieć na uwadze ten koszt. Dlaczego wciąż mamy do tego dokładać?
- Demokracja daje możliwości wypowiedzenia się. I w związku z tym przeraża mnie frekwencja na wyborach. Gdyby wcześniej ludzie zmobilizowali się to może dziś by tej dyskusji nie było.
- W demokracji powinna być również odpowiedzialność za decyzje. Jeśli ktoś wziął kredyt we frankach, wiedział, jakie są te konsekwencje. Dlaczego mamy za to płacić wszyscy?
Definicja
- Ciągle się mówi o tym, że mamy postawę roszczeniową. Demokracje to umiejętność dzielenia się.
- Demokracja jest umiejętnością kompromisu, musimy się tego nauczyć . Powstaje tyle organizacji takich jak np. KOD i one się dzielą ponieważ nikt nie chce cofnąć się o krok. To jest właśnie brak kompromisu.
- Demokracja nie jest związkiem zawodowym. Jest to dyktatura większości z zachowaniem praw mniejszości. Nie jest to walka o sprawy socjalne. Wola większości musi być zaakceptowana przez mniejszość.
- W Polsce mamy do czynienia bardziej z partiokracją , mediokracją. Demokracji tu nie widzę, w świetle chociażby frekwencji na wyborach
- Przykładem dobrej, prawdziwej demokracji jest przykład mieszkańców ze Stolarskiej. Ci ludzie zjednoczyli się i działali we wspólnej sprawie. Była to prawdziwa, oddolna demokracja.
Jakiej demokracji chcemy?
- Demokracja dla najmniejszych. Przechodzą ustawy, takie jak 500+ ale z drugiej strony patrzymy na polityków , którzy nie płacą alimentów, za co tak naprawdę płacimy my. Nie ma znaczenia czy jest to polityk z prawa czy lewa czy KODu. Ja się na taką obronę demokracji nie godzę.
- Przechodzą projekty, które są dobre medialnie, projekt 500+ , czy program naprawczy dla kopalni.
- To co proponuje PIS wcale nie jest populistyczne, to jest coś co Polakom się po prostu należy.
- Demokracji jest coraz mniej, powinna ona zakładać reprezentowanie interesów narodu. W Grecji na przykład obywatele nie są przez nikogo reprezentowani.
Co szkodzi demokracji?
- Media ukierunkowują nas antagonistycznie. Co tej demokracji szkodzi. Powinniśmy szukać tego, co jest wspólne między nami. Cały czas stawiamy się na dwóch przeciwnych biegunach.
- Czy antagonizm i odmienność zdań jest zła? Dzięki temu dyskutujemy.
- Dlaczego jeśli mówimy o demokracji nie bierzemy również pod uwagę odpowiedzialności za kraj. Może powinno tak być, że należałoby naród zmusić do glosowania, tak jak jest w Belgii. Jet to dosyć skrajne, ale dlaczego nie wymagać od społeczeństwa odpowiedzialności za swój naród?
- Prawa polityczne są zagrożone. Spór dotyczący TK dotyka samych podstaw demokracji. PiS grał w dużej mierze na emocjach. Myśleliśmy, że wystarczy nam ciepła woda w kranie. Tymczasem potrzeba spoiwa, którym jest dyskusja.
Bolączki demokracji
- Do niedawna byłem członkiem partii Nowoczesna. Myślę, że nie jest to partia demokratyczna wewnętrznie. Cała walka o demokrację staje się jej zaprzeczeniem. Pojawia się wódz. Niestety dzieje się tak w wielu partiach.
Po tej wypowiedzi pojawiło się pytanie z sali, o jaka demokrację nam chodzi ?
- Zdaje się, że chodzi o demokrację reprezentatywną. Zlikwidowanie wodza powoduje zniknięcie tej demokracji.
- Głównym problemem jest to, że władza ta, czy inna nie jest otwarta na dyskusję z drugą stroną.
- Coś w tej demokracji szwankuje, jeśli my demokraci dyskutujemy, a jest jak jest.
- Mamy taką demokracje, że osoby, które startowały w wyborach do rady miasta i zdobyły po ok.3 tys. głosów teraz tym miastem kierują. To jest jedna „deska” na Piątkowie. I ta osoba wybrana do rady decyduje o spalarni śmieci i innych ważnych sprawach dotyczących miasta i mieszkańców. Demokracja nie ma odpowiedniej „sprawności”. Osobę, która wpływa na decyzje dotyczące miasta wybiera jeden blok. To jest porażka.
--------
Definicja demokracji jest powszechnie znana. Jednak, jak się okazuje, ile głosów, tyle sposobów jej postrzegania. Inne cechy demokracji istotne są dla środowisk prawicowych, inne dla osób stojących po lewej stronie. Oczekiwania wobec demokratycznego ustroju również są różne pod względem gospodarki, spojrzenia z perspektywy socjalnej czy znaczenia głosu Kościoła.
Wniosek z tego spotkania płynie dla mnie taki, że demokracji tak do końca nie można zdefiniować, ponieważ to co się mieści w definicji demokracji jednego człowieka, nie mieści się już w „naczyniu z demokracją” drugiego. Trudno jest czasem przekonać oponenta do własnym poglądów, ale w ramach demokracji zawsze można usiąść, porozmawiać i wysłuchać drugiej strony. Jak się okazało, taka debata jest potrzebna i owocna pod warunkiem, że odbywa się w atmosferze szacunku do oponentów, tak jak miało to miejsce we wtorek w Teatrze 8 Dnia.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
JAKI ROZKŁAD JAZDY? PKP CZEKA NA UWAGI
