TARGI GIER. CZY TO MA SENS?
W najbliższy piątek na Międzynarodowych Targach Poznańskich rozpocznie się Poznań Game Arena, festiwal gier komputerowych, wideo i fabularnych oraz sportów ekstremalnych. Będzie to już ósmy raz począwszy od 2004 roku.
Wszelakiego rodzaju targi nie tylko związane z grami komputerowymi to wydarzenia, które w głownej mierze przyciągają największych fanatyków. Pytanie jest czy sens ma organizacja tego typu wydarzeń w czasach powszechnej cyfryzacji?
Perspektywa MTP
Co rok na PGA jest coraz większa frekwencja. W ubiegłym roku wyniosła ona 41 200 osób. Było to o 6200 osób więcej niż rok wcześniej. – Blog targów hobbystycznych (do ktorych należy PGA – red.) był drugim największym blogiem targów pod względem liczby zwiedzających w 2013 roku. Na pierwszym miejscu znalazły się targi Motor Show – mówi Karolina Nawrot z MTP.
Międzynarodowe Targi Poznańskie nie wydają się być bynajmniej zrezygnowane przed tegorocznymi targami. – W tym roku organizatorzy PGA spodziewają się 50 000 odwiedzających.
Sytuacja wygląda inaczej jeśli chodzi o zyski z tego typu wydarzeń. – Targi PGA nie zapewniły natomiast MTP największych przychodów spośród targów organizowanych w 2013 roku – mówi dalej. – Znalazły się one poza pierwszą piątką targów z największymi przychodami. Tu dominują targi branżowe: Budma, ITM, Drema, Poleko i Meble – dodaje.
Niekoniecznie Poznań
Firmy, które zajmują się grami komputerowymi wysoko cenią sobie sam fakt, że organizowane są takie targi jak PGA. – Marketingowo targi gier komputerowych są bardzo opłacalne – mówi Robert Skwierczyński z Licomp Empirical Multimedia, których produkty obecne są na tego typu wydarzeniach. – Wiąże się to z tym, że coraz więcej ludzi bywa na takich targach – dodaje.
Jego zdaniem Poznań jest niekoniecznie najlepszym miejscem do organizowania takich targów. – Z całym szacunkiem dla MTP, ale wydaje mi się, że Warszawa jest bardziej odpowiednim miejscem na organizowanie targów gier komputerowych – mówi. – Po pierwsze ze względów przede wszystkim komunikacyjnych, a po drugie dlatego, że ponad 50% fanatyków pochodzi z Województwa Mazowieckiego – dodaje.
Może być lepiej
Sama idea targów gier komputerowych jak PGA nie wydaje się być zła. Chętnych na to, aby bliżej zobaczyć co nowego na rynku co rok nie brakuje. Przyszłość dla tego typu przedsięwzięć nie wydaje się objawiać w ciemnych kolorach. Jak widać jednak są jednak osoby, które twierdzą, że organizacyjne coś takiego mogłoby wyglądać znacznie lepiej. Chodzi tu przede wszystkim o lokalizacje targów. Skoro popyt na takie wydarzenia jest to nie wykluczone, że wymusi na przyszłość odpowiednie rozwiązania.
ZOSTAŃ NASZYM FANEM NA FACEBOOKU! BĄDŹ NA BIEŻĄCO Z INFORMACJAMI Z TWOJEGO MIASTA!
Przeczytaj poprzedni artykuł!
DESIGN THINKING WEEK - CO TO JEST?
