POLICJANCI Z POZNANIA OSKARŻENI W ZWIĄZKU ZE SPRAWĄ ZABÓJSTWA KOBIETY
Chodzi o sprawę 21-letniej kobiety, która została zamordowana przez swojego byłego partnera. Dziewczyna wcześniej bez skutku szukała pomocy u policjantów.
Do zdarzenia doszło pod koniec marca ubiegłego roku w podpoznańskich Żernikach. Sławomir B. czekał na swoją byłą partnerkę na parkingu przed firmą, gdzie 21-latka przyjechała wraz ze swoją matką na nocną zmianę do pracy. Kiedy Monika G. wysiadła z samochodu, Sławomir B. podszedł do niej i zadał ponad 20 ciosów nożem. Matkę kobiety raził paralizatorem.
Sławomir B. zbiegł z miejsca zdarzenia. Po kilku dniach jego bliscy znaleźli zwłoki mężczyzny w piwnicy bloku przy ul. Marszałkowskiej w Poznaniu, gdzie był zameldowany. Sławomir B. popełnił samobójstwo.
Okazało się, że kobieta na kilka tygodni przed śmiercią zgłaszała policji, że jej były partner znęcał się nad nią fizycznie i psychiczne. Jeszcze w lutym Monika G. prosiła o interwencję policji, obawiała się bowiem o swoje życie i zdrowie.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, w wyniku śledztwa prowadzonego przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, przygotowano akt oskarżenia dotyczący czterech policjantów z Poznania. Usłyszeli oni zarzut niedopełnienia obowiązków.
Zdaniem prokuratury, Piotr R. z Wydziału Kryminalnego komisariatu na Nowym Mieście, który nadzorował sprawę Moniki G. sporządzał nieprawdziwe notatki. Miało z nich wynikać, że funkcjonariusz podejmuje działania, by zatrzymać Sławomira B. W rzeczywistości takich działań nie podejmował. Taki sam zarzut postawiono Krzysztofowi W., który pracował pod nadzorem Piotra R. Mężczyznom grozi do 5 lat więzienia.
Marzenie L., która zdaniem śledczych nie przekazała ona prośby Moniki G. o ochronę do odpowiedniej jednostki, zarzucono niedopełnienie obowiązków. Zastępca naczelnika Wydziału Kryminalnego z poznańskiego Nowego Miasta. Paweł I. także miał nie podjąć działań w sprawie wniosku o ochronę kobiety. Również on usłyszał zarzut niedopełnienie obowiązków. Grozi im do 3 lat więzienia.