Wydarzenia

fot. T.Pietura/miastopoznaj.pl

Do spotkania doszło w tym tygodniu. Poniżej komunikat, który wydali kibice. 

"11 lipca odbyło się trwające prawie 5 godzin spotkanie przedstawicieli Grup Kibicowskich działających na Lechu Poznań z Jackiem Rutkowskim oraz zarządem Lecha Poznań.

Poruszone zostały wyczerpująco wszystkie kwestie nas nurtujące i zawarte w oświadczenie, które było reakcją na kolejny przegrany sezon, jego okoliczności i całokształt funkcjonowania i zarządzania klubu.

Jacek Rutkowski bardzo pozytywnie odniósł się do pomysłu i żądania spotkania, był chętny do rozmów na każdy temat, zrobił dobre wrażenie, które też w naszym odczuciu było autentyczne, co rzutowało na rozmowę, która momentami dość ostra była jednak bardzo szczera, konstruktywna i owocna. Chcielibyśmy zaznaczyć, że wszystko co zostało powiedziane przez przedstawicieli klubu zostało solidnie i wiarygodnie uargumentowane i udowodnione. Nie było w naszym odczuciu mydlenia oczu, pustych obietnic, przy każdej próbie dociśnięcia w danym aspekcie uzyskaliśmy uargumentowaną i konstruktywną odpowiedź. Daje to pole to porozumienia i uzasadnionego przekonania, że postulaty zostaną spełnione i sprawy się nijak nie rozmyją. Mamy też podstawy i konkrety, na mocy których możemy rozliczyć Jacka Rutkowskiego i Zarząd z ich słów.

Co więcej ustalona została data kolejnego spotkania, które będzie miało na pewno charakter kontrolny, jego data to kwiecień 2019. Jest to też zmiana w podejściu, bo poprzednie spotkanie z kibicami Jacek Rutkowski miał w 2011 roku.

Właściciel Lecha głównie był pytany przez nas o kwestie związane z funkcjonowaniem klubu i z jego stroną sportową.

- Lech Poznań jest dla niego projektem na lata, który chce rozwijać dla dobra klubu i tego by klub był stabilny i silny, tak jak inne dziedziny którymi się zajmuje,
- nasz klub nie jest też źródłem zarobku, elementem jakiejś finansowej układanki, która pozwala na wyciąganie z niego środków i wykorzystywanie ich na inną działalność właściciela,
- jest tak zarówno w związku z podpunktem pierwszym, czyli przez kwestie emocjonalne, ale też biznesowe - w porównaniu np. do Amiki wszystko co rozumiemy pod pojęciem finansów w klubie to małe kwoty,
- właściciel Lecha podkreślił, że klub za rządów jego i jego ludzi zrobił ogromny postęp, a 12 lat w kwestiach organizacyjnych należy zaliczyć do udanych, sportowo przyznał, że mogło i powinno być dużo lepiej,
- pamięta i ceni sobie przygody w europejskich pucharach, historyczne już mecze z Austrią, MC, czy Feyenoordem, spotkania na pełnym stadionie i dobrze grającego Lecha,
- przedstawicielami Jacka Rutkowskiego jest wybrany i zaakceptowany przez niego zarząd klubu, któremu pan Jacek ufa w 100% i udziela mu wotum zaufania,
- Piotr Rutkowski ma funkcję menadżera i osoby zarządzającej ludźmi, w sprawach sportowych jest otoczony fachowcami, nie ma kompetencji dyrektora sportowego,
- osoba na tę funkcję zostanie powołana,
- klub przebudowuje pion sportowy, dokonuje szerokich zmian, okazał ogromne wsparcie dla nowego trenera i sztabu,
- transfery są na życzenie trenera, będą przychodzić konkretni zawodnicy, nie będzie łapanki i przypadków,
- planowana jest sporych rozmiarów inwestycja w akademię, plany są naprawdę konkretne,
- klub zdecydowanie poprawi komunikację wewnątrz i na zewnątrz, patrz - osoba kontaktowa ze strony kibiców,
- będą też podjęte działania w dziale marketingu aby jego działania były bardziej sprawne i żeby zminimalizować ryzyko jakiś wtop i niezręczności, patrz - kontrola ze strony przedstawiciela kibiców,

Jeśli chodzi o sprawy kibicowskie to w tym temacie Jacek Rutkowski ma mniejszą wiedzę i orientację, ale zapoznał się z problemami poruszonymi w oświadczeniu i się na nie wypowiedział.

Jak podkreślał sam jest na co dzień bardziej kibicem Lecha i targają nim takie emocje jak często nami. Stąd głębokie zrozumienie naszych racji i tego co czujemy.

Generalnie sprawy kibicowskie zostały przez klub zdecydowanie wyprostowane, a także, co więcej klub mocno stanął w obronie kibiców w obliczu zakusów służb i polityków na przeforsowanie represyjnych zmian wykorzystując odpowiednio medialnie opakowane wydarzenia po meczu z Legią.

- klub na tyle na ile może stara się pomóc zatrzymanym, w zależności od rozwoju sytuacji ta pomoc będzie większa, na pewno żadnemu kibicowi Lecha nie zostanie odmówiona pomoc,
- klub zdecydowanie i stanowczo sprzeciwił się forsowanemu zakazowi wyjazdów i zakazowi sektorówek, nie tylko na naszym stadionie, ale też w kontekście ogólnopolskim,
- klub poczyni pewne zmiany mające poprawić bezpieczeństwo, które poczynić musi, natomiast te zmiany naszym zdaniem nie uderzą w środowisko kibicowskie i nie przeszkodzą w naszym stylu kibicowania,
- pomieszczenia na stadionie, które były udostępnione kibicom nadal będą dla nas dostępne,
- zostanie powołana osoba kontaktowa wybrana przez środowisko kibicowskie i przez nie narzucona, która będzie miała za zadanie usprawnić komunikację na linii zarząd - SKLP/kibice Lecha, a także mieć funkcję konsultacyjną i kontrolującą poczynania klubu na niwie marketingowej,
- nie było, nie ma i nie będzie tematu nazwy dla stadionu z członem "Amica",
- doszło do głębokiej odwilży jak chodzi o nastawienie do inicjatyw kibicowskich, które dotąd grzęzły na etapie propozycji,
- wielokrotnie podkreślono i zapewniono, że klub nie chce żadnej wojny z kibicami i chce być dla kibiców.

Generalnie spotkanie należy uznać za owocne, udane i wyczerpujące temat naszych wątpliwości co do tego jak działa nasz klub.

Tyle na razie, stosowne działania i decyzje zostaną przez nas podjęte i ogłoszone niebawem."

Przeczytaj poprzedni artykuł!

W WEEKEND ZMIANY W KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