GABINET MINISTRA KRZYSZTOFA SKUBISZEWSKIEGO
W piątek nastąpi uroczyste otwarcie Gabinetu prof. Skubiszewskiego w Instytucie Zachodnim. Z tej okazji rozmawialiśmy z Łukaszem Dembskim, czyli osobą odpowiedzialną za całe to pozytywne "zamieszanie".
Sebastian Borkowski: Czy organizacja gabinetu profesora Skubiszewskiego wymagała od Ciebie dużo pracy i zaangażowania? Jak długo trwały starania by to zorganizować?
Łukasz Dembski: Oczywiście tak ! Bardzo dużo pracy. Rok 2014 minął pod znakiem Gabinetu Ministra Skubiszewskiego. Od dnia, w którym prof. Piotr Skubiszewski zgodził się na przekazanie archiwaliów i pamiątek po swoim bracie do dnia otwarcia minęło ponad 11 miesięcy. Ale ten czas tylko realizacja. Pomysł stworzenia Gabinetu zrodził się już kilka lat temu. Podczas mojej prywatnej rozmowy z prof. Janem Sandorskim (UAM). Wówczas, w 2011 roku, zapytałem profesora, (który przez 13 lat był współpracownikiem K. Skubiszewskiego), co stało się z archiwum Ministra. Prof. Sandorski odpowiedział, że wiadomo mu, iż przyjechało ono z Hagi do Warszawy, a odziedziczył je brat- uznany historyk sztuki profesor Piotr Skubiszewski. Nasza rozmowa skończyła się, a temat pojawił się ponownie dopiero półtora roku później. W połowie 2012 roku, potrzebowałem pewnych informacji nt. K. Skubiszewskiego i szczęśliwie przez przypadek udało mi się skontaktować z synem prof. Piotra Skubiszewskiego- Panem Marcinem Skubiszewskim. Niestety, z różnych powodów nie mogliśmy się spotkać, aż do stycznia 2014roku. Wtedy też pojawiła się szansa na zrealizowanie projektu. Spotkałem się z Profesorem Piotrem Skubiszewskim i jego synem Panem Marcinem w warszawskim mieszkaniu profesora. Nasza rozmowa, konkretna i rzeczowa, dotyczyła archiwum Ministra. Chciałem dowiedzieć się jaka będzie przyszłość spuścizny. Wtedy też, zaproponowałem Profesorowi Piotrowi Skubiszewskiemu utworzenie Gabinetu Ministra Krzysztofa Skubiszewskiego.
Pierwotnie brałem pod uwagę także lokalizację warszawską, ponieważ byłem przekonany, że nie otrzymam ze strony władz m. Poznania niezbędnego poparcia dla tego projektu. Szczęśliwie stało się inaczej.
Kluczową rolę w tej sprawie odegrał mój ówczesny przełożony. Kilkanaście dni po rozmowie z prof. Skubiszewskim powiedziałem Ministrowi Władysławowi Bartoszewskiemu o pomyśle.
Pan Minister wskazał Instytut Zachodni jako najlepsze miejsce dla Gabinetu Profesora Krzysztofa Skubiszewskiego . I tak się stało. Gabinet został spakowany i przewieziony do Poznania (lipiec 2014). Pomieszczenie zostało przygotowane, a w październiku odbyło się spotkanie informacyjne dla mieszkańców Poznania, zorganizowane na prośbę koła Przewodników Miejskich PTTK. Sukcesem okazało się także wprowadzenie do obiegu kartki beznominałowej oraz datownika okolicznościowego z okazji otwarcia Gabinetu.
Czy są osoby, które przyczyniły się do pomocy w organizacji tego wydarzenia?
Osoby to mało powiedziane. Jestem dłużnikiem prawdziwego oddziału osób! Inicjator projektu, to tylko jeden z trybów wielkiej maszyny. Największe podziękowania należą się oczywiście Panu Profesorowi Piotrowi Skubiszewskiemu. To jest jego dar. Dar całej rodziny. Dar serca. Wspaniały. Służący Poznaniowi i nauce polskiej. Osobiście dziękuję także prof. Janowi Sandorskiemu za cenne wskazówki i uwagi. Także Panu Ministrowi Władysławowi Bartoszewskiemu, który udzielił mi dużego wsparcia bez którego gabinetu by nie było. Oczywiście dyrekcji Instytutu Zachodniego dr Michałowi Nowosielskiemu i prof. Krzysztofowi Malinowskiemu, którzy przyjęli Gabinet i od których zależy teraz dalszy jego los oraz to, co wokół Gabinetu będzie się odbywało. Serdecznie dziękuję także sponsorom spółce Volkswagen Poznań, szczególnie Pani Prezes Jolancie Musielak, która znalazła dla mnie czas na rozmowę i okazała sprawie Gabinetu wiele zrozumienia, a także całemu, zarządowi, dyrekcji (Panom Corneliusowi Ochmannowi i prof. Krzysztofowi Miszczakowi), pracownikom Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, bez życzliwości której zaangażowania projekt nie zostałby zrealizowany. Władzom m. Poznania, Panu Prezydentowi Ryszardowi Grobelnemu, który udzielił poparcia tej inicjatywie .
