POTRZEBNE JEDZENIE DLA EWAKUOWANYCH ZWIERZĄT
Do poznańskiego ZOO przewożone są zwierzęta z hodowli pod Śremem, która była traktowana jako cyrk. Pojawił się jednak problem dotyczący jedzenia dla zwierząt.
W hodowli pod Śremem policja doliczyła się 280 zwierząt. Część z nich pojechała do Warszawy a część do Poznania. Pomocy nie udzieliły inne ogrody zoologiczne, uważając że przyjmowanie zwierząt pochodzących z takich hodowli nie jest obowiązkiem ogrodu zoologicznego.
Poznańskie ZOO zwróciło się z prośba o pomoc do europejskich ogrodów zoologicznych. Na profilu na Facebooku zamieszczono wpis w języku angielskim. Władze poznańskiego ZOO proszą w nim inne ogrody zoologiczne o pomoc w uratowaniu dużych drapieżników. „W naszym ogrodzie zoologicznym nie ma miejsca dla pum, tygrysów i lampartów” – czytamy we wpisie.
Przestrzeń dla zwierząt to jeden problem, drugim jest żywność. Poznański ogród zoologiczny nie był przygotowany na potrzebę wykarmienia tak dużej liczby zwierząt. Jak donosi „Gazeta Wyborcza” w piątek tygrysy głodowały. W weekend dzięki darczyńcom udało się już nakarmić zwierzęta. Sytuacja jest jednak trudna. Władze ZOO m.in. do starosty śremskiego i ministerstwa środowiska wysłały pytania o pomoc w utrzymaniu zwierząt.
Bieżące utrzymanie i wyżywienie tak dużej ilości zwierząt jest sporym wyzwaniem i wymaga dużych nakładów finansowych. Dlatego też każda pomoc jest ważna.