UWAGA NA DRONY
Zapewne wielu z nas słyszało o tragedii, do jakiej mogło dojść w Wielkiej Brytanii w porcie lotniczym Londyn-Heathrow. Mimo że wydarzenie miało miejsce w lipcu dopiero teraz do opinii publicznej dotarła informacje o dronie, który o mało co, nie zderzył się z jednym z samolotów.
Urządzenie było tym bardziej niebezpieczne, że nawet radar kontroli ruchu nie był w stanie wykryć jego obecności. Latając 700 metrów nad ziemią wspomniany dron o mało nie zetknął się ze samolotem, na którego pokładzie znajdowało się ponad 180 osób. Mógł zostać bardzo łatwo wciągnięty przez turbiny samolotu. Nie trudno wyobrazić sobie, jaka byłaby potem reakcja łańcuchowa.
Kwestia dronów stanowi nie tylko zmartwienie dla lotnisk w Wielkiej Brytanii i w Europie Zachodniej, ale także w Polsce. Dla ruchu lotniczego potrafią być one nie mniej niebezpieczne niż słynne lampiony. Te urządzenia są wykorzystywane nie tylko do wykonywania zdjęć na ślubach i weselach, ale także do celów czysto rozrywkowych. Nie zawsze jednak ci, którzy korzystają z dronów są świadomi konsekwencji niebezpieczeństwa, jakie mogą spowodować dla ruchu lotniczego.
Odpowiednie miejsca
Drony to coraz bardziej popularne urządzenia. – Obserwuję duży boom, jeśli chodzi o zainteresowanie dronami zwłaszcza w celach rozrywkowych – mówi Michał Szczodrowski z firmy Skykopter, której działalność opiera się na takich urządzeniach. – Wystarczy dron mający 100 centymetrów i 10 kilogramów, aby mógł wywołać poważne trudności w ruchu lotniczym – dodaje.
Pytany o to, jak mając drona należy postępować, aby nie tworzyć zagrożenia dla ruchu lotniczego odpowiada – Drony należy przede wszystkim puszczać w miejscach, które są do tego odpowiednio wyznaczone. Należy wcześniej zgłosić takie urządzenie do kontroli Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Mając taką informacje przed czasem łatwiej jest uniknąć ewentualnego nieszczęścia w powietrzu.
Inne zagrożenia na niebie
W stolicy Wielkopolski taki problem nie wydaje się być popularny. – Jeśli chodzi o Poznań to nie słyszałem o tym, aby drony stanowiły poważne zagrożenie dla ruchu lotniczego. Nie jest to w Polsce jeszcze aż tak bardzo rozwinięty rynek – mówi Łukasz Kozłowski z "Latamy z POZnania".
Zwraca uwagę na inne kłopoty ruchu powietrznego. – Problem poważny jest, jeśli chodzi o ptactwo, które może wlatywać do turbin samolotów. Trzykrotnie spotkałem się z problemem spowodowanym przez lasery, jakimi byli oślepiani piloci w trakcie lotu i z tego, co mi wiadomo sprawcy ponieśli już konsekwencje. Sądzę, że należałoby się poważnie zastanowić, jeśli chodzi o zabezpieczanie się przed takimi zagrożeniami.
Niebo nie takie czyste
Drony nie wydają się być popularne, jeśli chodzi o polskie niebo, a co za tym idzie także i Poznań. Wystarczyłby jednak tylko jedno takie urządzenie, aby spowodować bardzo poważne szkody. Nie zapominajmy także o innych zagrożeniach, jakie mogą tworzyć nieszczęścia w powietrzu. Polskie doświadczenia lotnicze z ostatnich lat nakazują być w tej kwestii jeszcze bardziej ostrożnym.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
I TY MOŻESZ ZAGŁOSOWAĆ NA NAJLEPSZĄ RENOWACJĘ!
