NIEPEŁNOSPRAWNA STUDENTKA Z POZNANIA ZBIERA PIENIĄDZE NA WÓZEK. POMÓŻMY!
Magdalena Kiwilsza ma 28 lat, studiuje na trzecim roku mediaworking, jest szczęśliwa w związku, realizuje swoje pasje. Jest uśmiechniętą młodą kobietą. „Moje życie jest nieco bardziej skomplikowane od życia innych” napisała w mailu do naszej redakcji. Komplikacje w życiu Magdy związane są z jej chorobą. Od dzieciństwa zmaga się z niepełnosprawnością.
Niepełnosprawność Magdy to pozostałość po zabiegu przepukliny, której nabawiła się wkrótce po urodzeniu. W trakcie zabiegu operacyjnego serce dziewczynki zatrzymało się i doszło do niedotlenienia mózgu. – To ciężkie dla dziecka pojąć, dlaczego inne dzieci biegają i się „normalnie” bawią, a ja nie. Pamiętam też spojrzenia rzucane w moim kierunku - wspomina Magda. Dziś do spojrzeń się już przyzwyczaiła. Na uczelni, na którą uczęszcza inni studenci przywykli już do widoku wózka. – Studentów niepełnosprawnych na mojej uczelni jest wielu. Ale wciąż mam wrażenie, że koledzy z grupy się mnie boją. Może to przez to, że jestem od nich sporo starsza? – zastanawia się 28- latka.
„Kręcą mnie kółka, kręci mnie życie”
Od roku Magda prowadzi bloga zatytułowanego Kręcą mnie kółka. Teksty i oprawę graficzną przygotowuje sama. Grafika jest jedną z jej pasji, dzięki temu może ją rozwijać. A co najważniejsze, dzięki istnieniu bloga Magda ma nadzieję dotrzeć do wielu osób, którym chce opowiedzieć jak wygląda codzienność osoby borykającej się ze skutkami dziecięcego porażenia mózgowego. Jednak na blogu Magdy nie ma narzekania. Pisze o tym jakie trudności napotyka na co dzień, co ją cieszy, co lubi, jak spędza czas, co planuje. Obserwacje kobiety nie pozbawione są humoru, delikatnej uszczypliwości i dystansu do świata i samej siebie. – Pomysł na prowadzenie tego bloga pojawił się rok temu. Chciałabym dzięki niemu dotrzeć również do ludzi, którzy mogą pomóc mi zrealizować moje marzenie. A jest nim możliwość samodzielnego poruszania się. Od dwóch lat zbieram na sprzęt, który może mi to umożliwić. Jest to przystawka handbike dzięki której mogłabym się samodzielnie poruszać lub segway czyli najprościej mówiąc mały wózek z napędem elektrycznym. Jest to dla mnie sprzęt niezbędny do samodzielnego funkcjonowania. Dziś aby wybrać się do sklepu, na pocztę czy do lekarza musze prosić o pomoc bliskich, co mnie dodatkowo blokuje w nawiązywaniu kontaktów i nauce samodzielnego życia. Zbiórka pieniędzy trwa już blisko dwa lata. Martwię się, że im dłużej ona trwa, tym ciężej będzie mi zebrać potrzebną kwotę. – mówi dziewczyna.
Zbiórka na sprzęt trwa. Pomagają znani i lubiani, pomórzmy i my.
Każdy ze sprzętów, o których zdobycie zabiega Magda kosztuje ok. 22 tys. zł. Jest to wydatek, który przerasta możliwości finansowe kobiety, ponieważ utrzymuje się jedynie z renty, którą wykorzystuje na wizyty lekarskie czy codzienne potrzeby. Na dofinansowanie z NFZ do zakupu sprzętu liczyć nie może ponieważ w ciągu ostatnich pięciu lat otrzymała już dopłatę w wysokości 3 tys. zł do zakupu wózka manualnego, którym obecnie się porusza. Dziewczyna nie poddaje się jednak.
O wsparcie swojej akcji zwróciła się również do znanych i lubianych osób. Pomogli muzycy, pisarze, sportowcy, w tym drużyna Lecha Poznań czy Reprezentacja Polski W Skokach Narciarskich, kabaret Ani Mru Mru i wielu innych. Przekazane przez nich pamiątki dziewczyna sprzedaje na aukcji – Pamiętam szczególnie dobrze jak napisałam list do Małgorzaty Kożuchowskiej. Odpisała mi bardzo szybko z zapytaniem , pod jaki adres ma przysłać swoje zdjęcia. Z kolei Muniek Staszczyk z T. Love zaskoczył mnie ilością nadesłanych gadżetów. Prosiłam o zdjęcie z autografem, a oprócz fotografii dostałam również książki płyty i inne pamiątki - cieszy się Magda.
Na koncie dziewczyny wciąż jest za mało pieniędzy. Pomóc Magdzie można poprzez przekazanie 1% od podatku, wspierając jej działanie na pomagam.pl, biorąc udział w aukcji lub też można przekazać darowiznę. Osoby, które chciałyby pomóc, więcej szczegółów znajdą pod adresem www.krecamniekolka.pl
Bariery są po to, by je przełamywać
Jaka jest Magda? Aktywna, ciekawa świata i otwarta. Jej pasją są konie i dobra muzyki. Jest zagorzałą fanką zespołu U2. Z ich piosenek czerpie inspiracje, a najbardziej lubi ich słuchać na żywo na koncertach. Lubi też podniesiony poziom adrenaliny we krwi – Nikt nie wierzył, że zdobędę się na tak szalony czyn – mówi o swoim skoku ze spadochronem. - Nikt nie wierzył, że w moim stanie fizycznym będę mogła to zrobić, że wyjdę z tego cała. Sześć lat temu na przekór wszystkim zarezerwowałam skok i pokazałam, że jednak mogę. Było to jedno z najcenniejszych doświadczeń. Tam na górze nie ma granic, jest za to poczucie wolności, którego tak potrzebowałam – wspomina.
– To co w niej najbardziej cenię to wytrwałość i upór. Przykładowo, Magda nie odpuści zajęć na uczelni. Czy wiatr, czy śnieg czy deszcz chce, by ją zawieść na zajęcia i nie daruje sobie opuszczenia zjazdu. Poza tym jest osobą, która ma zdrowy dystans do siebie i do świata. I potrafi to przekazać innym, choćby na swoim blogu. I to jest kolejna rzecz, za którą ją cenię. Za lekkość pióra i łatwość przenoszenia myśli na słowo pisane- mówi o Magdzie jej bratowa Sonia.
Oprócz urządzenia, które pomoże Magdzie się poruszać, dziewczyna ma jeszcze inny cel – Chciałabym znaleźć stałą pracę i stać się niezależna finansowo. Dzięki temu na poważnie moglibyśmy pomyśleć wspólnie z moim partnerem Robertem o wspólnym zamieszkaniu i założeniu rodziny – planuje.
- Trzeba umieć znaleźć metodę na życie – uważa Magda. Zapytana o to, na co najtrudniej jej znaleźć jest metodę, milczy dłuższą chwilę. – Najcięższym problemem jest dla mnie samodzielne poruszanie się, z tym się borykam. Całe szczęście są osoby, które pomagają mi w życiu. To moja rodzina, przyjaciele, mój partner. Wspierają mnie poprzez bycie ze mną, rozmowę, a w razie potrzeby pchają mnie do przodu. Dosłownie i w przenośni - śmieje się dziewczyna.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
CENTRUM SZYFRÓW ENIGMY POWSTANIE W DAWNYM BUDYNKU COLLEGIUM HISTORICUM
