W POZNANIU POJAWIŁY SIĘ WILKI?
Wilki miały zostać zauważone m.in. na terenie zachodniego klina zieleni. Mieszkańcy, którzy widzieli zwierzęta, zgłosili to radnemu Michałowi Boruczkowskiemu z PiS, który pyta prezydenta czy miasto ma jakieś dane na temat wilków.
Wilki miały się pojawić w okolicach jezior: Kierskiego, Strzeszyńskiego i Rusałki. Radny Boruczkowski pyta prezydenta Jaśkowiaka czy jest możliwość "przeczesania tych terenów pod kątem poszukiwania wilków i ich odłowu". Póki co prezydent nie wysłał odpowiedzi na pytania radnego Michała Boruczkowskiego.
Wilki w Wielkopolsce zauważono już wcześniej
Dzikie zwierzęta udało się zaobserwować już w czerwcu dzięki fotopułapkom znajdującym się w lasach Nadleśnictwa Antonin. Obecność wilków potwierdzili leśnicy i specjaliści.
Dzięki fotopułapkom można obserwować dzikie zwierzęta, m.in. jelenie, dziki, sarny, daniele, a także wilki. Te ostatnie terenu nadleśnictwa nie zamieszkiwały na stałe od 30 lat. Jest to wataha czterech młodych osobników. Leśnicy nie wiedza dokładnie skąd wilki przywędrowały do Wielkopolski. Być może znalazły się na terenie województwa z powodu poszukiwań jeleni, których w Nadleśnictwie Antonin jest dużo.
Początkowo leśnicy nie byli pewni, czy zarejestrowane przez fotopułapki zwierzęta, to rzeczywiście wilki. O opinię w tej sprawie poproszono specjalistów. Jednoznacznie przyznali oni, że zarejestrowane zwierzęta, to wilki. Leśnicy czekają na potomstwo watahy wilków.
Fotopułpki rejestrują wilki w Nadleśnictwie Antonin co jakiś czas. Nie wiadomo jednak, czy zwierzęta zadomowią się w wielkopolskich lasach na dłużej.
Jednocześnie leśnicy uspokajają, że nie ma powodu do obaw. Wilki są bardzo czujne i unikają człowieka, dlatego trudno spotkać je na swojej drodze.