Osobom mi życzliwym, które nie odmówiły pomocy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przede wszystkim Panu Marcinowi Barczowi, Panu Grzegorzowi Szewczykowi, Pani Monice Partyce, Panu Piotrowi Piotrowskiemu. Podziękowania należą się również polskim dyplomatom Panu Ambasadorowi Markowi Prawdzie (Bruksela) i Panu Ambasadorowi Janowi Borkowskiemu (Haga). Dziennikarzom poznańskich i ogólnopolskich stacji radiowych i portali internetowych, szczególnie redakcji portalu miastopoznaj.pl (Sebastian Borkowski i Marcin Zawada). Kartka pocztowa i datownik nie powstałyby, gdyby nie życzliwość Poczty Polskiej. Dziękuję Pani Agnieszce Bogusławie Kłodzie-Dębskiej oraz Pani Annie Plewie- Sródzie z Dyrekcji Generalnej Poczty Polskiej. Dziękuję także wszystkim ludziom dobrej woli, którzy okazali nam – pracującym na rzecz tej sprawy wielką sympatię i zrozumienie. Jeżeli popełniliśmy błędy przepraszamy i prosimy o wybaczenie.
Sebastian Borkowski: Co da mieszkańcom Poznania taki gabinet? Czy pamięć o profesorze Skubiszewskim jest w Poznaniu zbyt mała?
Bardzo dużo, ale o tym za chwilę. Każda tego rodzaju inicjatywa jest niezwykle cenna dla miasta. Pamięć powinna być podtrzymywana o wielu ważnych dla miasta osobach. Osobiście, w perspektywie wieloletniej widziałbym także w Poznaniu dwa inne Gabinety: Premier Hanny Suchockiej i Prezydenta Andrzeja Wituskiego. Powstanie takich miejscy byłoby oczywiście uzależnione od woli Pani Premier i Pana Prezydenta. Być może nie zastanawiali się nad tą kwestią? A być może mają już sprecyzowane plany? Nie wiem. Nie pytałem. Nie chcę dywagować. Wiele cennych archiwaliów trafiło do kosza ponieważ nie było osoby, która zainteresowałaby się ich losem. Wiem, jedno. Gdyby takie gabinety powstały, to zostałby z życzliwością przyjęte przez Poznaniaków i przez badaczy dziejów miasta i państwa.
Szczęśliwie, pamięć o Ministrze Skubiszewskim wśród starszego pokolenia mieszkańców jest w dalszym ciągu żywa, niemniej o Skubiszewskim mówi się i pisze w Poznaniu mało. Zdecydowanie za mało. Widziałbym w Poznaniu pomnik Krzysztofa Skubiszewskiego, ale powinno to być dobrze przemyślane i oczywiście nie musi zostać zorganizowane w mówiąc potocznie 5 minut.
Obchody jubileuszowe Instytutu Zachodniego pozwalają na przypomnienie i przybliżenie mieszkańcom stolicy Wielkopolski tej wybitnej postaci. Ze swojej strony zapewniam, że otwarcie Gabinetu, to nie koniec działań. W 2015 roku będziemy obchodzili 25-rocznicę utworzenia Polsko-Niemieckiej Wspólnoty Interesów. To jedno z najważniejszych pojęć współczesnej polskiej dyplomacji. W związku z tym wydarzeniem zostaną podjęte pewne działania zarówno w Poznaniu jak i w Warszawie.
Spraw jest wiele, ale nasza rozmowa jest zbyt krótka, aby powiedzieć, o wszystkim co jest ważne. Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt. Jest wiele osób niezwykle zasłużonych dla Poznania, które pilnie muszą zostać upamiętnione. Jedną z nich jest zmarły w 2011 roku Alojzy Andrzej Łuczak- Twórca Pro Sinfoniki, wieloletni dyrektor Filharmonii Poznańskiej, Zasłużony dla Miasta Poznania. W tym roku mija 85-rocznica jego urodzin. Jest wiele osób ze środowisk kulturalnych, które chciałby upamiętnienia Prezesa wymienię chociażby przedstawicieli Pro Sinfoniki czy członków Towarzystwa Przyjaciół Pro Sinfoniki na czele z Panią prof. Bożeną Michalską. Niestety, jak dotąd ich inicjatywy nie spotykały się z dynamiczną reakcją ze strony władz miasta Poznania. Podobne przykłady można długo wymieniać.
Dlatego zwracam się z apelem do nowych władz Poznania, aby z sympatią, życzliwością i otwarciem podchodziły do wszystkich obywatelskich inicjatyw i otworzyli drzwi dla ludzi z pasją i wizją. Pozwólcie Państwo działać obywatelom, pozwólcie stworzyć społeczeństwo obywatelskie z prawdziwego zdarzenia. Niech Poznań będzie nie tylko miejski, ale i obywatelski. Jak Zurich.
Kończąc, uzupełnię odpowiedź w sprawie Gabinetu Ministra. Dzięki niemu Instytut Zachodni powinien utrzymać pozycję najważniejszej placówki naukowo-badawczej między Berlinem i Warszawą. Gabinet powinien sprzyjać organizacji konferencji i wystaw. Powinny powstawać publikacje popularne i naukowe.
Wielką szansą jest współpraca między Polską, Francją i Niemcami w Ramach Trójkąta Weimarskiego. (Mogę powiedzieć, że w tym kierunku czynione są pewne działania.)
Nade wszystko jednak wierzę, że każdemu mieszkańcowi Poznania, świadomość posiadania tak znamienitego miejsca jak Gabinet Ministra Skubiszewskiego, który chciałyby posiadać takie miasta jak Warszawa, Weimar, Berlin czy Paryż da Poznaniakom poczucie dumy, że jeden z pośród nas, Jeżyczanin od pokoleń z domieszką krwi bamberskiej zmienił bieg historii kraju i Europy. Doprowadził do najważniejszych zmian w polityce zagranicznej kraju, które odczuwalne są do dziś i będą przez dziesięciolecia dla każdego z nas.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
AKADEMIA WIEDZY PRAKTYCZNEJ
