21 STYCZNIA – POZNAŃSKI DZIEŃ BABCI

fot. https://www.facebook.com/kartkodweroniki/photos/pb.405864512868981.-2207520000.1421746035./448776511911114/
To już jutro. Uwielbiany przez babcie i wnuki dzień, sięga historią roku 1964. Szerzej spopularyzowany został rok później. Tu łączą się: nazwisko aktorki, Mieczysławy Ćwiklińskiej i redakcja lokalnego dziennika.
We Francji jest to święto ruchome. Obchodzone zawsze w pierwszą niedzielę marca. W Polsce, Bułgarii i Brazylii babcie świętują 21 stycznia. Na lokalnym gruncie, pomysł by docenić wielką rolę babć w życiu każdej rodziny wpadli dziennikarze tygodnika „Kobieta i Życie” w roku 1964. Spopularyzował ten dzień „Express Poznański”, okrągły rok później.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych wielu znanych aktorów występowało na deskach scen w domach kultury i to właśnie w takich okolicznościach pojawiła się w naszym mieście wybitna aktorka Mieczysława Ćwiklińska. Oto jak na łamach „Głosu Wielkopolskiego”, kilka lat temu wspominał to dziennikarz „Expressu” - W styczniu 1965 występowała gościnnie na scenie poznańskiego Domu Kultury MO przy ul. Grunwaldzkiej wspaniała artystka, ostatnia z legendarnego rodu Trapszów – Mieczysława Ćwiklińska. Obchodziła akurat swoje 85. urodziny. Grała w sztuce Casony - „Drzewa umierają stojąc” rolę Babci. Zamówiliśmy więc w cukierni „Merkurego” wielki tort z napisem „Dla babci”. Po pierwszym akcie wręczyłem jej kwiaty i ten tort, wmawiając, że my w Poznaniu obchodzimy 21 stycznia Dzień Babci – czytamy w archiwalnym numerze dziennika.
Dziś to raczej do babć jeździ się na słodkości, niekiedy wychodzi się wspólnie na obiad czy na małą czarną. Istniejąca od wielu lat na ulicy Fredry kawiarnia WZ jest przygotowana na wzmożony ruch – Zawsze jest więcej gości w te dwa świąteczne dni. Dla babć i dziadków przygotowaliśmy tort okolicznościowy w kształcie serca z napisem. Dostępny jest już dziś i cieszy się powodzeniem – podsumowują pracownicy wuzetki. Śladami wspomnień często trafia się na święty Marcin. Tu jest Kociak i pani kierownik, która podsumowuje z uśmiechem. – Większa radość jest, jak to babcie pieką placuszki. Jesteśmy jednak przygotowani i mamy okolicznościowe słodkości – słyszę w słuchawce.
Może obiad? Jeśli babcie nie zapraszają w ten dzień do siebie, to my możemy zaprosić na posiłek. W restauracji na ulicy Kościelnej będzie ruch. – Mamy kilka rezerwacji. Z reguły to wnuki zapraszają babcie i dziadków na świąteczny obiad. Dla nas to miłe dni. Mamy więcej pracy, ale atmosfera zdaje się być taka bardziej rodzinna niż zwykle – podsumowuje Hanna Pawlicka z „Zagrody”
Poznaniacy nie mogą zapomnieć o tym dniu. To u nas się wszystko zaczęło i potem spopularyzowało na terenie kraju. Powinniśmy szanować tradycje i pamiętać by babcie odwiedzać. Warto kupić kwiaty lub jakieś słodkości. Najważniejsze jest by jednak w ten dzień po prostu do babci przyjść.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
SYSTEM ITS ZAREJESTRUJE KIEROWCÓW JADĄCYCH NA CZERWONYM?
