CZY POZNAŃSKIE KOZIOŁKI POWINNY BYĆ WAŻNYM ELEMENTEM PROMOCJI MIASTA?
Radny Michał Boruczkowski uważa, że poznańskie koziołki powinny być częściej wykorzystywane do zwiększenia atrakcyjności miasta i promowania go na zewnątrz. - Już obecnie miasto stara się wykorzystać w jakimś stopniu figurki koziołków. Przykładem mogą być te znajdujące się na pl. Kolegiackim czy plastykowe, kolorowe, duże koziołki znajdujące się w różnych częściach miasta. Wydaje się jednak, że potencjał w nich tkwiący nie jest wykorzystywany w sposób wystarczający – przekonuje.
Jako przykład, radny podaje symbol Wrocławia. - Metalowe figurki krasnali można znaleźć w całym mieście, w różnych miejscach. Ich wygląd i stylizacja jest często powiązana z miejscem, przy którym się znajdują – pisze w interpelacji. - Figurki krasnali stały się integralną częścią przestrzeni miejskiej oraz zjawiskiem społecznym. Nowe postacie tworzone są przez artystów z całej Polski, a ich opiekunami są instytucje publiczne, partie polityczne, przedsiębiorcy oraz osoby prywatne – uzupełnia.
Radny docenia także fakt, iż we Wrocławiu organizowane są specjalne wycieczki szlakiem krasnali, gry plenerowe, spektakle teatralne oraz wydawane mapy dla turystów chcących połączyć odnajdywanie różnych figurek ze zwiedzaniem miasta. - Umieszczane są zarówno w celach promocji miasta, reklamy przedsięwzięć biznesowych, jak i w celach społecznych oraz w celu ozdoby prywatnych domów. Upamiętniają również znane postacie: Barduś – Jacka Kaczmarka, Papa Het – Jamesa Hetfielda, Alpinki – Kazimierza Głazka, Stanisława Krystynę Zarembę i Wandę Rutkiewicz – podkreśla M. Boruczkowski.
„W poznańskich koziołkach tkwi większy potencjał”
- Jednym z symboli Poznania, kojarzonych z naszym miastem są poznańskie koziołki. Już obecnie miasto stara się wykorzystać w jakimś stopniu figurki koziołków. Przykładem mogą być koziołki znajdujące się na pl. Kolegiackim czy plastykowe, kolorowe duże koziołki znajdujące się w różnych częściach miasta. Wydaje się jednak, że potencjał tkwiący w figurkach koziołków nie jest wykorzystywany w sposób wystarczający – stwierdza radny, dodając jednocześnie, iż to w poznańskich koziołkach tkwi większy potencjał. - Znajdują się w parze, co pozwala tworzyć nie tylko stylizowane, odosobnione figurki, ale i scenki rodzajowe, polegające na stylizowanej interakcji między nimi – proponuje.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak informuje, iż do końca bieżącego roku zostanie rozpisany przetarg na aktualizację strategii promocji miasta. - Zostanie ona oparta o powstający dokument „Strategia Rozwoju Miasta Poznania” oraz wsparta badaniami, w których jednym z elementów analizowane będą symbole miasta, w tym poznańskie koziołki. Pozwoli to na podjęcie decyzji co do zakresu i sposobu wykorzystania wizerunku koziołków w promocji miasta – zapewnia.
- Ważne jest, żeby działania promocyjne były spójne ze strategią promocji, a ta obecnie nie traktuje koziołków jako głównych symboli miasta. Nie oznacza to jednak, że aktualizacja strategii nie sprawi, że będą one ważnym wyróżnikiem miasta – zaznacza prezydent. - Ewentualne wykorzystanie symboli takich jak koziołki powinno być przemyślane i nawiązywać do źródła ich powstania. O ile w przypadku krasnali, ich obecność we wszystkich zakątkach miasta jest związana z legendą o chochliku, to miejsce koziołków pozostaje jednak na Ratuszu – podsumowuje.